10°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

Inwestycja skończy się na karach

Opublikowano 30.07.2011 09:41:57 Zaktualizowano 05.09.2018 11:48:48 top

Mszana Dolna. W czerwcu ubiegłego roku pojawiła się informacja o przetargu na 'Budowę chodnika wraz z kanalizacją deszczową, oświetleniem drogowym oraz zatoką autobusową w ciągu drogi wojewódzkiej nr 968 w Mszanie Dolnej'. Nie byłoby by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie przykry finał tego wydarzenia - inwestycja do dziś nie została zrealizowana.

Mimo, że droga nie należy do miasta, cięgi i razy najczęściej zbierają kolejni burmistrzowie. - A to, że słabo, lub w ogóle nieoświetlona, bez bezpiecznego pobocza, bez chodników i przejść – tłumaczy Tadeusz Filipiak. - Niestety, ale mieszkańcy mają rację - zarządca drogi dbać musi o należyty stan nawierzchni. 

Niestety za bardzo nie dba, gdyż wystarczy przejechać się odcinkiem od Lubnia do Mszany Dolnej. Koleiny, dziury i ponawiane co rok obietnice, że będzie lepiej, że tuż, tuż i będzie nowa nawierzchnia. Póki co, to tylko słowa. Oświetlenie tejże drogi to również zmartwienie lokalnego samorządu - dwa miesiące temu limanowski Enoin, z którym bardzo dobrze układa się współpraca mszańskiemu samorządowi, na prośbę burmistrza Tadeusza Filipiaka wymienił prawie czterdziestoletnie lampy na nowe i oszczędniejsze, ale tylko na istniejących słupach.

- Naturalnie, za "wyświeconą" energię płaci Samorząd z własnych środków. Małe to pocieszenie, bo odcinek od mostu na Rabie, aż po Kasinkę Małą wciąż pozostaje bez oświetlenia i bez chodnika. Mogło się to zmienić – dodaje burmistrz.

Początek ku dobremu wyznaczał czerwiec ubiegłego roku. Po rozstrzygnięciu przetargu samorząd miejski miał gwarancję dyrektora ZDW Grzegorza Stecha z Krakowa, że do budowanego przy jego drodze chodnika "dołoży" 50% poniesionych przez miasto kosztów, a być może i więcej.  W połowie czerwca komisja przetargowa otwarła 5 złożonych ofert. Najwyżej, bo na 97.600 zł wyceniła swoją pracę firma projektowa z Nowego Sącza, najniżej zaś firma z drugiego krańca Polski, z Gdańska - 38.800zł. miało być dla PE-POLSKA sp. z o.o. sumą wystarczającą by zrealizować zamówienie inwestora.  Już po otwarciu ofert wydawało się, że cena jest podejrzanie niska, ale wezwana o wyjaśnienie 17 czerwca gdańska firma uzupełniła dokumenty i komisja nie znalazła podstaw, by ofertę z tytułu zbyt niskiej ceny odrzucić. 25 czerwca ukazała się informacja o wyborze oferty, a 6 lipca 2010 roku burmistrz podpisał umowę z PE-Polska z Gdańska. Termin wykonania projektu mijał 30 grudnia 2010r. - We wrześniu w telefonicznej rozmowie zapytaliśmy szefów gdańskiej firmy o postęp prac. Usłyszeliśmy, że czekają na ... mapy – tłumaczy Tadeusz Filipiak. W październiku zadaliśmy kolejne pytanie w sprawie przesłania koncepcji do uzgodnienia. Data wynikała z przyjętego harmonogramu.

PE-POLSKA odpowiada; "mapy otrzymaliśmy z opóźnieniem.." W listopadzie urząd zapytał na jakim etapie jest opracowanie przedmiotu umowy? Usłyszano wówczas "Mamy kłopoty kadrowe..", ale równocześnie padło zapewnienie, że termin  umowy zostanie dochowany.

W grudniu przesłaną do uzgodnienia koncepcję, negatywnie zaopiniował zarządca drogi, krakowski i myślenicki ZDW. Kiedy było już pewne, że termin z umowy nie jest realny, PE-POLSKA występuje 15 grudnia 2010r. o przedłużenie wykonania zadania do dnia 25 maja 2011 z uwagi na wspomniane już opóźnienia dostawy map, jak również „rotacje personelu, choroby i zwolnienia”.  W ostatni dzień marca 20111 roku PE-POLSKA przedstawia drugą koncepcję projektu. Podobnie, jak za pierwszym razem, ZDW negatywnie opiniuje przedłożony projekt. Takiego samego zdania jest myślenicki Oddział ZDW i inwestor, czyli UM Mszana Dolna. W związku z tym 26 kwietnia br Urząd Miasta zwrócił się z pismem do PE-POLSKA i pytał na jakim etapie wykonalności jest realizacja przedmiotu umowy? Odpowiedzi nie uzyskano nigdy. 4 maja 2011 ponowiono pytanie z powiadomieniem konsorcjanta - również i tym razem szefostwo spółki nie udzieliło informacji. 17 maja  kolejny, trzeci raz wysłano zapytanie o realizację  zamówienia - odpowiedzi brak.

- Nasza "przygoda" z gdańską firmą po 365 dniach zakończyła się 10 czerwca zerwaniem umowy i wezwaniem do zapłaty kar umownych – mówi Tadeusz Filipiak. - Małe to pocieszenie, bo ul. Krakowska wciąż nie ma chodnika i ulicznego oświetlenia. Opisana historia niech będzie też przestrogą dla innych samorządów, by spółkę PE-POLSKA z Gdańska omijały szerokim łukiem.

W tym roku  chodnika nie będzie - przy konstrukcji budżetu na rok 2012 radni i burmistrz do tego tematu powrócą, bo jak oceniają chodnik i lampy na ul. Krakowskiej są absolutnie niezbędne.

(Fot. AKPOL)

Zobacz również:

Komentarze (5)

ciekawy
2011-07-30 09:47:46
0 0
a władze samorzadowe poniosa karę???
Odpowiedz
cortez
2011-07-30 10:13:15
0 0
Polecam naszym ustawodawcom podpatrywanie życia, a nie wymyślanie idiotycznych ustaw, z których średnio co druga rozmija się z życiem i przynosi straty. W tym konkretnym przypadku polecam przykład Allegro: nawet detalista, który kupuje za 2 zł skarpetki w sieci, pierwszą rzecz, jaką robi, to sprawdza opinie o sprzedawcy. Tak ciężko jest to zastosować w ustawie o zamówieniach publicznych? Ile jeszcze spartolonych robót, miliardów utopionej kasy, kar i nerwów zleceniodawców, trzymających się ściśle przepisu o wyborze najtańszego?
Odpowiedz
konto usunięte
2011-07-30 14:01:16
0 0
faktycznie droga od węzła w Lubniu do peirwszych świateł w Mszanie Dolnej jest bardzo ruchliwa. Poruszają się tam osoby jadące w stronę Nowego Sącza, Kamienicy i krościenka oraz jadące w kierunku Zakopanego bo kazdy wie, że Zakopianka przez tenczyn i Krzeczów nie nalezy do najszybszych.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-07-30 14:06:29
0 0
Przejeżdzając przez ten odcinek w piątkowe wieczory napotkamy ogromne korki i wielki ruch. Chodnik dla pieszych jest tlyko na kawałeczku drogi w Kasince a w strone Lubnia nigdy nie doczekał się realizacji przez poprzedniego wójta gminy Patalite...

do tego drogowcy zakładając nowe bariery ochronny przy ulicy zwęzyli miejsce dla pieszych.

Dzieci chodzące do szkoły narazone są na ogromne niebezpieczeństwo ze strony pojazdów. Aż strach pomyślec o nowym roku szkolnym
Odpowiedz
konto usunięte
2011-07-30 14:20:59
0 0
Mam nadzieje, ze burmistrzowi nie przyjdzie do głowy wyłączaie oświetlenia ulicznego na noc, jak to kiedyś dla porównania zrobił porzedni wójt gminy mszana dolna...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Inwestycja skończy się na karach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]