6°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Kadry i finanse ze szkół do magistratu? Anonimy w tle

Opublikowano  Zaktualizowano 

Według nauczycieli, burmistrz chce przenieść obsługę finansowo-kadrową limanowskich szkół do Urzędu Miasta, czemu oni stanowczo się sprzeciwiają. Władysław Bieda uspokaja, ale szczegółów zdradzać nie chce. Anonimy, przypominające pismo pracowników ZSS nr 3 które zostało odczytane podczas sesji, były powodem ostrej dyskusji pomiędzy dwojgiem radnych.

Nauczyciele z Zespołu Szkół Samorządowych nr 3 w Limanowej wystosowali pismo do burmistrza, a także do Rady Miasta, wyrażając zaniepokojenie planami władz samorządu. Jak twierdzą, burmistrz nosi się z zamiarem utworzenia w Limanowej „centrum usług wspólnych”, które ma skutkować przeniesieniem do Urzędu Miasta obsługi finansowo-kadrowej czterech limanowskich szkół.

- Wyrażamy stanowczy protest przeciw temu. Uważamy, że godzi to w nasze interesy i jest działaniem na niekorzyść nauczycieli i pracowników szkoły. Możemy uznać przeniesienie finansów, chociaż budzi to nasze zdziwienie, jednak nie możemy zgodzić się na zabranie ze szkoły kadr - piszą pedagodzy z ZSS nr 3 w Limanowej, dodając że ich pracodawcą jest dyrektor szkoły, który ponosi odpowiedzialność za funkcjonowanie placówki, dlatego też zatrudnia kadrowego którego obowiązkiem jest m. in. sporządzanie umów, ustalanie pracownikom dodatków, nagród czy też wymiaru urlopów.

- Nie rozumiemy, dlaczego próbuje pan zniszczyć coś, co funkcjonuje sprawnie i oszczędnie, z korzyścią dla uczniów, rodziców i pracowników szkoły. Nie tak dawno w kampanii wyborczej mamił pan obietnicami, przekonując jak istotne są dla pana sprawy oświaty, bo „właściwe wykształcenie to bezpieczna przyszłość”. Już pan o tym zapomniał? - pytają autorzy listu, wypominając niedawne zmiany wprowadzone w kwestii dodatków.

Nauczyciele zadają wiele innych pytań. Dociekają, jak ma wyglądać kontakt kadrowego z pracownikami szkoły, a także kto będzie odpowiedzialny za obieg dokumentów i czy „gońcem będzie dyrektor”. Obawiają się również o ochronę danych osobowych. Na koniec stwierdzają, że chcą się dowiedzieć jakie są „prawdziwe powody utworzenia molocha”.

- Ten list jest obrazem tego, gdy ktoś coś usłyszy, nie wie jeszcze o co chodzi ani jak to ma być zrobione, a już protestuje. Pamiętamy już takie sytuacje - powiedział burmistrz, wspominał o zmiany struktury MZGKiM, przebudowę ul. Kopernika, budowę ronda na ul. Grunwaldzkiej i inne. - Ja na ten moment powiem tylko tyle, że faktycznie przygotowywana jest zmiana organizacyjna, gdy już będzie gotowa to będziemy o niej informować. Proszę jednak nie umierać ze strachu, do tej pory nikomu krzywdy nie zrobiliśmy i nadal nie zamierzamy zrobić - zapewnił, nie wchodząc w szczegóły.

Temat powrócił po kilkunastu minutach. Radny Mieczysław Sukiennik zapytał, czy Rada Miasta zamierza odpowiedzieć na to pismo, spytał też co z „anonimami”. Te, jak się okazuje, w tamtym tygodniu otrzymali wszyscy radni, a ich treść jest praktycznie taka sama, jak w liście podpisanym przez pracowników ZSS nr 3.

Radny Wiesław Sędzik miał nawet pokusić się o stwierdzenie, że pisma wyszły spod jednej ręki. Wprawiło to w oburzenie radną Irenę Grosicką, która jest nauczycielem w „trójce”.

- Oświadczam, że te pisma nie wypłynęły z tych samych rąk, bo nauczyciele się podpisali i nie mają powodu pisać anonimów. Natomiast może to wypłynęło od pana Sędzika, bo tu jest tyle informacji na temat Urzędu Miasta, o których nauczyciele nie wiedzą - mówiła wzburzona Irena Grosicka.

- Proszę nie wkładać w moje usta czegoś czego nie powiedziałem - protestował Wiesław Sędzik.

Dalsza dyskusja została przerwana przez przewodniczącą Jolantę Juszkiewicz, która stwierdziła że sesja Rady Miasta nie jest odpowiednim miejscem na jej prowadzenie, po czym wyłączała mikrofony wszystkim radnym, którzy chcieli zabrać głos.

Jak się dowiedzieliśmy, emocjonująca wymiana zdań pomiędzy Ireną Grosicka a Wiesławem Sędzikiem po zakończeniu obrad przeniosła się na korytarz Urzędu Miasta i trwała kilkanaście minut.

Komentarze (8)

zatroskany1
2015-09-30 08:39:15
0 4
Jakimi zasadami demokracji kierowała się przewodnicząca Rady Miasta Limanowej (także nauczycielka, która swoją 'karierę 'zawodową rozpoczęła i nadal kuntynuuje w Szkole nr 3 w Limanowej), wyłączając czytaj: 'kneblując usta' radnym, którzy chcieli zabrać głos w dyskusji .
Odpowiedz
pikador
2015-09-30 09:41:17
1 1
Pewnie takimi samymi zasadami jakimi kierowało się większość radnych na początku pierwszej kadencji, kiedy postanowili stanowić swego rodzaju koalicje dla Pana Burmistrza ;).
Co do samych planów Pana Burmistrza to pomysł wydaje się ciekawy i powinien doprowadzić do oszczędności oraz większego profesjonalizmu wśród kadry administracyjno-finansowej zatrudnianej w szkołach. Pytanie czy UM jest przygotowany na przejęcie nowych obowiązków - lokalowo, informatycznie, proceduralnie i kadrowo ;).
Problemem może być faktycznie komunikacja, wymiana dokumentów między kadrami a pracownikami (nauczycielami). Bo do tej pory każdy nauczyciel mógł pewne sprawy załatwiać szybko np. na przerwie, przed lub po pracy. Przy nowym rozwiązaniu może wymagać to dodatkowego czasu lub wręcz urlopu. Nauczyciele będę mieli mniej wygodnie.
Ale pewnie Pan Burmistrz swój plan zrealizuje bez względu na opinie oponentów bo daje mu to większą kontrolę nad tym co się dzieje w szkołach i jak są wydatkowane pieniądze. Zapewne ta zmiana wyborców mu pewnie taki ruch nie przysporzy.
Odpowiedz
antymon
2015-09-30 10:49:13
0 2
Szykuje się pełna kontrola nad POprawnym zatrudnianiem, POprawnym nagradzaniem i wynagradzaniem?
Niepotulni zaliczą POprawny karcer lub wylotkę?
POprawny elektorat będzie POprawnie głosował.
POprawnie to wygląda.
Odpowiedz
trabi
2015-09-30 15:33:51
1 0
W radzie miasta zawsze będzie ryła Grosicka. Przegrała wybory i nigdy się z tym nie pogodzi. Musimy jeszcze
poczekać trzy lata. Wówczas zapanuje spokój. To jest radna u której wszystko jest na nie !!!!!!! aaaaaaa aaaaaaaaa złośliwości ?
Odpowiedz
Arwen
2015-09-30 21:01:16
1 1
Trochę się pojebało w głowie pani przewodniczącej, że przerwała, czyżby nie chciała wyjaśnić sprawy , lub jako ludzie z obozu burmistrza razem z radnym Sędzikiem chcą zamieść sprawę pod dywan ???
Odpowiedz
drewniany
2015-09-30 21:10:01
0 0
Pani radna Grosicka nie pasuje do tego męskiego towarzystwo, gdzie diabeł nie może.... Panie Sędzik tak trzymać, nie wydaje mi się żeby Grosicka, która jest nauczycielką patrzyła na sprawę obiektywnie, nauczyciele proszę wziąć się za nauczanie dzieci!!!, a nie liczyć tylko kasę i czas do wakacji. Po szkole dzieci siedzą w książkach, do tego wykupuje się im płatne korepetycje, w weekend nauka, co z tą edukacją? Nad tym proszę dyskutować, a jak chodzi o zarobki to proszę porównać je do innych grup zawodowych, nauczyciele z każdą grupa zawodową wygrywają. Pismo nauczycieli jest bez sensu, dlaczego negatywnie wpłynie na dzieci przeniesienie akt osobowych? - to raczej granie na psychice, Dwa - obawiają sie naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych, przecież w magistracie tez ta ustawa obowiązuje, może chodzi o te nagrody, które sobie w szkole przyznają, jak nie wiadomo o co chodzi....
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-30 23:31:15
0 0
Nie umniejszajcie roli radnego - drugiego opozycjonisty ;)
Odpowiedz
Doradca
2015-10-01 08:10:37
0 0
Panie Wieśku jak znam życie będzie Pan wezwany na dywanik i przy dobrej koniunkturze tylko pouczony z informacją, że zawsze można Pana 'awansować ' do wydziału komunikacji tam czeka stanowisko przyjmowania dokumentów.

Taka niesubordynacja w stosunku do Pani Radnej może się Panu odbić czkawką.

Powodzenia, bo może być ciężko .
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kadry i finanse ze szkół do magistratu? Anonimy w tle"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]