1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Kilka tysięcy pączków i faworki na tłusty czwartek

Opublikowano 12.02.2015 09:57:30 Zaktualizowano 05.09.2018 07:41:21 pan

Limanowa. Około 6 tys. tradycyjnych pączków i blisko 50 kg faworków – to efekt najbardziej pracowitej nocy w Piekarni nr 4 Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Limanowej, którą jak co roku odwiedzamy w tłusty czwartek.

Jak co roku, w tłusty czwartek odwiedzamy Piekarnię nr 4 Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Limanowej. Jej pracownicy mają za sobą najbardziej pracowitą noc w roku.

Zwykle przygotowują dziennie około 200 sztuk, jednak wczoraj pracę zaczęli około godz. 20:00 i do rana usmażyli blisko 5 tys. tradycyjnych pączków. W sumie zrobią ich jeszcze około tysiąca. Ponadto dla mieszkańców Limanowej przygotowali też faworki, u nas tradycyjne nazywane chrustem, w ogromnej ilości – ponad 50 kilogramów.

W tym roku produkcja na tłusty czwartek utrzyma się na takim poziomie, jak w roku ubiegłym. Jednak w nieco dłuższej perspektywie widać, że Limanowianie zjadają mniej tradycyjnych pączków – przed trzema laty RSZiZ produkowała tego dnia ponad 8 tys. sztuk.

Jak powiedział nam kierownik piekarni, jest to spowodowane pączkami oferowanymi przez supermarkety: tańszymi, o różnych nadzieniach, ale produkowanych z mrożonego ciasta i z dodatkiem tzw. polepszaczy.

- Otwierają się supermarkety, które sprzedają pieczywo z ciasta mrożonego. Pieczywo tradycyjne, które produkujemy, jest lepsze, ale droższe. Dlatego sprzedaż jest mniejsza - zauważa Józef Pietryga. - Do pączków z supermarketów dodawane są m.in. spulchniacze, polepszacze smaku i środki przeciw pleśnieniu - wylicza. - U nas tego nie ma, jedynym środkiem spulchniającym są drożdże. Produkujemy pączki według tradycyjnej receptury, której nie zmieniamy od lat. Oprócz tego smażymy chust, kolejny tradycyjny wyrób na tłusty czwartek - dodaje.


Zgodnie z polską tradycją, kto w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, temu przez cały rok nie będzie się powodziło. Polacy biorą sobie to do serca: jeśli wierzyć statystykom, tego dnia zjadamy sto milionów pączków! Co ciekawe, dawniej objadano się pączkami z innym nadzieniem niż obecnie. Staropolskie pączki pierwotnie nadziewano słoniną, boczkiem i mięsem.

Komentarze (2)

Spokojny
2015-02-12 19:30:59
0 1
Artykuł sponsorowany powinien być dopisek. Piekarni natomiast radze nie narzekać tylko trochę się postarać bo wypieki które w tej chwili u nich można kupić w porównaniu do tych z dawnych lat to jak gó... o i marcepan.
Odpowiedz
miejscowy1
2015-02-12 19:58:39
0 1
Rejonowa to niech sie cieszy ze istnieje ,bo powinni ja zamknac juz dawno.Wytykaja marketom aco sami robia?przekrent za przekretem.Gramatura chleba zanizona o 5 deko i to jest OK?Czy wolno sprzedawac goracy chleb jak to robi rejonowa?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kilka tysięcy pączków i faworki na tłusty czwartek"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]