20°   dziś 21°   jutro
Środa, 25 września Aurelia, Władysław, Kleofas, Kamila

Kłodne... to już rok

Opublikowano 02.06.2011 08:01:01 Zaktualizowano 05.09.2018 11:53:41 top

Kłodne. Dzisiejszej nocy minął rok od uaktywnienia się osuwiska w Kłodnem w wyniku którego zniszczonych zostało 17 budynków mieszkalnych.

W nocy z 1 na 2 czerwca 2010 roku na 44 hektarach ziemi, w Kłodnem powstało ogromne osuwisko. W trakcie akcji ewakuowano 434 osób, 78 z nich straciło dach nad głową. Zniszczonych zostało 17 budynków mieszkalnych.
Mieszkańcy domów położonych w górnej części osuwiska zauważyli wieczorem pierwszego czerwca, że pomimo intensywnie padającego deszczu z lasu nie płynęły strumienie wody, które zawsze powstają przy tego typu opadach. Wtedy już prawdopodobnie nad lasem doszło do tąpnięcia i woda podmyła ziemię na głębokości około 30 metrów.
Obudziłem się około godziny 1, może 2 i usłyszałem pękające ściany - mówił nam rok temu Bronisław Woźniak, jeden z wielu poszkodowanych w Kłodnem. - Ubraliśmy się w co było pod ręką i chcieliśmy wyjść. Niestety, nie daliśmy rady przez drzwi, bo były już zablokowane. Otworzyłem okno i wtedy poczułem ulatniający się gaz. Wyskoczyliśmy przez okno. Około godziny 7 dom mój runął. Nie zostało mi nic. Mam tylko dokumenty i ubrania.

Strażacy PSP i OSP od razu po otrzymaniu informacji przystąpili do ewakuacji. W części domów została naruszona konstrukcja i strażacy musieli wyważać drzwi. Ludzie wychodzili z domów, zostawiając w nich wszystko, niektóre dzieci nie zdążyły nawet ubrać butów. Mieszkańcy domów, które jeszcze stały, ewakuowali dobytek: telewizory, meble, dokumenty.

- Aż trudno o tym teraz wspominać – przyznaje Władysław Pazdan, wójt gminy Limanowa. - W nocy alarm, pobudka i ta straszna rzecz. To były trudne dni i wielka niepewność. Pierwsze pytanie jakie sobie zadawalśmy to jaka będzie pomoc rządu, gdzie mamy budować, bo nie mamy gruntu, a trzecie jak i co budować, gdyż nie było żadnych kryteriów. Szybko wzięliśmy się do pracy, rozmawialiśmy z poszkodowanymi, ustalaliśmy co rodziny straciły, jakie były ich problemy. Tydzień później rozmawialiśmy już o zakupach gruntów, to też nie było łatwe zadanie, bo powstała można nawet powiedzieć giełda gruntów, które ludzie chcieli sprzedać, były też niestety takie jak np. działka bez dojazdu. Udało się nam jednak wszystko dobrze kupić i już było z górki. Media ciągle pytały, czy do Świąt uda się domy zbudować i chociaż z początku sam do końca w to nie wierzyłem, to udzielałem odpowiedzi, że damy radę.

Udało się. Dzięki otrzymanej pomocy rządowej Gmina Limanowa odbudowała 15 domów oraz dokonała zakupu 2 domów wskazanych przez poszkodowanych. Klucze do nowych domostw poszkodowane rodziny odebrały jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Niestety w innych gminach tak dobrej sytuacji nie ma, gdyż władze po roku boją się czy termin końca 2011 roku będzie realny, by poszkodowanych do nowych domostw.

- U nas jest już jest wszystko tak jak powinno być, jeszcze wykonujemy asfalt na osiedlu, gdzie powstały nowe domy – mówi wójt.

Teraz gmina przystąpi wyceny gruntów na osuwisku, później ma zamiar je zgodnie z ustawą zamienić za nowe domy (obecnie własność gminy) i w przyszłości być może osuwisko rekultywować. Wójt nie ukrywa, że będzie z tym trochę problemów, gdyż jedne rodziny straciły np. kilkadziesiąt arów, a inne 4 hektary. Właściciele mniejszych części osuwiska przekażą je prawdopodobnie w całości na gminę, a większych np. co stracili kilka hektarów, tego nie będą chcieli uczynić, gdyż np. będą chcieli pozostać w KRUS. - Czas jeszcze wszystko pokaże – mówi wójt. - Oby już nigdy nas nie doświadczyło, to co było przed rokiem.

Zapis z pierwszych godzin relacji z osuwiska w Kłodnem 2 czerwca:

03:27 W Kłodnem ruszyło duże osuwisko. Kilka budynków mieszkalnych jest zagrożonych, pękają ściany. Jeden z budynków już się zawalił.

06:50 W Kłodnem w wyniku osuwiska uaktywnionego na potężnym obszarze runęły cztery budynki mieszkalne. Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Na miejscu są jednostki straży pożarnej z terenu powiatu limanowskiego i Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Służby ratownicze sprawdzają czy z doszczętnie zniszczonych domów zdołali uciec wszyscy ludzie.

07:27 Kolejne budynki mieszkalne w Kłodnem runęły. Straty są ogromne, a sytuacja pogarsza się z minuty na minutę. Jak informuje straż pożarna następne 19 domów jest zagrożonych zawaleniem. Z budynków, w których pękają ściany mieszkańcy w pośpiechu wynoszą swój dobytek. Wkrótce na portalu pojawią się zdjęcia i filmy.

07:46 Kłodne. Jak poinformowała nas jedna z rodzin, w środku nocy musieli uciekać przez okno. Obudził ich ulatniający się gaz, który wydostawał się z uszkodzonej rury. Ściany zaczęły pękać. – Nie mamy po co wracać do domu, wszystko zniszczone – mówią. – Zostało nam tylko to, co mamy na sobie. Nawet dokumentów nie mamy.

07:51 Kłodne. Mieszkańcy ewakuowani są do swoich rodzin lub szkoły. Na miejsce przyjeżdżają ekipy ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Trwa akcja ratunkowa, sytuacja jest bardzo poważna.

08:40: Sytuacja w Kłodnem coraz bardziej dramatyczna. Ziemia nadal się osuwa. Zniszczyła domy, linię gazociągową i sieć elektryczną. Wielu mieszkańców w ostatniej chwili opuściło zagrożone zawaleniem budynki. Zdołali uratować tylko ubrania, które mieli na sobie. Cały dobytek, dokumenty zostawili w zawalonych domach.

08:43 Na miejsce zagrożone osuwiskiem przyjechał specjalny pluton policji z Krakowa. Trwa akcja ratunkowa. Straty są olbrzymie. Do Kłodnego przyjechały już władze powiatu limanowskiego.

08:49 Na godzinę 10 zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego w którym ma uczestniczyć wojewoda.

08:52 Jak poinformowała przed chwilą straż pożarna 30 budynków jest zagrożonych, 5 budynków jest zawalonych.

09:07 Dodane zostały zdjęcia z osuwiska limanowa.in/galeria,148.html

11.28 Przed chwilą zakończyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym uczestniczył m.in. Wojewoda Małopolski Stanisław Kracik oraz Małopolski Komendant Państwowej Straży Pożarnej.

Ewakuowaliśmy ludzi łącznie z 30 budynków - mówi Grzegorz Janczy Komendant PSP. Zamieszkuje w nich ok. 150 osób. Na chwilę obecną 20 budynków jest uszkodzonych z czego 5 zupełnie zawalonych. Osuwisko wciąż jednak pracuje.

- Jest to potężne osuwisko. Nie było go w ewidencji. Uaktywniło się prawdopodobnie po opadach – mówi Piotr Wąsik Geolog Powiatowy.

W tym momencie Wójt Gminy Limanowa Władysław Pazdan poinformował, że uaktywniło się kolejne osuwisko w okolicach przekaźnika.

- Na osuwisku pracują 2 zespoły – mówi Piotr Mamak, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Pracownicy poinformowali mnie, że 6 budynków jest zawalonych. Na chwilę obecną nie ma możliwości powrotu również do pozostałych domów. Decyzjami ustnymi budynki są wyłączane. Jest ich 21.

Przedstawiciel Zakładu Gazu poinformował że gazociąg jest "rozszarpany", ale ryzyka w tym momencie nie ma.

- W budynku szkoły uruchomimy stołówki, przyznamy też zapomogi – mówi Władysław Pazdan.

Szybki szacunek strat oraz pomoc deklaruje Wojewoda. - Ludzie są teraz w szoku ale w niedzielę może się zacząć trauma – mówi Wojewoda – muszą wiedzieć co będzie, że mają lokalizację i że będą pieniądze w przyspieszonym tempie. Jeżeli będzie potrzeba, możemy ściągnąć z ARM łóżka, ubrania...

- Dwie rodziny zostaną ulokowane w szkole i ośrodku zdrowia. Więcej mieszkań nie mamy ale poszkodowani lokują się u rodzin -powiedział Władysław Pazdan.

- Zgłosiłem problem ministrowi, by rozszerzył program rządowy obejmujący Lanckoronę i Szczucin o Kłodne. Mam nadzieję, że woda nie wróci, ale prognoza na noc nie jest najlepsza. Wszyscy siedzimy na minie bo w 76 miejscach są przerwane wały a teraz odbudować ich się nie da - powiedział Wojewoda.

Małopolski Komendant PSP poinformował, że jeśli będą potrzebne większe siły strażackie, to są w stanie je przysłać - nawet w takim celu jak w Lanckoronie, czyli do odwadniania osuwiska. Będą do tego potrzebne opinie geologów.

Popołudniu w Kłodnem ma być Biskup Tarnowski.
11.54 Zawalił się kolejny budynek w Kłodnem.

Więcej na: http://limanowa.in/wydarzenia/news,1819.html


***

Wczoraj wieczorem zadzwonili do nas mieszkańcy Kłodnego. W miejscowości pojawiły się straże pożarne na sygnale. - Nikt nie wiedział co się dzieje, w oczach stanęły nam obrazy sprzed roku, bo to dzisiejszej nocy rocznica – mówili.
Okazało się, że strażacy jechali do płonącego samochodu ciężarowego na drodze prowadzącej do przekaźnika.

 

 

Pierwsze filmiki z Kłodnego:

 

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kłodne... to już rok"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]