Kolorowe kamyki teraz z myślą o podopiecznych z domu dziecka

Wynikiem przeszło 12 tys. zł zakończyła się organizowana przez społeczność Pebble dream zrzutka na na zakup dodatkowego sprzętu do ratownictwa w górach dla limanowskiej sekcji GOPR. Teraz inicjatorzy charytatywnej zabawy zachęcają do wsparcia Domu Dziecka w Żmiącej.

Uzyskana kwota 12 654 zł zostanie przeznaczona na zakup sprzętu medycznego, który będzie używany podczas działań w Beskidzie Wyspowym. - Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować za wsparcie naszego pogotowia, a szczególne wyrazy wdzięczności kierujemy do pomysłodawców zbiórki i twórców kamyczków, z których wiele osiągnęło bardzo wysoki poziom artystyczny – napisali ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR w mediach społecznościowych.

Inicjatywa Pebble dream nie zwalnia i już wyznaczyła sobie kolejny cel. Tym razem chodzi o wsparcie podopiecznych Fundacji Ruperta Mayera, mieszkających w Domu Dziecka w Żmiącej. Grupa przyjaciół, którzy malują kamyki i posyłają je w podróż, chcą zebrać w ten sposób pieniądze, by jesienią zakupić buty dla dzieci ze Żmiącej. 

O tym wyjątkowym miejscu, nazywanym „Górą przemian”, pisaliśmy szerzej TUTAJ.

Problemy ze snem – jak minerały i witaminy mogą wspomóc zdrowy odpoczynek? Nowi kanonicy w Diecezji Tarnowskiej (lista)

Na czym polega Pebble dream?

Wędrując m.in. po Beskidzie Wyspowym można natrafić na obrazkowy kamyczek Pebble dream. Należy on do znalazcy. Ozdobiony kamyk można zabrać ze sobą, aby ozdobić ogródek czy parapet domu. Można zebrać całą kolekcję i pochwalić się nią przed znajomymi, aby ich też zachęcić do włączenia się do tej nietypowej akcji.

Kamyczek należy do znalazcy pod jednym warunkiem: ktoś poświęcił czas i swój talent, aby kamyk pomalować i wysłać w podróż w nadziei, że zostanie on znaleziony przez inną osobę. Wszystko po to, by poprzez zabawę wesprzeć jakąś inicjatywę społeczną lub kogoś, kto potrzebuje pomocy. Trzeba więc ocenić, ile jest warta praca włożona w jego wykonanie oraz fakt znalezienia go w tym konkretnym miejscu. Wówczas należy wpłacić dowolną kwotę na akcję, która właśnie ma swoje „pięć minut” na Pebble dream. Jeśli ktoś nie chce zatrzymać znalezionego kamienia, można odstawić go w inne miejsce, by znalazła go osoba, która być może się zdecyduje na wpłatę. Pomysłodawcy zapraszają do zabawy wszystkich, ale szczególnie tych, którym bliska jest akcja, która właśnie trwa na Pebble dream. Zachęcają także do wspólnego malowania i zbierania własnej kolekcji kamyków-znajdek.