Koncert lokalnych artystów wyrazem solidarności

Limanowa. Wyrazem solidarności z walczącą Ukrainą był wczorajszy koncert limanowskich artystów, zorganizowany przez LDK. Podczas wydarzenia kwestowano na rzecz potrzebujących pomocy obywateli ogarniętego wojną kraju.

- Niedawno nikt nie wyobrażał sobie, że Ukraina może zostać zaatakowana przez Rosję w tak brutalny sposób, zabijając cywilów, w tym kilkaset dzieci oraz zmuszając milionów Ukraińców do opuszczenia swojego kraju. Jako Polacy wiemy, co oznacza długi powrót do domu. Dlatego dziś angażujemy się w pomoc, licząc, że nasi sąsiedzi niedługo będą mogli wrócić do swojego – powiedziała po przywitaniu publiczności Magdalena Szczygieł-Smaga, dyrektor Limanowskiego Domu Kultury. 

Przed koncertem, w przerwie i po jego zakończeniu zbierano datki do puszek. Charytatywna kwesta została zarejestrowana w MSWiA. Jak zapowiedziano, cała uzbierana kwota trafi bezpośrednio do potrzebujących obywateli Ukrainy. Wszyscy artyści od razu się zgłosili i potwierdzili swój udział w wydarzeniu, ponadto sami zaangażowali się charytatywnie i nie otrzymali za występy żadnych wynagrodzeń.

- Jesteśmy świadkami wyjątkowego cierpienia i wyjątkowego barbarzyństwa na Ukrainie. Są tam miejsca, gdzie spadają bomby, są też i takie miejsca, do których uciekli przed bombami ci, którzy nie mają już swoich domów - mówił burmistrz Władysław Bieda, zachęcając do wspierania zbiórki. 

Czy drukowane materiały reklamowe nadal działają? Analiza skuteczności ulotek, plakatów i banerów Kolejny sezon bez stacji narciarskiej

Koncert rozpoczął się występem działającego od blisko roku chóru LimaNovum, który na samym początku zaprezentował hymn Ukrainy. Jak podkreślała pełniąca rolę prowadzącej wydarzenie Zuzanna Franczyk, członkini chóru, wczorajszy występ był dla muzyków szczególny z uwagi na osobę pochodzącego z Ukrainy dyrygenta - Ivana Vrublevskyiego, którego znajomi i bliscy nadal znajdują się w kraju ogarniętym wojną. 

Kolejno przed limanowską publicznością zaprezentował się Łukasz Jemioła - wokalista pochodzący z Limanowej, ale mieszkający na co dzień w Lublinie. Jak mówił ze sceny, od trzech tygodni obserwuje to, co dzieje się na granicy polsko-ukraińskiej, udzielając pomocy uchodźcom, którym zapewnia transport do miejsc pobytu. - To dla mnie bardzo ważne, że moje rodzinne miasto, nieleżące tak blisko granicy, także angażuje się w pomoc tym ludziom. Taki przekaz zabiorę ze sobą do Lublina – powiedział Łukasz Jemioła. 

W dalszej części koncertu występowali: Sylwia Zelek-Golonka, Limanowska Orkiestra Kameralna oraz zespół Redford.