MEN rozważa zamykanie szkół. W tej chwili "reakcja powinna być tam, gdzie istnieje zagrożenie"

Konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, ministra MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego.

Podczas konferencji prasowej poinformowano, że w Polsce zdiagnozowano 18. pacjenta z koronawirusem (pacjent znajduje się w województwie mazowieckim).

- Koronawirus i epidemia która się rozszerza to realne i globalne zagrożenie. WHO proponuje podjęcie radykalnych działań ograniczających możliwość rozprzestrzenienia się koronawirusa. Dlatego my też w poczuciu odpowiedzialności chcemy jak najwięcej działań, typu zapobiegać raczej niż leczyć, prewencja niż raczej późniejsze konsekwencje, skutki które mogą być bardzo niedobre dla społeczeństwa. W Hiszpanii w ciągu jednej doby tylko odnotowano 400 nowych przypadków koronawirusa. We Francji setki nowych zachorowań, w Niemczech podobnie. We Włoszech wszyscy widzimy co się dzieje, całe Włochy zostały oznaczone czerwoną strefą. Zakazy przemieszczania się. Bardzo poważne perturbacje gospodarcze i społeczne. Dlatego obserwując wszystko wokół i czytając zalecenia WHO, a także w dyskusjach z wieloma naszymi partnerami, prezydentami, premierami innych państw, podejmujemy decyzje które mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa - mówił premier. 

Dziś rano podjęto decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych.  - Czytając zalecenia WHO podejmujemy decyzję, aby ograniczyć skutki koronawirusa. Odwołujemy imprezy masowe - oświadczył premier Morawiecki. Imprezy będą się mogły odbywać, ale bez publiczności. 

Lokomotywy testują nowy most kolejowy Wyróżnienie „Pamięć i Tożsamość” dla stowarzyszenia

- My chcemy zachowywać się jak najbardziej odpowiedzialnie, chcemy być mądrzy nie po szkodzie, ale przed szkodą - mówił premier. - Rozważamy też kolejne kroki, ale o tym będziemy informowali jutro i w kolejnych dniach. 

Łukasz Szumowski poinformował, że WHO zaleca środki radykalne. Zacytował także szefa WHO: "zasada jest taka, nigdy się nie poddawać, możemy to osiągnąć tylko, jeśli podejmiemy radykalne kroki, tak szybko jak to możliwe. Półśrodki zostawią uchylone drzwi dla koronawirusa". - My jesteśmy w tej sytuacji bardzo, trudno powiedzieć dobrej, ale o tyle lepszej niż inne kraje, że we Francji, Hiszpanii, Niemczech liczba zakażonych pacjentów przekroczyła 1200, czy 1400 osób. Wzrost z dnia na dzień w tych krajach jest o kilkaset osób zakażonych. W Polsce mamy 18 przypadków zarażenia koronawirusem. W związku z tym, jeżeli wprowadzimy odpowiednie działania, które oczywiście są poważne, które są dotykające działalności obywateli, dotykające działalności nas wszystkich, to mamy szanse, ograniczyć rozprzestrzenianie się tego wirusa. I to jest najważniejsze. Wiemy, że ten wirus szczególnie u osób starszych, u osób chorych, może być groźny, zróbmy wszystko żeby powstrzymać jego rozprzestrzenianie, spowolnić jego rozprzestrzenianie i pozwólmy służbom zdrowia działać dla tych chorych którzy potrzebują hospitalizacji, potrzebują naszej pomocy - mówił minister zdrowia. 

Dziś rozszerzona też zostaje kontrola na granicach państwa. - Rozszerzamy zakres kontroli sanitarnej na granicę polsko-ukraińską, polsko-białoruską, polsko-litewską; punkty sanitarne także na południowej i zachodniej granicy - mówił Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

Jarosław Gowin poinformował, że rozważane jest zawieszenie działań na uczelniach, a w szkołach decyzje podejmowane będą przez samorządy, aczkolwiek rząd może też wprowadzić zawieszenie działań na terenie całego kraju. - Wydałem polecenie, aby zawiesić wymianę z zagranicznymi studentami, oraz wstrzymać konferencje naukowe z zagranicznymi naukowcami -  powiedział Jarosław Gowin, minister nauki.

Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski podkreślał, że obowiązujące przepisy pozwalają dyrektorom szkół „elastycznie reagować”, w zależności od lokalnej sytuacji. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że w ostatnim czasie od kilku do kilkunastu placówek szkolnych zawieszało zajęcia na nawet trzy dni, w związku z pojawieniem się informacji, że ktoś z rodzin uczniów czy personelu mógł mieć kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem. Gdy okazywało się, że zagrożenia nie ma, placówki wznawiały zajęcia, wcześniej przeprowadzając dezynfekcję. - Dyrektorzy mają obserwować sytuację w swoim otoczeniu i ewentualnie podejmować decyzję o zawieszeniu zajęć – powiedział minister.

Pytany o centralną decyzję o zamknięciu szkół, Dariusz Piontkowski przyznał, że taka ewentualność jest rozważana. - Reakcja powinna być tam, gdzie istnieje zagrożenie - precyzował. 

Poniżej zapis konferencji prasowej: