Już nie „martwe, puste gadanie”, a „fakty i konkrety” - senator Stanisław Kogut, przewodniczący Komisji Infrastruktury, zapowiada że w 2019 roku zostanie wbita pierwsza łopata przy budowie linii kolejowej Podłęże-Piekiełko. W ciągu trzech najbliższych lat trzeba się będzie zająć opracowaniem dokumentacji i wykupem potrzebnych gruntów – ten etap pochłonie 400 mln zł.
Senacka Komisja Infrastruktury apeluje do premier Beaty Szydło i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego o wygospodarowanie środków niezbędnych na rozpoczęcie budowy oczekiwanej od lat inwestycji, znanej pod nazwą Podłęże-Piekiełko.
Według najnowszych wyliczeń, na przedsięwzięcie potrzeba około 7,15 mld złotych. W przyjętym przez Radę Ministrów we wrześniu 2015 roku „Krajowym Programie Kolejowym do 2023 roku” projekt wskazano do realizacji w ramach listy projektów rezerwowych, finansowanych z Funduszu Spójności. Wiadomo, że miną całe lata, zanim mieszkańcy Limanowszczyzny będą mogli dostać się do stolicy województwa lub Nowego Sącza nowoczesną i szybką koleją. Senatorowie wnioskują jednak, by nie tracić czasu i w ciągu najbliższych trzech lat zająć się przygotowaniem do inwestycji, opracowaniem projektów oraz wykupem gruntów.
Skąd wziąć potrzebne pieniądze? Senatorowie proponują do tego celu wykorzystać fundusze europejskie na lata 2014-2020, Fundusz Kolejowy oraz instrumenty finansowe pochodzące z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, czyli tzw. Planu Junckera.
- Efekt już jest, wreszcie został przedstawiony konkretny harmonogram. Pierwsza łopata zostanie wbita w 2019 roku. W trzy lata, do roku 2019 ma być wykonana dokumentacja i przeprowadzony wykup gruntów. 300 mln zł pochłonie dokumentacja, 100 mln zł zostanie przeznaczonych na wykup gruntów - wylicza Stanisław Kogut, który przewodniczy senackiej Komisji Infrastruktury. Jak dodaje, te pieniądze później będzie można rozliczyć jako wkład własny do unijnego dofinansowania.
Senator Kogut powiedział także, że do 20 kwietnia był czas na wystąpienie z wnioskiem do Unii Europejskiej i Ministerstwo Rozwoju zgłosiło projekt Podłęże – Piekiełko do Planu Junckera.
- Mówi się, że to będzie koszt 7,5 mld złotych, ale wszyscy są przekonani, że po przetargu faktyczny koszt wyniesie od 5,5 do 6,5 mld złotych - zaznacza senator. - Pan premier Morawiecki i minister Adamczyk zdecydowanie to popierają. Na posiedzeniu senackiej komisji, której przewodniczę, żartowałem nawet, wspominając wielkiego marszałka Piłsudskiego, bo to w jego czasach inżynierowie wymyślili tą linię, a od tej pory było to ciągle martwe, puste gadanie, a teraz są fakty i konkrety - dodaje.
Na łamach „Dziennika Polskiego” Piotr Stomma, wiceminister infrastruktury ds. kolejnictwa, powiedział że resort jest już po konsultacjach z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie pożyczki, która zostanie przeznaczona na zapewnienie wkładu własnego do przedsięwzięcia. Przedtem jednak rząd musi uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na dotację i przesunąć projekt na listę inwestycji podstawowych „Krajowego Programu Kolejowego do 2023 roku”.
Tymczasem wciąż trwa aktualizacja studium wykonalności tej inwestycji. Zajmuje się nią konsorcjum firm EY (lider konsorcjum), Multiconsult Polska i Wierzbowski Eversheds. Prace mają zakończyć się jeszcze w tym roku. Celem analiz jest wskazanie najlepszego sposobu realizacji projektu, mając na uwadze kwestie społeczne, techniczne, środowiskowe, ekonomiczno-finansowe oraz prawne i przygotowanie kompletu dokumentacji projektowej.
***
Przypomnijmy, że w lipcu 2015 roku do dalszych analiz wybrano rekomendowany przez Wykonawcę Wariant 1A budowy nowych linii nr 622 i 623 Podłęże – Szczyrzyc – Tymbark/Mszana Dolna, oraz Opcję 4 modernizacji linii kolejowej nr 104 Chabówka – Nowy Sącz.
Wariant 1A budowy nowych linii kolejowych nr 622 i 623
Wariant 1A zakłada wybudowanie 58,5 km nowych torów kolejowych, na przebiegu będzie zlokalizowane 11 tuneli o łącznej długości ok. 11,7 km oraz 7 estakad o łącznej długości ok. 6,4 km. Nowe linie kolejowe nr 622 i 623 będą liniami dwutorowymi z wyjątkiem jednotorowych odcinków Szczyrzyc – Tymbark oraz Szczyrzyc – Mszana Dolna. Parametry techniczne pozwolą na jazdę pociągów z prędkością 160 km/h. Trasowanie linii pozwoliło zminimalizować konflikty społeczne, wynikające z koniecznymi wyburzeniami obiektów cennych kulturowo – np. ominięcie wsi Gruszów z jej zabytkowymi zabudowaniami. Pomimo trudnych warunków ukształtowania terenu, Wariant 1A ogranicza długości tuneli pozytywnie wpływając na wynik ekonomiczny budowy linii. Odcinek nowej linii został zaprojektowany tak, aby ominąć jak najwięcej istniejących oraz planowanych zabudowań, jednocześnie nie ograniczając parametrów technicznych linii Ograniczenie prędkości wprowadzono jedynie w rejonie stacji Tymbark.
Opcja 4 modernizacji istniejącej linii kolejowej nr 104
Długość zmodernizowanego odcinka będzie wynosić 74,5 km. Na przebiegu Opcji 4 planowana jest budowa estakady o długości ok. 1,1 km (okolice Limanowej) oraz dwóch tuneli o łącznej długości ok. 5,8 km (powiat limanowski). Opcja modernizacji istniejącej linii kolejowej na odcinku Chabówka – Nowy Sącz zakłada osiągnięcie prędkości przejazdu pociągu do 120 km/h. Na odcinku Tymbark – Nowy Sącz prędkość będzie wynosić do 120km/h. Na odcinku Tymbark – Chabówka prędkość będzie wynosić do 120km/h jednakże w celu optymalizacji kosztów (ograniczenie ilości estakad i tuneli oraz wyburzeń) proponuje się kilka krótkich odcinków
z lokalnymi ograniczeniami prędkości do 80 km/h (na odcinku Mszana Dolna – Tymbark do 60km/h). Opcja ta uwzględnią również budowę nowego szybkiego połączenia alternatywnego do 160 km/h dla przejazdu pomiędzy Mszaną Dolną, a Tymbarkiem w ramach linii 622/623 biegnącej na północ od linii 104. Głównymi założeniami modernizacji jest przybliżenie istniejącej linii do bieżących standardów podróży transportem kolejowym, aby zapewnić projektowane prędkości podróży oraz bezpieczeństwo planowane jest ograniczenie liczby przejazdów w poziomie szyn ze 139, do 70. W opcji 4 Wykonawca zaprojektował 2 tunele, które w znaczący sposób „prostują” przebieg istniejącej linii w trudnym, górzystym terenie.
Zobacz również:
Komentarze (8)
ja bym się wstydził tak łgać a im nawet oczko nie tyknie... :)
Szczawa już zna te metody.
skrócić radykalnie podróż z Krakowa do Nowego Sącza i granicy
ze Słowacją w Muszynie – Plavcu. Inwestycja olbrzymia, kosz-
towna, ruszy pod warunkiem wpisania do narodowego planu
i pozyskania funduszy europejskich.