4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Krajobraz po ustawie - czy z Nowego Sącza znikną szpecące miasto reklamy?

Opublikowano  Zaktualizowano  TISS

W niedzielę 16 sierpnia weszła w życie ustawa krajobrazowa, która daje samorządom wszystkie narzędzia do skutecznej walki z nieestetycznymi reklamami i bilbordami. Jeden z zapisów pozwala też na ukaranie właściciela nielegalnej reklamy karą w wysokości czterdziestokrotności opłaty reklamowej ustalonej przez samorząd.

Ustawa daje samorządom prawo do wprowadzania miejscowych, lokalnych kodeksów reklam. Sejmiki wojewódzkie z kolei mają zielone światło do wytyczenia granic krajobrazu kulturowego, krajobrazowego, gdzie reklam stawiać nie będzie można wcale albo będą one musiały zostać wykonane z materiałów przystających do miejscowej zabudowy.

- Bardzo cieszę się, że taka ustawa powstała, ponieważ reguluje sprawy związane z instalowaniem nielegalnych reklam wielkopowierzchniowych, reklam niezgodnych z planem zagospodarowania przestrzennego, jak również dowolności co do formy. Ważnym również jest, że Rada Miasta będzie ustalała stawki opłat, a nie jak do tej pory ustawodawca. Pozwoli to na uporządkowanie miejsc, które chcemy w sposób szczególny eksponować - komentuje nowe przepisy Ryszard Nowak.

Warto przy okazji dodać, że pierwszą osobą, która wzięła się za uporządkowanie tematu reklam w mieście był Grzegorz Mirek, szef Miejskiego Zarządu Dróg. Przyczynkiem była kontrola NIK w tej sprawie. Pracownicy MZD uzbrojeni w aparaty fotograficzne i kamery video dokumentowali wszystkie reklamy wiszące i stojące wzdłuż sądeckich ulic. I tak dla przykładu, przy ul. Lwowskiej najdłuższej w mieście większość reklam okazała się nielegalna – reklamy bezprawnie zajmowały pas drogowy.

A opłaty nie są duże. W zależności od wielkości reklamy wynoszą od kilkudziesięciu do kilkuset złotych w skali roku. Na prawie 400 postępowań 130 zalegalizowano, 90 przesunięto, a tylko 40 przedsiębiorców złożyło odwołania – przytaczał statystyki Mirek dodając, że od maja 2012 do stycznia 2014 wpływy z reklam zasiliły budżet MZD kwotą 250 tys. zł.

Mirek podkreślał już wtedy, że do ustawienia reklamy konieczne jest uzyskanie zgody Wydziału Architektury i Budownictwa a w centrum – o czym wiele osób zapomniało – decyzji ze strony Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

W tym samym kierunku szły też regulacje wprowadzone przez samorząd Starego Sącza. Ze względu na zabytkowy charakter zabudowy miasteczka wszystkie reklamy i szyldy muszą być utrzymane w tej samej stylistyce.

Fot. ilustracyjne: google maps

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Krajobraz po ustawie - czy z Nowego Sącza znikną szpecące miasto reklamy?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]