8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Krzyż Partyzancki - historia sprzed 69 lat

Opublikowano 16.11.2013 22:50:44 Zaktualizowano 05.09.2018 08:29:56 Walt

Beskid Wyspowy to miejsce gdzie można napotkać wiele zapomnianych pomników, krzyży przydrożnych i kapliczek, poświęconych pamięci tych którzy odeszli. Idąc na Mogielicę z Zalesia, trafiamy na Krzyż Partyzancki. Jaka jest jego historia?

Było jesienne popołudnie 1944r., kiedy na rozwidleniu ścieżek i dróg między Wyrębiskami Zaleskimi a Bukowym Wierchem, grupa mężczyzn uwijała się przy pracy. Część z nich była umundurowana, a na czapkach, furażerkach i bluzach, majaczyły biało-czerwone proporczyki i polskie orły w koronie. To żołnierze jednej z kompanii I batalionu 1 PSP AK, przygotowywali ołtarz do mszy na Święto Niepodległości 11 listopada. Prace utrudniała jesienno zimowa aura, która w tym roku nie rozpieszczała „leśnych lokatorów”. Ołtarz został zbity z materiału ofiarowanego przez kilku mieszańców pobliskich osiedli. Stopnie ołtarza, zamiast dywanu żołnierze przykryli niemieckimi pałatkami (Zeltbahn). Prace przy ołtarzu trwały do późnych godzin. Następnego dnia - sobota, rano jak zwykle w czas pobudka, apel, modlitwa poranna, mycie, kawa przy kotle. Tak po blisko 69 latach wspominał jeden z uczestników tamtych wydarzeń.

Uroczysty dzień. W leśnej siedzibie pułku gościł mjr. „Leszczyński” ze sztabu Grupy Operacyjnej „Śląsk Cieszyński”. Ale najpierw była msza święta, odprawiona przez ks. Jana Stelmacha ps. 'Urban'. Do mszy usługiwali partyzanci, m.in. Józef Kulpa ps. „Owoc”, pracownik tymbarskiej owocarni. W uroczystym nabożeństwie brali udział żołnierze, wśród nich cichociemny, ppor. Feliks Perekładowski ps „Przyjaciel”. Po mszy, chłopcy ustawieni w kolumny przemaszerowali w defiladzie spod ołtarza w kierunku kwater „U Florka”, na Wyrębiskach. Żołnierze gdzie tylko się dało zatykali białoczerwone flagi, chcąc w ten sposób uczcić rocznicę odzyskania Niepodległości. Wiedzieli, że koniec wojny jest bliski. Oficerowie, nerwowo spoglądali w kierunku wschodnim, skąd od czasu do czasu słychać było głuche odgłosy opadających pocisków. Szeregowi, zdawali nie zawracać sobie głowy, co stanie się gdy przejdzie front i nadejdą „oswobodziciele” ze wschodu.

W miejscu gdzie stał ołtarz partyzanckich mszy, po wojnie pozostał nieco zapomniany krzyż. Od 1984r. w tym miejscu były odprawiane msze święte, ku czci poległych żołnierzy i partyzantów, zawsze 1 sierpnia. Głównie gościli w tym miejscu harcerze z Łagiewnik z opiekunami w celu upamiętnienia poległych w czasie wojny: Stanisława Wąchały „Łaziczka” oraz Jana Wąchały „Łazika”. Obecnie od ponad dekady w dawnym miejscu ołtarza stoi nowy krzyż (w miejscu starych, które po prostu się rozpadły). Terenem wokół krzyża od początku opiekuje się pani Rozalia Mazur z Zalesia oraz jej rodzina. Dzięki jej staraniom, to miejsce przez lata, zarówno w czasie świąt patriotycznych jak i na co dzień, pozostaje świadectwem pamięci o naszych rodakach.

10 listopada 2013r. członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych 1 PSP AK, postanowili uczcić 95 rocznicę odzyskania Niepodległości przez państwo polskie. Opracowano materiały oraz przygotowano grę terenowo - taktyczną dla patroli, których zadaniem było dotarcie z Podmogielicy do Krzyża Partyzanckiego w jak najkrótszym czasie, wykonując wcześniej ukryte zadania. Trasa przygotowana w oparciu o miejsca historycznych wydarzeń z okresu 1939-1945r., urozmaicona krajobrazem Mogielicy w jesiennym odzieniu. Na zakończenie spotkania, pasjonaci rekonstrukcji SRH 1 PSP AK oraz GRH „Ogniowcy” zapalili znicze i złożyli wiązankę przy Krzyżu Partyzanckim.

Uczczono w ten sposób pamięć żołnierzy poległych w walce o niepodległe państwo. Upamiętniono żołnierzy i ludność cywilną, poległą w walkach na frontach I i II wojny światowej. Wspomniano rodaków z Ziemi Limanowskiej, którzy oddali swe życie walce o niepodległe państwo polskie zwłaszcza, tych którym nigdy nie było dane spocząć w swojej mogile a zostali, rozsiani po lasach, łąkach zasypani, zakopani, porzuceni, zapomniani przez historię, przez ludzi. Cześć ich pamięci!

Serdeczne podziękowania dla członków Klubu Sportowego „Limanowa Forrest” oraz GRH „Ogniowcy” za wszechstronną pomoc w organizacji spotkania.

1. Na pierwszej fotografii ołtarz partyzancki w listopadzie 1944r. Przy ołtarzu ks. Jan Stelmach, oraz w mundurze Józef Kulpa 'Owoc'.

2-5. Członowie SRH 1PSP AK i GRH 'Ogniowcy'.

PB. SRH 1 PSP AK

Komentarze (2)

pikador
2013-11-17 13:24:25
0 0
I nie było żadnych ex-komuchów! Brawo!
Odpowiedz
MarekS
2013-11-17 20:21:55
0 0
Salut dla leśnych.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Krzyż Partyzancki - historia sprzed 69 lat"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]