4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Kto się zajmie niewybuchami w rzekach? RZGW umywa ręce

Opublikowano  Zaktualizowano  TISS

W Dunajcu na terenie Nowego Sącza i w Nawojowej nad brzegiem rzeki Potok – to tu znaleziono dwa kolejne pociski artyleryjskie z okresu II wojny światowej. Tylko w tym roku na Sądecczyźnie zabezpieczono około 130 niewybuchów.

Stany wód są coraz niższe i to jest główny powód, dla którego w ostatnich tygodniach saperzy mają coraz więcej pracy. Wczoraj (13. 08.) zabezpieczali dwa pociski znalezione kolejno w okolicy ul. Legionów w Nowym Sączu i w rzecze Potok w Nawojowej. To nie pierwsze takie zdarzenia w ostatnim czasie dlatego zapytaliśmy administratora obu rzek, czy nie pora na gruntowniejsze badanie terenu. - Ani nie mamy na to środków, ani możliwości technicznych – wyjaśnia rzecznik prasowy RZGW Konrad Myślik. - Poza tym taka operacja byłaby bardzo pracochłonna i bezskuteczna – twierdzi rzecznik. Znalezienie niewybuchu jest zazwyczaj kwestią przypadku, a na naszych terenach przez które przechodził front trudno wytypować jakiekolwiek granice, w ramach których podobne prace poszukiwawcze rzeczywiście pozwoliłyby na kompleksowe rozwiązanie problemu. Jednocześnie Myślik zapewnia, że inspektorzy z rejonu stale monitorują temat.

Problem jednak robi się coraz poważniejszy. Dowodem może być sytuacja w Rdziostowie w gminie Chełmiec.

Przypomnijmy – w marcu przy budowie kanalizacji w Rdziostowie znaleziono aż około 120 (!) pocisków artyleryjskich. Niewybuchy zostały zdetonowane na miejscu a gmina Chełmiec rozważa wystąpienie o pomoc rządową na kompleksowe rozminowanie okolic. Wszystko wskazywało bowiem na to, że podobnych pocisków może być zdecydowanie więcej. - Od mieszkańców, którzy jeszcze pamiętają tamte czasy wiemy, że w tych okolicach w czasie II wojny światowej wybuchł pociąg z amunicją. Podczas prac przy stumetrowym wykopie o szerokości jedynie pół metra i głębokości dwóch, trzech metrów znaleziono coś koło 120 pocisków – alarmuje Artur Bochenek, zastępca wójta. - Problem będzie narastał bo mają tam powstać kolejne domy. Możemy wystąpić do Ministerstwa Obrony Narodowej o środki celowe na sprawdzenie terenu. Taki wniosek musi wcześniej jednak zaopiniować wojewoda – tłumaczy urzędnik. Bochenek dodaje również, że mieszkańcy monitują też, że czasem tuż nad brzegiem Dunajca gołym okiem widać przedmioty podobne do niewybuchów. - Dziwi mnie w tej sytuacji stanowisko RZGW, ale tak naprawdę na wszystkie nasze pisma RZGW odpowiada w takim tonie. A przecież to oni są właścicielami terenu.

W kwietniu na ogródkach działkowych przy ul. Górki Zawadzkie w Nowym Sączu właściciel wykopał dwa kolejne niewybuchy.

W sierpniu niewybuch odkryto na dnie Dunajca w Marcinkowicach.

W 2012 roku kilka pocisków artyleryjskich postawiło w stan gotowości sądecką policję i Straż Miejską. Niebezpieczne przedmioty zostały znalezione podczas prac przy fundamentach domu stojącego przy ul. Dunajcowej. Ekipa remontowa sama przeniosła je w okolice wałów tłumacząc potem, że starała się jak najszybciej usunąć je z terenu zabudowanego...

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kto się zajmie niewybuchami w rzekach? RZGW umywa ręce"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]