1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Limanowska delegacja na węgierskich uroczystościach

Opublikowano 21.12.2015 00:25:08 Zaktualizowano 04.09.2018 19:31:39 pan

Przed tygodniem Limanowianie gościli w węgierskim Székesfehérvárze - stolicy Komitatu Fejér, mieście wojewódzkim liczącym ponad 100 tysięcy mieszkańców. W listopadzie Węgrzy zaprosili bowiem burmistrza Limanowej Władysława Biedę oraz prezesa Limanowskiego Stowarzyszenia Historii Ożywionej „Jabłoniec 1914”, Marka Sukiennika, na obchody 101. rocznicy bitwy limanowskiej.

W skład delegacji weszli ponadto inspektor Bolesław Garncarz z Urzędu Miasta Limanowa oraz członek grupy rekonstrukcyjnej LSHO „Jabłoniec 1914”, Michał Futiakiewicz.

Limanowianie gościli na Węgrzech od 10 grudnia. Najpierw delegacja zawitała na krótko do Miskolca na zaproszenie tamtejszej Polonii, skąd dopiero udała się do Székesfehérváru. Tam członków delegacji powitał Imre Borbély, sprawujący do niedawna funkcję przewodniczącego Samorządu Narodowości Polskiej. Był on opiekunem, tłumaczem i przewodnikiem gości z Limanowej.

Data 11 grudnia to dla huzarów z „Fehérvári Huszárok” dzień upamiętnienia czynu zbrojnego ich rodaków z 10. pułku cesarsko-królewskich huzarów w jabłonieckim boju. Huzarzy z „Fehérvári Huszárok” kultywują chlubne bojowe tradycje liniowego cesarsko-królewskiego 10. regimentu huzarów armii wspólnej naddunajskiej monarchii. W czasie Wielkiej Wojny, w składzie 10. Budapesztańskiej Dywizji Kawalerii, pułk wziął udział m.in. w Bitwie Limanowskiej i wsławił się zwycięskim, krwawym bojem na wzgórzach: Jabłoniec i Golców w grudniu 1914 roku. Stowarzyszenie „Fehérvári Huszárok” ma charakter elitarny, zawiązało się w 1997 roku i obecnie liczy 23 członków. 15 czerwca 2008 roku huzarzy z Székesfehérváru odwiedzili Limanową i uczestniczyli we Mszy Świętej na Jabłońcu. Rok temu ponownie zawitali do Limanowej na obchody stulecia bitwy.

O godz. 11:30 członkowie delegacji udali się do ratusza, gdzie zostali przyjęci przez burmistrza Andrása Cser-Palkovicsa. Punktualnie w południe rozpoczęły się główne uroczystości na Placu Ratuszowym. Przy asyście orkiestry garnizonowej i udziale licznych stowarzyszeń rekonstrukcji historycznych, władz miasta i województwa, pocztów sztandarowych, delegacji z wieńcami, żołnierzy garnizonu Székesfehérvár, a także młodzieży szkolnej oraz mieszkańców, uczczono pamięć węgierskich żołnierzy poległych w Bitwie Limanowskiej.

Wspólna warta przy pomniku symbolizowała polsko-węgierskie braterstwo broni w Wojnie Galicyjskiej w latach 1914-15. - Zaszczyt to niemały i wyróżnienie dla Limanowskiego Stowarzyszenia Historii Ożywionej Jabłoniec 1914, a także forma uznania przez gospodarzy dla działań Stowarzyszenia na niwie umacniania przyjaźni między naszymi bratnimi narodami. Ważnym punktem uroczystości było przemówienie Burmistrza Władysława Biedy, w którym odniósł się do znaczenia i dziedzictwa Bitwy Limanowskiej, a także szerzej Wielkiej Wojny, w wyniku której Polska odzyskała niepodległość, i w której to polscy legioniści oraz węgierscy huzarzy i honwedzi ramię w ramię walczyli za wolność waszą i naszą. Wspomniał też o pomocy materiałowej w sprzęcie i amunicji udzielonej przez Węgry naszej ledwo co wskrzeszonej Ojczyźnie walczącej z bolszewicką zarazą w 1920 roku - relacjonuje Marek Sukiennik z limanowskiego stowarzyszenia „Jabłoniec 1914”.

Po zakończeniu uroczystości uczestnicy udali się do Domu Hiemera na poczęstunek huzarskim gulaszem. Dom Hiemera to piękna kamienica mieszczańska, która pełni obecnie funkcję centrum kulturalnego miasta. Tego dnia miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie towarzyszące pobytowi limanowskiej delegacji w Székesfehérvárze, a mianowicie uroczysta kolacja pożegnalna z udziałem Évy Brájer, wiceburmistrz do spraw kultury.

- Był czas na delektowanie się potrawami kuchni węgierskiej, a potem na krótkie podsumowanie wizyty, podzielenie się wrażeniami i wspomnieniami z poprzednich wizyt huzarów w Limanowej. Poczynione też zostały konkretne ustalenia o konieczności intensyfikacji działań zmierzających do zacieśnienia współpracy w dziedzinie kultury, sztuki, wymiany młodzieży, itd. między Limanową a Székesfehérvárem - opowiada Marek Sukiennik. - W drodze powrotnej do domu uczestnicy delegacji odwiedzili XIV dzielnicę Budapesztu, gdzie stwierdzili naocznie, iż do tej pory istnieją w stolicy Węgier na wieczną rzeczy pamiątkę: ulica (Limanova utca), plac (Limanova tér) i zaułek (Limanova köz), noszące nazwę naszego miasta. Wszelkie koszty dotyczące pobytu w Székesfehérvárze delegacji z Limanowej zostały pokryte przez stronę zapraszającą czyli gospodarzy – huzarów ze Stowarzyszenia „Fehérvári Huszárok”, a podarunki dla nich uczestnicy delegacji zakupili za własne pieniądze. Ku wiadomości - detektywom bacznie śledzącym wydatki pana burmistrza. Dziękuję huzarom z „Fehérvári Huszárok” za zaproszenie i gościnę, Mirkowi za opiekę i czas nam poświęcony, władzom miasta Székesfehérvár za oficjalne przyjęcie i uhonorowanie naszej delegacji - dodaje.

(Źródło/fot.: UM Limanowa - Marek Sukiennik/LSHO „Jabłoniec 1914”)

Komentarze (2)

1234567
2015-12-21 07:39:14
0 1
Węgry, to chyba jedyny kraj,z którego mieszkańcami ,Polacy potrafią zachować niezakłamaną przyjaźń .
Odpowiedz
wabo
2015-12-21 08:00:37
0 0
Ważne te wydatki, ku wiadomości dedektywom. Pozdrawiam
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Limanowska delegacja na węgierskich uroczystościach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]