8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Macierewicz: przyczyną techniczną katastrofy pod Smoleńskiem były przynajmniej dwie eksplozje

Opublikowano 11.04.2022 09:05:00 Zaktualizowano 11.04.2022 18:23:43 top

Przyczyną katastrofy smoleńskiej był "akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej", a dowodem na nią wybuch w lewym skrzydle samolotu – powiedział w poniedziałek przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS), który przedstawił wyniki, do jakich doszła podkomisja.

Macierewicz podtrzymał stanowisko o unieważnieniu raportu komisji Jerzego Millera badającej katastrofę z 10 kwietnia 2010 r. Przedstawił też "zalecenia profilaktyczne" dotyczące lotów wojskowych statków powietrznych.

"Przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP; głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce dr. Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi" – powiedział Macierewicz.

Jak poinformował, ważną częścią prac podkomisji były "symulacje i rekonstrukcja eksplozji w lewym skrzydle oraz centropłacie, rozpad poszczególnych części, a także doświadczenia pirotechniczne". Według posła w poprzednich badaniach "zakładano, że badanie wydarzeń po hipotetycznym uderzeniu w brzozę nie ma znaczenie, tymczasem to ostatnie 20 sekund lotu przesądziło o tragedii smoleńskiej".

Zobacz również:

Macierewicz podał, że podkomisja ustaliła, iż u większości ofiar wystąpiły obrażenia będące wynikiem eksplozji, których zróżnicowanie z innymi obrażeniami było możliwe już na etapie oględzin zwłok na miejscu zdarzenia.

Według polityka "urazy oparzeniowe wystąpiły we wszystkich strefach samolotu zajmowanych przez pasażerów i członków załogi oraz obejmowały nie mniej niż 47 procent ofiar zdarzenia". Jak zaznaczył, lokalizacja ciał i fragmentów ciał świadczy o tym, że do eksplozji w kadłubie samolotu doszło, gdy znajdował się on jeszcze nad ziemią; odpowiada także mechanizmowi niszczenia konstrukcji samolotu, ustalonemu przez podkomisję. Zdaniem przewodniczącego podkomisji "stopień i charakter urazów u części ofiar wskazuje, że nie mogło do nich dojść jedynie na skutek późniejszego uderzenia o ziemię". Macierewicz wskazał, że "do największych obrażeń połączonych z całkowitą fragmentacją ciał doszło w rejonie salonki numer trzy zlokalizowanej w okolicach centropłata".

Szef podkomisji powiedział, że "w dokumentacji sekcyjnej pominięto fakt występowania wielu charakterystycznych obrażeń przemawiających za tym, że nastąpiły one na skutek eksplozji".

Jak dodał, podkomisja stwierdziła występowanie śladów świadczących o wybuchu termobarycznym. "W 2012 r. w trakcie badań wraku w Smoleńsku wykryto ślady materiałów wybuchowych takich jak pentryt, trotyl, heksogen i nitrogliceryna. W 190 przypadkach, w tym jednoczesne wskazania dwóch detektorów wystąpiły w ponad 160 pakietach. Informacje o wykryciu RDX i trotylu zostały ukryte przez prokuraturę wojskową, choć szef tej prokuratury na posiedzeniu sejmowej komisji w 2013 r. przyznał, że obecność trotylu została wykryta" - mówił Macierewicz. Zaznaczył, że materiały wybuchowe znajdowały się w miejscach niedostępnych dla obsługi ani pasażerów samolotu, a obecność materiałów wybuchowych potwierdziło brytyjskie laboratorium. Dodał, że podkomisja wystąpiła "w tej sprawie fałszerstwa z wnioskiem o wszczęcie postępowania karnego wobec sprawców".

Według polityka załoga samolotu wypełniła prawidłowo wszystkie procedury i wykonała czynności podejścia do lotniska w Smoleńsku, a "potwierdzenie tych faktów zawarte jest nie tylko w dokumentach rosyjskich kontrolerów lotu (...), ale także w analizach rejestratorów pokazujących kolejne fazy lotu". "Powtarzam raz jeszcze: w ostatnim momencie zostały zmienione kąty pochylenia i kąty natarcia i samolot zaczął odchodzić na drugi krąg" - podkreślił przewodniczący podkomisji.

"Żaden pilot, żadna załoga, nie doprowadzi samolotu do lądowania lub odejścia na drugi krąg, kiedy w samolocie zostanie odstrzelone pięć metrów skrzydła i wybuch doprowadzi do rozerwania w powietrzu kadłuba na 65 tysięcy części, a tak właśnie stało się nad lotniskiem w Smoleńsku" - mówił Macierewicz.

Ocenił, że "materiały wskazujące na błędy załogi zostały w dużej części zmanipulowane". "Dotyczy to zarówno zapisów rejestratora parametrów lotu, jak i zapisów w rejestratorze rozmów, tzw. CVR, gdzie stwierdzono liczne ślady ingerencji. Zostały one spreparowane dla potrzeb zafałszowanych teorii o +pancernej brzozie+" - powiedział.

"Podkomisja dysponuje zeznaniami i relacjami świadków zdarzenia będących 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, w tym przede wszystkim Rosjan. Wielu z nich słyszało eksplozje zanim samolot uderzył w ziemię" - mówił szef podkomisji. Dodał, że "podkomisja zgromadziła ponad 200 relacji świadków, a "ponad 20 słyszało co najmniej dwie eksplozje, widziało wybuch i widziało rozpad samolotu, zwłaszcza jego ogonowej części".

Macierewicz powołał się także na eksperymenty z użyciem ładunków termobarycznych i na próby zdalnego odpalania ładunków drogą radiowa, przeprowadzone na płatowcu Tu-154 o numerze bocznym 102.

Według Wiesława Biniendy lewe skrzydło samolotu zostało rozerwane w wyniku wybuchu ok. 100 metrów przed tzw. brzozą Bodina, a "znaczna część statecznika pionowego wraz ze statecznikiem poziomym została oderwana przed szosą Kutuzowa".

Binienda, porównując symulację katastrofy z rzeczywistym rozrzutem szczątków samolotu, oświadczył, że "założenia przyjęte przez Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod kierunkiem Jerzego Millera, które zostały użyte w badaniach NIAR (National Institute for Aviation Research) i WAT dają rezultaty, które nie odpowiadają stanowi faktycznemu odnalezionych dowodów na polu szczątków w Smoleńsku". Binienda powtórzył też, że drzwi przedziału pasażerskiego zostały wbite w ziemię z siłą świadczącą o wybuchu, który zmniejszył ich prędkość poziomą, a zwiększył pionową.

We wnioskach raportu – mówił Binienda - zaznaczono ponadto, że "zbiornik balastowy został rozerwany pod trzecią salonką centropłata przez znaczny wybuch", a "kadłub został rozerwany wzdłuż lewej burty; pasażerowie oraz załoga Tupolewa ponieśli śmierć w wyniku wybuchów.

Według Macierewicza raport podkomisji smoleńskiej, który wraz z załącznikami liczy ponad 10 tys. stron, może być podstawą działań na arenie międzynarodowej, w tym wniesienia skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Macierewicz oświadczył, że podkomisja "podtrzymała decyzję zawartą w raporcie technicznym z 11 kwietnia 2018 r. o unieważnieniu raportu końcowego z badania zdarzenia lotniczego samolotu Tu-154M (...) z dnia 29 lipca 2011 roku" - mówił Macierewicz.

Przedstawił też zalecenia dla władz i służb dotyczące organizacji lotów i osłony kontrwywiadowczej osób odpowiedzialnych za zakupy i remonty wojskowych statków powietrznych, a także rozpoznania firm uczestniczących w takich przetargach "w celu wykrycia potencjalnej infiltracji przez wywiad obcych służb specjalnych". Podkomisja zaleciła też kancelariom prezydenta i premiera rekonesans miejsc lądowania i wypracowanie rozwiązań umożliwiających obecność polskiego kontrolera lotów w wieży lotniska docelowego.

W latach 2010-11 katastrofę smoleńską, w której zginęło 96 osób lecących na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej, badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie, komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

Śledztwo w sprawie przez sześć lat prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Postawiła ona zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. specjalnego pułku lotnictwa transportowego, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie. Wiosną 2016 r., po reformie prokuratury, której częścią była likwidacja prokuratury wojskowej, śledztwo przejęła Prokuratura Krajowa.

W lutym 2016 w MON została powołana podkomisja do ponownego zbadania katastrofy. W 2018 r. na jej czele stanął odwołany z funkcji szefa MON Antoni Macierewicz, który wcześniej kierował parlamentarnym zespołem badającym zdarzenie i kwestionującym ustalenia komisji Millera.

Komentarze (21)

thenever1
2022-04-11 09:35:46
6 14
czekam na podpis obłąkanego macierewicz pod chorym raportem
Odpowiedz
konto usunięte
2022-04-11 09:54:48
5 10
Trzeba wciągnąc Polskę do konfliktu więc akurat w tym roku takie wieści , żeby podsycić jeszcze tą nienawiść, żałosne , zamach był ale wcale bym nie obstawiał Rosji niestety
Odpowiedz
leonia
2022-04-11 10:35:52
5 14
Jest mi po prostu wstyd . Dlaczego uważają Nas za idiotów ? Kłamią non stop . Jakby tego było mało jeszcze ochoczo do tego grona dołączył Jędraszewski . Dowodów nie ma żadnych na ich gadanie .
Odpowiedz
leonia
2022-04-11 10:35:54
4 1
Jest mi po prostu wstyd . Dlaczego uważają Nas za idiotów ? Kłamią non stop . Jakby tego było mało jeszcze ochoczo do tego grona dołączył Jędraszewski . Dowodów nie ma żadnych na ich gadanie .
Odpowiedz
Technik
2022-04-11 10:42:49
1 3
Grażynka powinna byc w tej komisji. Idealne miejsce dla niej i jej zdolności paranormalnych które jak sama pisze ma od dziecka, ale odkryła na starość.
Odpowiedz
crusader
2022-04-11 10:45:44
4 10
ten rząd tak często robi nas w ch**a, że 1 kwietnia powinni ustanowić świętem państwowym.
Odpowiedz
pacho
2022-04-11 10:48:39
1 0
-Po trzech latach badań mogę powiedzieć, że są dowody świadczące, że trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską - stwierdził Antoni Macierewicz podczas spotkania w Kielcach."-

https://wiadomosci.wp.pl/antoni-macierewicz-sa-dowody-ze-trzy-osoby-przezyly-katastrofe-smolenska-6031557490394241a
https://www.youtube.com/watch?v=sA_1Ie_e5gk
Odpowiedz
peres
2022-04-11 10:58:10
4 13
Teraz każda wersja, która będzie oparta na celowym działaniu Rosji przyjmie się wśród wielu ludzi. Żeby było jasne, to nie lubię Rosji i potępiam ich działania zbrodniczo-wojenne, ale politycy PISu nagle dostali olśnienia i wykorzystują wojnę Rosji z Ukrainą do uwiarygodnienia swojej tezy o zamachu. Komisja Antoniego ma samych fachowców w swoich szeregach i przez tyle lat za pieniądze podatników niczego sensownego nie wymyślili, a teraz nadarzyła się okazja, żeby zrzucić wszystko na znienawidzoną Rosję.
Niech lepiej pokażą dowody, a nie rozpylają mgłę, w której sami błądzą i wielu ich zwolenników.
Odpowiedz
jacklondon
2022-04-11 10:58:50
0 6
@wilcacora - dokładnie tak, żymianie rękami pisu chcą nas wepchnąć w konflikt. Porównywalne mordy w Katyniu oraz na Wołyniu, ale o Wołyniu wspominać nie wypada. Katyniem politycy muszą sobie gębę wycierać bo taki jest obecnie interes zachodu. Nie dla mieszania Polski w konflikt! Bądźmy chociaż raz mądrzejsi przed szkodą!
Odpowiedz
psikuta
2022-04-11 11:16:55
1 9
Ja to bym chciał wiedzieć gdzie Pan Antoni zaopatruje się w zioło. Musi być przedniej klasy.
Odpowiedz
dzinio
2022-04-11 11:52:14
1 11
Takich ludzi obłąkanych mamy przy władzy i to są efekty wpędzą nas w wojnę z ruskimi i tyle.
Odpowiedz
djdeejay
2022-04-11 12:39:18
1 2
DObry pomysł zygać teraz do rusków, brawo...
Odpowiedz
mol
2022-04-11 13:29:04
3 3
trzeba jeszcze jakiś dowodów, że mądrale co się tu zwykle produkują to ruskie trolle
Odpowiedz
aigol
2022-04-11 13:32:24
3 8
Nie jestem ekspertem, ale jeżeli wybuch odciął kawałek skrzydła samolotu to dlaczego nie spowodował zapalenia się paliwa które jak wiadomo jest w zbiornikach w skrzydłach. I nie spowodował eksplozji całego samolotu jeszcze w powietrzu.
Paliwo w zbiornikach musiało jeszcze być, żeby ewentualnie samolot mógł odlecieć na lotnisko zapasowe.
Ciekawe czy komisja oprócz gadania skieruje sprawę do wyjaśnienia w prokuraturze Ziobry. Która już w 2018 stwierdziła że wybuchu nie było.

Odpowiedz
ciekawy
2022-04-11 13:47:17
1 4
dawno wiadomo że Putin stuknął Kaczyńskiego i dla Rosji zestrzelić w odpowiedni sposób samolot to nie problem, Rosja jest potęgą w nowych technologiach wojskowych wiec to dla nich nie problem a reszta to tania propaganda i usłuzne trole .
Odpowiedz
biedny90
2022-04-11 14:35:12
1 1
Gdzie go tak odkopali hehe
Odpowiedz
soltysowa
2022-04-11 15:01:43
2 1
Wyslać go pociągiem do dombasu
Odpowiedz
nieufny
2022-04-11 16:22:35
2 7
TAK SIĘ DZIEJE, KIEDY SIĘ CHCE WYLĄDOWAĆ DUŻYM SAMOLOTEM PASAŻERSKIM NA KARTOFLISKU I TO JESZCZE W TRAKCIE GĘSTEJ MGŁY. KTO Z WAS WIDZIAŁ TO "LOTNISKO", NIECH ODPOWIE SOBIE UCZCIWIE NA PYTANIE, CZY ODWAŻYŁBY SIĘ WYKUPIĆ BILET NA SAMOLOT LĄDUJĄCY NA LOTNISKU O TAKIM WŁAŚNIE STANDARDZIE? KOLEJNE PYTANIE: DLACZEGO DO TEJ PORY NIE ZOSTAŁY UPUBLICZNIONE ROZMOWY Z KOKPITU PILOTÓW? WSZYSTKIE ROZMOWY!!!
Odpowiedz
Krzych
2022-04-11 17:11:09
3 5
@ciekawy Właśnie wszyscy widzimy tą wojskową potęgę technologiczną podczas wojny w Ukrainie, stare czołgi, onuce, rakiety które w połowie nie dolatują do ziemi, racje żywnościowe osiem lat po terminie, gdzie racja żywnościowa sama w sobie ma chyba coś około 15 lat termin przydatności do spożycia, itd... teraz wychodzi na jaw jak wielka jest korupcja w ich ministerstwie obrony, większa nawet niż w naszym, Rosyjska armia wygląda dobrze tylko na paradach.
Odpowiedz
konto usunięte
2022-04-11 23:15:13
0 0
Trzy kurtyzany w domu i ani jedneg dolara to jest paranoja
Dwadzieścia jeden postów zero konkretów to też panaroja
Odpowiedz
podlesiok
2022-04-12 17:30:43
0 0
Czytając jeden z ostatnich komentarzy wyrazający głeboki zawód iż jego autor jakby jest odosobniony w swoich zapoatrywaniach,przypomniała mi się anegdotka rodem ze szpitala specjalnej troski nad rozumem.Pewien pacjent odmówił przyjmowania posiłków ze względu na bardzo złe,jego zdaniem ,traktowanie jego osoby,sprawa trafiła do dyrektora tejże plcówki a ten postanowił osobiscie rozwiązać p[roblem.Następnego ranka pofatygował dyraktorskie ciało do sali problematycznego pacjenta i zapytał na czym polega złe traktowanie na które się uskarza,bo wie pan dyrektorze, mnie tu trzymają z wariatami,,wszyscy mówią ze są cesarzami Napoleonami.Alez Pan też się uważa za Napoleona-j no tak ale ja jestem koniak napoleon..
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Macierewicz: przyczyną techniczną katastrofy pod Smoleńskiem były przynajmniej dwie eksplozje"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]