Mandat od Straży Granicznej za wjazd do lasu

Rozpoczęcie sezonu wakacyjnego to okres wzmożonego ruchy turystycznego. Szklaki górskie - również z powodów epidemiologicznych - są coraz częściej wybierane jako miejsce spędzania wolnego czasu. Niestety, nie każdy zachowuje się w sposób odpowiedzialny. Bardzo często turyści muszą uważać, by nie natknąć się na szlaku górskim na fanów off-roadu.

- Wspólne patole funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej ze Strażą Leśną oraz Służbą Parków Narodowych nie należą do rzadkości. Mundurowi w okresie wakacyjnym patrolują chronione obszary leśne na obszarze województwa małopolskiego, aby skutecznie odstraszyć od nielegalnych wycieczek miłośników off-roadu - informuje mł. chor. SG Michał Tokarczyk ze Straży Granicznej w Nowym Sączu.- W miniony weekend odbyły się kolejne dwa współdziałania – z Nadleśnictwami Piwniczna oraz Limanowa. Podczas jednego z nich, funkcjonariusze Wydziału Odwodowego (Reprezentacyjnego) KaOSG, w lasach nad Kasiną Wielką, zatrzymali motocyklistę. Straż Leśna za nielegalny wjazd do lasu ukarała zmotoryzowanego mężczyznę mandatem karnym w wysokości 300 zł.

SG przypomina, że w myśl Ustawy o lasach, w kompleksach leśnych ruch pojazdem silnikowym - samochodem, motocyklem czy quadem, a także zaprzęgiem konnym, może odbywać się tylko po drogach publicznych, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach.  Jazda poza tymi drogami – nawet gdy nie są zagrodzone szlabanami – jest zabroniona. Złamanie zakazu wjazdu do lasu, płoszenie zwierzyny, czy niszczenie ściółki leśnej są wykroczeniami, za które sprawca może zostać ukarany wysokimi mandatami karnymi. Straż przypomina również, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozić może kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Maroko w LDK. Podróżniczy wieczór z Agnieszką Wasztyl Stan wojenny mógł wymusić interwencję Rosjan (wywiad)