0°   dziś 2°   jutro
Czwartek, 26 grudnia Jan, Szczepan, Dionizy, Kaliksta

Miasto kontra przewoźnicy w sądzie: 1-1

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa/Nowy Sącz. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu po rozpatrzeniu apelacji ostatecznie rozstrzygnął dwie sprawy, jakie lokalni przewoźnicy wytoczyli Miastu Limanowa. Pierwszy proces zakończył się wygraną samorządu, zaś w drugim tryumfował przedsiębiorca. Od wyroków strony nie mogą już się odwoływać.

W ostatnich dniach przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu zapadły dwa wyroki w postępowaniach jakie protestujący przewoźnicy wytoczyli Miastu Limanowa.
Sąd rozpatrywał apelacje wywiedzione przez przedsiębiorcę oraz Miasto Limanowa. W styczniu zapadły wyroki w pierwszej instancji – jeden z nich był korzystny dla samorządu, drugi zaś dla przedsiębiorcy.
Sprawa dotyczyła umów na korzystanie z przystanków autobusowych na terenie miasta, które w tamtym roku burmistrz wypowiedział przewoźnikom. Właściciele kilku firm przewozowych twierdząc, że decyzja Władysława Biedy była bezprawna, wnieśli pozwy domagając się ustalenia obowiązywania umów.
W czwartek przed tygodniem, po rozpatrzeniu apelacji, sąd zakończył sprawę pierwszą sprawę uznając, że miasto miało podstawy by wypowiedzieć umowę. Tym samym, jeśli przewoźnik od dnia wydania tego orzeczenia nadal kursuje korzystając z przystanków zlokalizowanych na terenie Limanowej, robi to bezprawnie. Decyzja sądu ma charakter ostateczny i przedsiębiorcy nie przysługuje odwołanie od niej.
- Definitywnie sąd potwierdził, że uzgodnień nie ma. Przewoźnik nie ma więc tytułu prawnego, by korzystać z przystanków. Z uwagi na wartość przedmiotu sporu wyrok ma charakter ostateczny i jest skuteczny z datą ogłoszenia - mówi reprezentujący Miasto Limanowa radca prawny Krzysztof Smaga.
Wyrok w pierwszej instancji przed limanowskim sądem zapadł w tej sprawie 30 stycznia. Jak zaznaczała wtedy sędzia, każda sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie. Czwartkowe orzeczenie może jednak rzutować na kilka innych spraw, dotyczących umów zawartych na czas nieokreślony. Na rzecz miasta zasądzono od przewoźnika kwotę 600 złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów.
Zupełnie inny obrót przybrało drugie z postępowań. W ostatni czwartek nastąpiło ogłoszenie wyroku przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu. - Apelacja została oddalona, a więc utrzymano w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Limanowej - powiedział nam rzecznik Sądu Okręgowego ds. cywilnych, sędzia Zbigniew Krupa.
Sąd rozstrzygnął postępowanie na rzecz przewoźnika z uwagi na fakt zawarcia z miastem umowy na czas określony. Przedsiębiorca, z którym udało nam się skontaktować, nie ukrywa iż cieszy się z zakończenia sprawy, choć zaznacza, że procesu można było uniknąć.
- Myślę, że wyrok jest sprawiedliwy, bo umowa jest umową. Zawiera się ją po to, by określić pewne warunki, które później należy spełnić, tak uważam - powiedział nam przewoźnik, który wygrał proces z miastem. - Szkoda tylko, że musiało to tak długo trwać i ciągnąć się przed sądem. Można było załatwić to znacznie wcześniej, np. poprzez aneks do umowy. Żadnej ze stron nie służy chodzenie po sądach, nikomu nie sprawia to przyjemności ani satysfakcji - twierdzi.
Wczoraj skontaktowaliśmy się także z burmistrzem Limanowej Władysławem Biedą, prosząc o komentarz. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że wyrok nie jest mu znany.
- W tej chwili nie mogę nic powiedzieć na ten temat, wcześniej muszę zapoznać się z uzasadnieniem wyroku - powiedział Władysław Bieda.
Przypomnijmy, burmistrz wypowiedział umowy przewoźnikom na korzystanie wszystkich przystanków na terenie miasta w lipcu ubiegłego roku. Argumentacją było to, że przejął nad nimi zarządzanie na podstawie odpowiednich porozumień pomiędzy powiatem, samorządem województwa i GDDKiA. W nowych umowach chciał m. in. wziąć na urząd sprawę rozkładów jazdy.
Według burmistrza miał być to kolejny krok do uporządkowania komunikacji w mieście. Na takie rozwiązanie nie chciała zgodzić się grupa przewoźników. Sprawę oddali do sądu. Dotychczas większość wyroków zapadło na korzyść miasta, część przedsiębiorców wycofała swoje pozwy. Tylko jeden przewoźnik usłyszał korzystny dla siebie wyrok.
Zobacz również:

Komentarze (14)

TuronGorski
2014-10-05 07:59:24
0 0
mam przygotowane 20 furmanek i wkrótce zmonopolizuje transport w mieście

niech żyje bieda
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-05 08:20:10
0 0
Już dawno było wyjaśniane, że umowy na czas nieokreślony może rozwiązać jedna ze stron, zachowując okres wypowiedzenia.
Natomiast przy umowach na czas określony, nie ma możliwości wcześniejszego ich rozwiązania, bez obopólnej zgody.
Gdyby burmistrz to doczytał, nie bawiłby się w jakieś wypowiedzenia umów na czas określony, lecz poczekałby aż same wygasną.
Skoro burmistrz zarządza przystankami, w jego władaniu są również śmieci znajdujące się na nich
Przewoźnicy, którym wypowiedziano umowę mogą korzystać z przystanków znajdujących się na terenach prywatnych.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-05 08:24:40
0 0
...po ewentualnej wygranej p.Biedy w wyborach należy się spodziewać nasilenia ataków na tz. ' BUS-y'
co za tym idzie
ucierpią przede wszystkim pasażerowie
1-nastąpi likwidacja przystanku na ul. Kilińskiego
2-następnie likwidacja przystanku na małym rynku
3-dalsze starania na wjazd na tak zwany dworzec spółki
...PKS G&P- co za tym idzie podwyżka cen biletów...
4-redukcja kursów ( mała przepustowość dworca PKS )
5-BÓG jeden wie jakie pomysły w 'udogodnieniu'
w 'trosce o dobro ludzi' zaproponują i wdrożą ;d
6-BY LUDZIOM ŻYŁO SIĘ LEPIEJ
pozdrawiam
by kasa się zgadzała........
Odpowiedz
bearchen
2014-10-05 08:34:18
0 0
Ta pasjonujaca gra to ile jeszcze ma rund?
Remis nie rozwiazuje sprawy i nie wyloni zwyciezcy.
No i gdyby jeszcze zechcieli oplacac ja z wlasnej kieszeni...

Milej niedzieli.
Odpowiedz
jendreczek
2014-10-05 09:18:23
0 0
Utworzyć MZK w strukturach MPGK i wykosić złomiarzy.
Odpowiedz
wabo
2014-10-05 09:48:03
0 0
Wcześniej czy później, i tak to trzeba uporządkować, bo na razie to Białoruś z tymi busami.Pozdrawiam
Odpowiedz
exkalibur
2014-10-05 10:05:23
0 0
to pan radca taka kase bierze a nieznalazl żadnej luki zeby przewoznikow zalatwic ,oj nieladnie ,tak niefachowo ,raczej to jest jak w tym dowcipie jak ojciec prawnik uczyl syna ,ten zdal aplikacje i odrazu zeby udowodni ojcu jaki jest dobry wygrywa sprawe ktora ojciec prowadzil przez 20 lat ,a ten mu nato ty baranie a zaco myslisz te 20 lat zarabialem i ciebie ksztalcilem
Odpowiedz
adamsky
2014-10-05 11:01:13
0 0
Szanowny radca niedoszły adwokat tutej sie doktoryzuje bo kampanie robi bo wybory idą! Tera sie musi promować żeby potem od korytka nie odpaść.
Odpowiedz
MAJA12
2014-10-05 13:11:57
0 0
Wszystko jest ok. tylko przewoźnik wszystko pokrywa z własnej kieszeni, a ci panowie dwaj z Urzędu Miasta bawią się za nasze pieniądze.

Wybory idą szybkim krokiem o koryto będzie wielka walka, było by dobrze, żeby koryto było puste.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-05 14:41:44
0 0
...obecnie całe zamieszanie z BUS-ami
jest spór o ul.Kilińskiego w czym problem
jeżeli chodzi o 'dobro ludzi' przystanki na Kilińskiego , w Rynku ul.Targowej powinny być
bo są dla ludzi...
( czyż nie tak? )
co stoi na przeszkodzie?
WŁADZOM miasta by zostały jak dotychczas?
( nie rozumie )
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-05 18:22:38
0 0
Zabawa trwa w najlepsze :) Za miesiąc znowu wyjdzie kolejny numer Propagandora Starowiejskiego a w nim Bieda z Zoniem znowu będą kłamać i opluwać wszystkich (głównie starostę i przewoźników), którzy mają inne zdanie niż oni. Znaleźli się dwaj wielcy budowniczowie ze Starej Wsi.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-06 09:55:48
0 0
@kell a ty masz ROZUM????Ciekawe!!!
Odpowiedz
konto usunięte
2014-10-06 20:41:04
0 0
Ty na pewno go nie posiadasz. Przynajmniej tutejsze wypociny na to nie wskazują :)


@jendreczek:

Ciebie trzeba wykosić dewiancie, to zapanuje normalność przynajmniej na tym forum. I koniecznie zabierz ze sobą szrociarza Gawrona to środowisko na tym zyska.


@wabo:

Białoruś to już jest teraz w Limanowej za sprawą twojego mentora. Jeszcze 4 lata jego rządów i będzie Korea Północna.
Odpowiedz
panel
2014-10-12 17:56:29
0 0
Przez centrum, Mały Rynek, Kilińskiego nie można ani przejść, ani przejechać. Busy tamują ruch zatrzymując się tam, gdzie im wygodnie. Biedni są również mieszkańcy centrum miasta. Z busów korzystają głównie pozamiejscowi i oni by chcieli mieć przystanki, gdzie chcą. (zresztą i tak busy stają, gdzie chcą tamując ruch i robiąc korki, a podobno im nie wolno, to gdzie jest policja?). Przystanki są dla ludzi, to prawda, ale najpierw trzeba pomyśleć, czy komuś nie przeszkadza, stawiając przystanek np. ul. Kilińskiego, zwłaszcza jeśli przyjeżdża się na cudzy, nie własny teren. Trzeba uszanować gospodarzy.

Nie ma porządku z busami. Jeśli burmistrz chce uporządkować tę sprawę, to chwała mu za to.

Teraz nie wiadomo skąd i dokąd odjeżdżają busy i jest to kłopot dla tych, którzy jeżdżą rzadziej oraz dla turystów, którzy chcą zwiedzać nasz teren.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Miasto kontra przewoźnicy w sądzie: 1-1"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]