7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Muzycy muszą dbać o to, co piją

Opublikowano 17.04.2015 12:45:08 Zaktualizowano 05.09.2018 07:33:59 TISS

Zapraszamy do lektury rozmowy z zespołem Lachersi, którzy zostali twarzą Sądeckich Wodociągów i promują czystą wodę oraz unijny projekt realizowany właśnie przez SW. Zespół wystąpił podczas imprezy w CH Gołąbkowice „Miasto Wody”.

- Jak to się stało, że akurat wy zostaliście twarzą Sądeckich wodociągów?
- TOMEK – W naturze nic nie dzieje się bez przyczyny. Nie bez powodu nasz debiutancki album nosi tytuł „Tradycja” – szanujemy nie tylko lachowskie obyczaje, ludowe piosenki ale też wychowaliśmy się w poszanowaniu matki natury. Nasza managerka od 25 lat jest zapalonym ekologiem, współpracuje też z Eweliną Flintą, znaną z działalności pro-ekologicznej. Fajnie jest pracować z ludźmi, z którymi jest nam po drodze. Ze spółką Sądeckie Wodociągi połączył nas właśnie Eko-światopogląd. Ich kampania „Czysta woda prosto z rur” jest nam po prostu bliska. Bez wody nie ma życia. Na Sądecczyźnie jej póki co nie brakuje ale pamiętajmy o przyszłych pokoleniach. SWNS postawiło na nas, na lokalny zespół, znany w Polsce bo w tym projekcie chodzi o nasz region. Wspólnie jesteśmy przekonani, że ekologię należy popierać.
- Pijecie taką wodę?
- TOMEK – oczywiście! Jestem wokalistą, mam troszeczkę hopla na punkcie dobrej, czystej, wody. „Byle jaką” nie mogę się karmić, gdyż to negatywnie wpływa na struny głosowe a każdy z nas ma tylko dwie i nie da się ich wymienić jak np. w gitarze. Osobiście próbowałem tej wody prosto z rur i spokojnie ją polecam. Nie polecałbym zresztą niczego, do czego sam nie jestem przekonany więc z czystym sumieniem podpisuję się pod hasłem: przyłączcie się do SWNS.
- MACIEK – a ja bym chciał dodać na temat tej wody i całej akcji, że jeżeli czytelnicy będą mieli ochotę zapoznać się ze szczegółami jak to wszystko się odbywa, to serdecznie zapraszamy na stronę Sądeckich wodociągów. Warto! W Hali filtrów węglowych robiliśmy sesję fotograficzną ale pokazano nam prawie całą infrastrukturę wodociągów – zrobiła na nas ogromne wrażenie. Bardzo dużo pracy, funduszu i zaangażowania wielu ludzi jest włożonych w oczyszczanie tej wody. My pijemy głównie wodę z Dunajca, bardzo skrupulatnie oczyszczaną. Jest to bardzo ekonomiczne i zdrowe. Wydaje mi się, że trzeba wspierać taki lokalny, ekonomiczny stosunek do życia, dlatego wszystkich serdecznie zachęcamy do picia wody prosto z rur. Wbrew powiedzeniu „swego nie znacie, cudze cenicie” – jako Lachersi czujemy się mocno związani z naszym regionem.
- Jak rozwija się wasza kariera od programu „Must be the music”, myślicie, że folklor dalej jest na topie?
- TOMEK –
tak, folk zawsze będzie istniał w polskim show-biznesie. Poszliśmy w tę stronę, ponieważ chcieliśmy grać naszą muzykę, z naszego regionu, takie piosenki typowo lachowskie. Uznaliśmy to za nasz obowiązek. Fundament dalszych poczynań. Nikt z nas dziś nie wie, co nam zagra w duszy za trzy lata ale nie da się iść dalej w świat zapominając o korzeniach. My szanujemy tradycję, credo zespołu zamknęliśmy w jednej z autorskich piosenek „Małe ojczyzny”.
- MACIEK – nie trzeba się nad tym dużo zastanawiać. Jak jeździmy po różnych miejscach w całej Polsce i gramy koncerty to widać, że ludzie bardzo żywiołowo reagują na taki rodzaj muzyki. Inne zespoły takie jak Zakopower, czy Golec Orkiestra tak jak my starają się promować polską muzykę etniczną. Może ta muzyka nie jest teraz obecna w mediach tak jak była kilka lat temu, ale zawsze łapie za serce bo jest prawdziwa. I ludzie wciąż się przy tym dobrze bawią. Bardzo nas to cieszy, że tak jest i myślę, że będzie tak jeszcze przez długie lata.
- Jakie macie plany na ten rok? Jakieś koncerty, a może nowa płyta?
- TOMEK –
Naturalnie, koncertem promującym kampanię „Czysta Woda prosto z rur” zaczęliśmy letnią trasę koncertową. Po szczegóły zapraszamy na naszą stronę internetową i profil na facebooku. Wracamy do Nowego Sącza albo na Dni naszego miasta albo 30.08. Najbliższy koncert, jeszcze w kwietniu zagramy w stolicy w ramach Orlen Warsaw Marathon. To już chyba świecka tradycja u Lachersów bo w zeszłym roku zagraliśmy podczas Maratonu PZU w Krynicy. Jak głosi przysłowie: „w zdrowym ciele zdrowy duch” i taką postawę tez popieramy. Warszawie gramy w barwach Legalnej Kultury, którą popieramy – nieprzypadkowo 26-go kwietnia, dokładnie w Światowym Dniu Własności Intelektualnej, obchodzonym w tym roku pod hasłem Get Up. Stand Up. For Music. Legalna Kultura, to fundacja, której pozytywną kampanię społeczną o tej samej nazwie popiera niesamowite grono artystów od Agnieszki Holland, Janusza Gajosa po Natalię Przybysz, czy Dawida Podsiadło. A już 27 maja rusza ogromny projekt multimedialnych instalacji Kultura na widoku, pod patronatem Prezydenta RP, które staną w 50 miejscach w Polsce, w tym na najważniejszych festiwalach muzycznych. Nasz album „Tradycja” naprawdę promuje muzykę lachowską na całą Polskę, można go będzie pozyskać z legalnych źródeł za pomocą QR-kodów.

- MACIEK – cały czas pracujemy też nad nowym autorskim materiałem. Na koncercie SWNS zagraliśmy premierowo dwa utwory „Hankę” i „Bociany” – oba bardzo dobrze przyjęte przez publiczność, co nas niezmiernie cieszy bo gramy je w nieco innych aranżacjach niż utwory z albumu „Tradycja”. Dla naszych fanów mamy niespodziankę od 15 kwietnia nasze piosenki w formacie mp3 będzie można pobierać za pośrednictwem portalu serpent.pl, dlatego serdecznie zapraszamy wszystkich tych, którzy będą chcieli nabyć nasze piosenki drogą internetową. Gramy, żyjemy, trzymamy się zdrowo, również dzięki zdrowej wodzie prosto z rur!

Rozmawiała: Justyna Szczypuła

fot.: JS

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Muzycy muszą dbać o to, co piją"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]