3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Leśnik pomógł ratować rannych

Opublikowano  Zaktualizowano 

- To były najszybsze sekundy w moim życiu. Reakcja była natychmiastowa. Lata ćwiczeń i doświadczenie zawodowe pomogły uratować życie człowieka – mówi Marcin Biedrończyk, leśnik z Nadleśnictwa Limanowa, który był przypadkowym świadkiem niedawnego wypadku drogowego w Podłopieniu i pomagał w akcji ratunkowej.

"Ujrzałem przed sobą makabryczny widok"

Przebieg zdarzenia Marcin Biedrończyk, leśnik z Nadleśnictwa Limanowa, relacjonuje w rozmowie z Kacprem Bierowcem, szefem zespołu komunikacji społecznej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.

- Nagle usłyszałem potężnych huk i ujrzałem przed sobą makabryczny widok fruwających w powietrzu fragmentów samochodów. Natychmiast dotarło do mnie, że doszło do czołowego zderzenia pojazdów – mówi leśnik

Marcin Biedrończyk po ustawieniu na drodze trójkąta ostrzegawczego skierował się do bardziej rozbitego samochodu. Jak stwierdził, kierowca pojazdu nie mógł się wydostać z jego wnętrza. Mężczyzna był przytomny, lecz mocno poobijany po wybuchu poduszki powietrznej. 

Zobacz również:

- Wspólnie z kierującą innym pojazdem, która się zatrzymała, podjęliśmy próbę wyciągnięcia go z samochodu, był w szoku, uspokajaliśmy go, aby nie zrobił sobie dodatkowej krzywdy. W tym czasie inne osoby wzywały pogotowie, policję, straż pożarną – opowiada leśnik. 

Trzy osoby ranne, kierowca uwięziony w samochodzie

Trzy osoby poszkodowane zostały zabrane do szpitala. Do jednej z nich zadysponowany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ostatecznie jednak podjęto decyzję, że pacjent zostanie przetransportowany do szpitala zwykłą karetką naziemną. 

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do wypadku doprowadził kierujący BMW. Jak podała policja, 20-letni kierowca BMW na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do czołowego zderzenia z samochodem marki Renault. 

"Nauka nie idzie w las"

W materiale prasowym Paweł Szczygieł, dyrektor RDLP w Krakowie, podkreśla, iż tego typu niebezpieczne sytuacje pokazują, jak ważne jest wszechstronne przygotowanie do akcji ratowniczych w różnych okolicznościach. - Są także dodatkowym impulsem do organizowania kolejnych wspólnych ćwiczeń, podczas których strażacy i leśnicy wymieniają się swoją wiedzą oraz doświadczeniem, kładąc szczególny nacisk na praktykę – mówi dyrektor. 

Komentarze (3)

ania2506
2023-03-10 08:43:15
0 0
Widok straszny. Szczęście że nikt nie zginął.
Odpowiedz
zabawny
2023-03-10 09:39:02
0 0
Wielu stałoby bezczynnie i robiło fotki .
Odpowiedz
Pigeon
2023-03-10 21:30:48
0 0
A będąc świadkiem wypadku i udzielając PP to w jakiej sytucji wydobywamy osobę z pojazdu przed przybyciem służb ?? Bo coś te szkolenia....
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Leśnik pomógł ratować rannych"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]