3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

NFZ kontrolował limanowski SOR

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. W ostatnich dniach kwietnia kontrolę w Szpitalu Powiatowym w Limanowej przeprowadzał Małopolski Oddział NFZ-u. Obecnie postępowanie wciąż się nie zakończyło, ponieważ protokół z kontroli nie został jeszcze przesłany dyrekcji limanowskiego szpitala.

Przedmiotem kontroli przeprowadzanej w dniach 25, 29 i 30 kwietnia była prawidłowość realizacji zadań świadczonych w szpitalnym oddziale ratunkowym. Ponadto, kontrola obejmowała również dokumentację medyczną, co do jakości i zasadności udzielanych świadczeń zdrowotnych.

– Kontrola obejmuje okres realizacji umowy od 1 stycznia 2013 roku do dnia kontroli – informuje rzecznik oddziału NFZ w Krakowie, Jolanta Pulchna. – Małopolski Oddział sprawdzał spełnianie wymogów dotyczących SOR: czy są wymagane obszary, wyposażenie w sprzęt, kwalifikacje personelu udzielającego świadczeń, grafiki dyżurów, dokumenty formalne, zapewnienie dostępu do badań, organizację udzielania świadczeń w SOR. Kontrolowano dokumentację medyczną – wyjaśnia. – Nie możemy mówić na tym etapie o ostatecznych wynikach kontroli.

Te będą znane dopiero, gdy limanowski szpital podpisze protokół kontroli. Dyrekcja ma również prawo do wniesienia zastrzeżeń co do treści protokołu lub przebiegu kontroli.

Do tematu będziemy powracać.

Zobacz również:

Komentarze (15)

TuronGorski
2013-05-18 08:08:15
0 0
Mają ścigać zmarłego za zepsucie opinii szpitalowi......
Odpowiedz
1234567
2013-05-18 09:00:39
0 0
i może się okazać, że wszystko jest w porządku: prawidłowy dostęp do badań, wzorowa dokumentacja medyczna, wszystkie PROCEDURY wyłączające myślenie zachowane, szpital oszczędza fundusze NFZ-tu, tylko winni są pacjenci, gdyż zgłaszają się na SOR ze zbyt poważnymi dolegliwościami, zamiast spkojnie umierać w domu!!!
Odpowiedz
romcio1985
2013-05-18 09:06:04
0 0
Jolanta Pulchna :) niezbyt fajne nazwisko dla kobiety :)
Odpowiedz
adelle
2013-05-18 10:24:24
0 0
Bardzo ciekawy artykuł opisujący nowosądecki SOR. Cudze chwalicie, swojego nie znacie :)

Lekarz Robert K., który odesłał ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Limanowej 41-letniego mężczyznę, cierpiącego na tętniaka rozwarstwiającego aorty, pracuje dalej w sądeckim szpitalu. Po śmierci pacjenta stracił pracę w limanowskiej placówce medycznej, a w Nowym Sączu jedynie ograniczono mu liczbę dyżurów.
- To dobry fachowiec, który sumiennie podchodzi do swoich obowiązków - przekonuje lekarz Witold Górecki, kierujący SOR w Nowym Sączu.

Zna przeszłość Roberta K., który w 2009 r. został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za fałszowanie dokumentacji medycznej. Lekarz dopuścił się tego w tarnowskim SOR, gdzie trafił 80-letni pacjent. Nie zdiagnozował chorego, a gdy ten zmarł, wpisał do dokumentów badania, których nie wykonał.

Wyrok, obejmujący również roczny zakaz wykonywania zawodu, uprawomocnił się w lutym 2011 r. Mimo to Robert K. pracował w limanowskim SOR, za co miejscowy sąd skazał go na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Nową umowę podpisano w styczniu tego roku. Kiedy 23 kwietnia zmarł 41-letni laskowianin, lekarz sam poprosił o zmniejszenie mu liczby dyżurów w Nowym Sączu, a limanowski szpital zrezygnował ze współpracy.

- Nie możemy przesądzać o jego winie, skoro nawet nie postawiono mu zarzutów - podkreśla lek. Witold Górecki, szef SOR w Nowym Sączu.

I dodaje, że oddział przyjmujący 250 pacjentów na dobę cierpi na brak wykwalifikowanej kadry. Medycyna ratunkowa, jak podkreśla Górecki, niesie z sobą bowiem największą dawkę stresu. Najłatwiej w niej o błędy, decydujące o życiu lub śmierci pacjenta. Fachowców jest więc niewielu. Tymczasem Robert K. jest internistą z 20-letnim stażem, głównie na oddziałach ratunkowych.

- Do jego pracy u nas nigdy nie było uwag - zaznacza lek. Górecki. Zatrudnienia lekarza z wyrokiem karnym na koncie nie chce komentować dyrektor sądeckiego szpitala Artur Puszko.

- Kierownik SOR sam dobiera sobie współpracowników - podkreśla dyr. Puszko. W sprawy kadrowe się nie miesza.
Od 10 maja br. śledztwo w sprawie śmierci pacjenta limanowskiego SOR prowadzi nowotarska prokuratura. Limanowska wyłączyła się z badania sprawy, gdyż powołuje jako biegłych pracujących tam lekarzy. - Gromadzimy dokumentację i czekamy na kompleksową opinię dotyczącą przyczyn śmierci pacjenta i zastosowanych procedur medycznych - zapowiada Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.

Śledztwo toczy się w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta. Nie przesłuchano jeszcze lekarza, gdyż potrzebna jest zgoda sądu, obejmująca m.in. zwolnienie Roberta K. z tajemnicy lekarskiej.

- Wstrzymujemy się z tym do momentu otrzymania opinii biegłych, która ukierunkuje nasze dalsze działania - wyjaśnia prokurator Gabryś.

Dr Robert K. nie rozmawia z mediami.

Nie przekreślać, ale sprawdzać

Stefan Bednarz, szef komisji etyki w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Krakowie podkreśla, że po wydaniu wyroku przez sąd trudno przekreślać człowieka na całe życie. - Aktualnie, jeśli nie obowiązuje go zakaz wykonywania zawodu Robert K. może pracować w służbie zdrowia- mówi Bednarz. - W szczególnych sytuacjach pracodawca przed zatrudnieniem medyka powinien jednak dokładnie przeanalizować wszystkie okoliczności zdarzeń w poprzednich placówkach, w których pracował lekarz. Winien uważnie przyjrzeć się, jak wykonuje obowiązki na swoim dyżurze. Dodatkowe szkolenie, być może nie jedno, ale kilka, a także przypomnienie zasad postępowania z pacjentem i pracy na oddziale ratunkowym, byłoby wręcz konieczne dla internisty. Chodzi o to, żeby ponownie nie doszło do podobnych sytuacji i błędów w kolejnym szpitalu, w którym pracuje.
Ostateczną decyzję o zatrudnieniu podejmuje zawsze dyrektor placówki medycznej. To on bierze odpowiedzialność za swojego pracownika. Dyrektor może zażądać przedstawienia przez lekarza świadectwa niekaralności. Wiem, że często padają takie pytania podczas rozmowy, a dyrektorzy zasięgają również opinii o kandydacie w środowisku lekarskim.

Opr. Anna Górska

Konieczne rozważne decyzje

Po pierwszym skazującym wyroku Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie, na wniosek prokuratury, zawiesił Robertowi K. prawo wykonywania zawodu. - Nasza izba lekarska bada sprawę pacjenta z Laskowej - zapewnia Anna Kot, zastępca okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Krakowie. - To postępowanie wyjaśniające. Na początkowym etapie gromadzimy materiały dotyczące zdarzenia. Jest stanowczo za wcześnie, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski, czy podejmować decyzje dyscyplinarne. Prof. Andrzej Matyja, szef OIL, nie ma wątpliwości, że pacjent z Laskowej odesłany z limanowskiego SOR wymagał szczególnej opieki i skierowania do specjalisty.

- W takich sytuacjach należy podejmować rozważne decyzje - zauważa prof. Matyja.


Pan Dyrektor Nowosądeckiego szpitala nie wie kogo zatrudnia?
Pan Doktor według ordynatora SOR w NS jest dobrym fachowcem?
Nikt nie zamierza Go zwalniać?

A takie było narzekanie na działania w limanowskim szpitalu. Polecam porównać podejście do tematu.
A przypomnę, że chodzi o tego samego lekarza.
Odpowiedz
TuronGorski
2013-05-18 10:59:30
0 0
wyjątkowo rzadko kogoś bronie, jednak....
lekarz na SORze- to nie ;saper,dr.House czy samobójca i ma mieć ludzkie warunki pracy
Odpowiedz
Doradca
2013-05-18 11:50:09
0 0
@ adelle przepisany jest cały artykuł prasowy mam nadzieję że miałeś na to pozwolenie Pani Anny Górskiej i Polskapresse.

Polskapresse sp. z.o.o informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie.

Nie podałeś źródła pochodzenia.

Jak na osobę znającą prawo to posunięcie mało rozważne.
Odpowiedz
adelle
2013-05-18 13:04:23
0 0
Acha, mamy kolejnego domorosłego eksperta. Tym razem prawo. Śmiać się czy płakać?

Martwi mnie, że 'W ostatnich dniach kwietnia kontrolę w Szpitalu Powiatowym w Limanowej przeprowadzał Małopolski Oddział NFZ-u. Obecnie postępowanie wciąż się nie zakończyło, ponieważ protokół z kontroli nie został jeszcze przesłany dyrekcji limanowskiego szpitala.'

bo z tego wynika, że nadal wiemy, że nic nie wiemy.

Może lepiej napisać o kontroli jak wiadomo jaki jest jej wynik?

NFZ przeprowadza pewnie setki kontroli więc zapewne ta nie była niczym wyjątkowym.
Odpowiedz
top
2013-05-18 13:08:33
0 0
@adelle: kontrola była wynikiem dobrze wiesz których zdarzeń.
Odpowiedz
adelle
2013-05-18 13:15:32
0 0
Być może, że owszem Top. Nie neguję.
Odpowiedz
adelle
2013-05-18 13:17:48
0 0
Natomiast nie napisano o powodzie kontroli, podobnie Pani Rzecznik w tej kwestii się nie wypowiada.
W związku z tym twierdzenie, że mogła to być jedna z setek kontroli, wydaje się także uzasadnione.
Odpowiedz
top
2013-05-18 13:18:46
0 0
Dobrze wiesz jak jest :) pozdrawiam
Odpowiedz
pinokio12
2013-05-18 13:48:15
0 0
1. Wymiar Sprawiedliwości jak szybko pracuje w kraju wiadomo.Trudno. 2-3 lata. 2. Samorząd Lekarski ma mniej więcej podobne tempo pracy. Trudno. 3! Pracodawca- Jeżeli ktoś nie realizuje warunków podpisanej umowy i dochodzi do wymienionych tragicznych zdarzeń powinień zajrzeć do umów kontraktowych. Tak zwana krótka piłka.Ten lekarz to kozioł ofiarny
Odpowiedz
adelle
2013-05-18 13:57:27
0 0
Top, ano:)
Odpowiedz
eintracht
2013-05-18 16:38:54
0 0
@adelle naciagasz sie jak gumka przy starych maj....ch
Odpowiedz
forfiter
2013-05-18 20:40:18
0 0
Kontrola NFZ to zdecydowanie za mało.
Pamiętajmy że kilka przypadków sprawdza prokuratura.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"NFZ kontrolował limanowski SOR"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]