1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Nowe dane Ministerstwa Zdrowia. Rekord zakażeń w Anglii. Co z amantadyną?

Opublikowano 28.12.2020 07:43:00 Zaktualizowano 28.12.2020 23:29:01 top

Przedstawiamy aktualne informacje na dzień 28 grudnia 2020 roku o stanie epidemicznym (COVID) w Małopolsce, kraju i na świecie.

23:28

WIELKA BRYTANIA
Aż o 41 385 zwiększyła się liczba wykrytych przypadków koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co jest najwyższym dobowym wzrostem od początku epidemii - podał w poniedziałek po południu brytyjski rząd.

Zarejestrowano też kolejne 357 zgonów w związku z Covid-19. Liczba nowych zakażeń jest wyższa o 10 884 od bilansu z niedzieli, o ponad 8000 od tego z poprzedniego poniedziałku i o ponad 1500 od dotychczasowego rekordu, z minionego czwartku. Do pewnego stopnia ten rekordowy wzrost jest spowodowany uzupełnianiem zaległych przypadków z okresu świątecznego, gdy statystyki z Irlandii Północnej i Walii nie były aktualizowane na bieżąco. W całym kraju liczba wykrytych od początku epidemii infekcji SARS-CoV-2 wynosi obecnie 2 329 370, co jest szóstym najwyższym bilansem na świecie - więcej jest tylko w USA, Indiach, Brazylii, Rosji i Francji. 

Liczba zgonów zarejestrowanych w ciągu ostatniej doby, która nie obejmuje Szkocji, jest wyższa o 41 od bilansu z niedzieli i o 142 od tego poprzedniego poniedziałku. W całym kraju z powodu Covid-19 zmarło dotychczas 71 109 osób, z czego 62 019 w Anglii, 4416 - w Szkocji, 3383 - w Walii, a 1291 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje szóste miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami, Meksykiem i Włochami. Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano między godz. 17 w sobotę a godz. 17 w niedzielę i które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2, a bilans zakażeń dotyczy 24 godzin między godz. 9 w niedzielę a godz. 9 w poniedziałek.

19:07

W połowie grudnia odsetek osób w Wielkiej Brytanii, u których wykryto nową odmianę koronawirusa w stosunku do wszystkich stwierdzonych zakażeń, wahał się od 68 proc. w Londynie do 7 proc. w północno-zachodniej Anglii - wynika danych urzędu statystycznego ONS.

Jeśli chodzi o poszczególne części składowe Zjednoczonego Królestwa, to najwyższy odsetek nowej odmiany zanotowano w Irlandii Północnej - 50 proc., a następnie w Anglii - 49 proc., w Szkocji - 38 proc. i w Walii - 11 proc. W Irlandii Północnej jest jednak najniższa liczba łączna przypadków - w omawianym okresie wykrywano ich ok. 500 dziennie, podczas gdy w Anglii - od 16,5 tys. do prawie 24,5 tys.

ONS podał też dane dla wszystkich dziewięciu regionów Anglii, które wyraźnie pokazują, że nowy wariant rozprzestrzeniał się głównie w południowej części kraju. Najwyższy odsetek zanotowano w Londynie - 68 proc., następnie w Anglii Wschodniej (East of England) i Południowo-Wschodniej (South-East) - po 65 proc. Na przeciwnym biegunie znalazły się Północny Zachód (North-West) - 11 proc., East Midlands - 13 proc. i West Midlands - 16 proc.

Dane dotyczą okresu od 14 do 18 grudnia, czyli tuż po tym, jak minister zdrowia Matt Hancock poinformował o wykryciu nowej odmiany koronawirusa, i nie obejmują zakażeń wykrytych w szpitalach, w domach opieki i podobnych miejscach. Jak zaznacza ONS, statystyki należy traktować z dużą dozą ostrożności, szczególnie te ze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.

W związku z rozprzestrzenianiem się nowej wersji koronawirusa w Londynie oraz w znaczącej części południowo-wschodniej i wschodniej Anglii wprowadzony został nowy, czwarty poziom restrykcji epidemicznych, nakazujący m.in. pozostawanie w domach, o ile wyjście nie jest uzasadnione ważnymi przyczynami.


19:06

Stosowanie amantadyny w leczeniu zakażenia COVID-19 wymaga badań klinicznych w celu wykazania skuteczności i bezpieczeństwa - podkreśla główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban.

W opublikowanym w poniedziałek przez kancelarię premiera filmie prof. Horban odpowiada na pytanie, czy prowadzone są badania nad wprowadzeniem do leczenia amantadyny. Profesor podkreślił, że amantadyna jest lekiem znanym od dawna. "W tej chwili właściwie nie jest stosowana w leczeniu chorób zakaźnych, mimo że była początkowo używana w leczeniu pewnych postaci grypy" - dodał.

"Jest to lek, który ma dużo objawów ubocznych. Bez przeprowadzenia bardzo dokładnych badań, mówiących o tym, że ten lek w ogóle działa nie jest możliwe dopuszczenie tego leku do obrotu i zastosowania na ludziach" - zaznaczył profesor.

Jak dodał, wymaga to badań klinicznych, "właśnie tej drugiej i trzeciej fazy w celu wykazania skuteczności i bezpieczeństwa na bardzo małej grupie oraz porównania skuteczności i bezpieczeństwa z jakimś innym lekiem".

Według profesora tego typu badania nie są łatwe. "W przypadku amantadyny nie mamy zbyt dużo danych przedklinicznych mówiących o tym, że ten lek może być skuteczny na koronawirusa" - zauważył Horban.

Podkreślił, że z reguły sprawdza się najpierw skuteczność leku in vitro. "Najpierw w szkle hoduje się wirusa, dodaje się do tego odpowiednie rozcieńczenia leku i sprawdza się jak ten lek hamuje replikację wirusa. Tutaj nie mamy żadnych takich danych, które mówią, że ten lek w jakikolwiek sposób mógłby działać na tego wirusa" - zaznaczył.

Jak dodał, hipoteza, że amantadyna mogłaby działać in vivo, czyli w żywym organizmie człowieka, jest hipotezą bardzo wątpliwą, ale - podkreślił - każda hipoteza wymaga sprawdzenia i czasu.

Amantadyna to lek stosowany w leczeniu schorzeń neurologicznych. Lek ten oficjalnie jest wykorzystywany w leczeniu choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i ostrego uszkodzenia mózgu. Wykazuje także działanie przeciwwirusowe i może hamować zakażanie komórek układu oddechowego.

Na początku listopada media donosiły, że niektórzy lekarze w Polsce twierdzą, że amantadyna jest pomocna w zmaganiach z COVID-19. Pulmonolog z Przemyśla dr Włodzimierz Bodnar zapewniał wówczas, że ma udokumentowanych ponad 100 przypadków wyleczeń z COVID-19 przy użyciu tego leku. Stwierdzenie to wywołało jednak wiele kontrowersji w środowisku medycznym. Amantadyna nie została umieszczona w najnowszych, trzecich już rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, dotyczących leczenia COVID-19 (opublikowanych 13 października 2020 r.).

Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił później, że sygnały dotyczące wykorzystania amantadyny "w innych celach" skłoniły go do przyjrzenia się zagadnieniu i ponad miesiąc temu zlecił Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonanie "przeglądu światowej literatury, by w oparciu o dowody i obiektywne badania naukowe mogła wydać rekomendacje, czy ten środek może być również stosowany w procesie terapeutycznym Covid-19".

Niestety - podkreślił wówczas szef MZ - nie ma takiej literatury. "Są raptem trzy pozycje badań naukowych, które prezentują bardzo niepełne dowody, populacja nigdy nie była kompleksowo objęta badaniem i dlatego Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wydała rekomendację o niestosowaniu, o braku dowodów naukowych na skuteczność działania amantadyny" - podkreślił minister zdrowia.

Przekazał, że niezależnie od tej rekomendacji poprosił Agencję Badań Medycznych o przeprowadzenie badania klinicznego. Jak mówił, Agencja Badań Medycznych w najbliższym czasie będzie zlecała wykonanie takich badań w dwóch ośrodkach. Jak dodał, "w zasadzie ten proces już się rozpoczął".(PAP)


19:04

Wyniki dotyczące zakażeń koronawirusem w najbliższych dniach będą wyższe – ocenił w poniedziałek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Wskazał, że najnowszy bilans COVID-19 jest efektem świąt i mniejszej liczby zleceń na testy z Podstawowej Opieki Zdrowotnej. 

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o kolejnych 3211 zakażeniach koronawirusem. Zmarło 29 chorych. Łącznie od początku epidemii wykryto ponad 1,261 mln przypadków COVID-19. Zmarło ponad 27 tys. chorych. Andrusiewicz podczas konferencji prasowej zwrócił się z prośbą, by "świąteczne wyniki zakażeń nie zwiodły nas i nie zaciemniły nam obrazu epidemii". "Epidemia nam się nie skończyła. Epidemia nie opadła, epidemia nadal trwa. Fakt, że mamy przez dwa ostatnie dni ponad 3 tys. zakażeń, a nie 10 czy 15 tys. nie może powodować i wpływać na nasze poczucie spokoju" - powiedział.

"Nie możemy być spokojni o to, że epidemii już nie ma. Pamiętajmy, że mieliśmy święta. W tym czasie nie mieliśmy zleceń z Podstawowej Opieki Zdrowotnej, to jest po 300, 400 zleceń na testy dziennie. Obywatele także nie zgłaszają się do punktów pobrań" - wskazał rzecznik. Dlatego - jak mówił - nie możemy być spokojni obserwując te wyniki. "Te wyniki wzrosną i tego możemy być pewni. One będą wyższe, już jutro ten wynik powinien być wyższy, ponieważ dziś powinny pojawić się nowe zlecenia z POZ. Już dziś szerzej obywatele kierują się do punktów drive-thru, częściej są wymazywani w szpitalach" - zwrócił uwagę. 

Dodał, że "to, jak zachowywaliśmy się przez święta zaobserwujemy w ciągu 5-10 dni". Rzecznik zaapelował o przestrzeganie reguł sanitarnych. "Jeżeli nie będziemy zachowywać dystansu i nie będziemy dbać o innych, to skala zakażeń może niedługo wystrzelić" - podkreślił. Przypomniał, że od poniedziałku obowiązują też nowe, bardziej restrykcyjne obostrzenia, które mają uchronić nas przed trzecią falą koronawirusa. "Jeżeli byśmy nie wprowadzili tych obostrzeń, tak jak wprowadzają je inne państwa, to pozwolilibyśmy na dość szeroką transmisję zakażeń" - ocenił. 

Zgodnie z decyzjami ogłoszonymi 17 grudnia przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia, m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich.

10:31

Mamy 3 211 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: 
- mazowieckiego (409), 
- pomorskiego (404), 
- wielkopolskiego (309), 
- kujawsko-pomorskiego (302), 
- zachodniopomorskiego (282), 
- śląskiego (224), 
- łódzkiego (199), 
- małopolskiego (190), 
- warmińsko-mazurskiego (136), 
- lubelskiego (126), 
- dolnośląskiego (109), 
- podkarpackiego (76), 
- podlaskiego (70), 
- świętokrzyskiego (55), 
- lubuskiego (49), 
- opolskiego (49).

222 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną. 

Z powodu #COVID19 zmarła 1 osoba, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 28 osób. 

Liczba zakażonych koronawirusem: 1 261 010 /27 147 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń.

08:17


Dzisiaj przyjechało do Polski 300 tys. dawek szczepionek przeciw COVID-19 i rozpoczynamy ich dystrybucję, w poniedziałek i wtorek ruszą do ponad 250 kolejnych szpitali - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. 

"Dzisiaj przyjechało do Polski już 300 tys. dawek i rozpoczynamy dystrybucję, dziś i jutro ruszą do ponad 250 kolejnych szpitali" - poinformował w poniedziałek na lotnisku Okęcie premier. Przestrzegał, że musimy się strzec trzeciej fali epidemii. "Trzecia fala wirusa może być groźniejsza niż pierwsze dwie fale, dlatego ta dawka szczepionki może być jednocześnie dawką nadziei. Mamy do wyboru albo strach, ryzyko, albo nadzieja i bezpieczeństwo" - mówił premier. 

Szef rządu dodał, że to największa i najważniejsza akcja logistyczna, która pozwoli rozwieźć po kraju kilkanaście milionów dawek szczepionki w najbliższych paru miesiącach dla 30 mln obywateli.

08:15

Mam nadzieję, że ludzie skorzystają z propozycji szczepień, ponieważ codziennie widzimy, co się dzieje z pacjentami, którzy przyjeżdżają do nas czasami bardzo późno, kiedy już nie jesteśmy w stanie im pomóc - powiedziała PAP pierwsza zaszczepiona na Pomorzu Małgorzata Sobania, pielęgniarka z Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, specjalistka ds. epidemiologii.

PAP: Proszę powiedzieć, jak się pani czuje po szczepieniu?
Małgorzata Sobania: Dobrze się czuję. Jeśli chodzi o efekt szczepienia, to nie odczuwam na razie żadnego dyskomfortu.

PAP: Kiedy otrzyma pani drugą dawkę?
MS: 18 stycznia przyszłego roku.

PAP: Po szczepieniu wróciła pani do pracy.
MS: Dzisiaj rozpoczęliśmy szczepienia. Szczepiłyśmy z koleżankami używając szczepionki, którą dostarczono w niedzielę. 75 szczepionek, które dotarły do naszego szpitala, wykorzystaliśmy. Zostały podane pracownikom medycznym naszych szpitali pomorskich. Osoby, które pracowały i chciały się zaszczepić są zaszczepione. W poniedziałek otrzymamy kolejne szczepionki i mamy ten tydzień na to, żeby się zaszczepić.

PAP: Czy z racji tego, że szczepionka szybko powstawała, obawiała się jej pani?
MS: Nie obawiam się tej szczepionki. Dosyć dużo materiałów czytałam, dużo rozmawiałam ze specjalistami i czytałam informacje na temat tej szczepionki, więc nie czułam się zaniepokojona.

PAP: Co poradziłaby pani osobom sceptycznie podchodzącym do szczepionki?
MS: Pracuję dosyć długo w szpitalu zakaźnym i kiedy przychodziłam do pracy w 1982 roku, to szpital miał bardzo dużo chorych na odrę, krztusiec i wirusowe zapalenie wątroby typu B. Ten szpital naprawdę pękał w szwach. Wtedy pracowałam na pediatrii i efekty, jakie przyniosły szczepienia przez te kilka lat, miałam okazję obserwować, więc ja jestem zwolennikiem szczepień. Jeśli można zapobiec takim chorobom, które niosą za sobą zagrożenie utraty zdrowia, czy życia, to absolutnie jestem zwolennikiem szczepień. Mam nadzieję, że ludzie skorzystają z propozycji szczepień, ponieważ codziennie widzimy, co się dzieje z ludźmi, którzy przyjeżdżają do nas czasami bardzo późno, kiedy już nie jesteśmy w stanie im pomóc, trudno jest rodzinom, ale również nam z taką sytuacją się pogodzić. Tak naprawdę jedyne rozwiązanie, to skorzystanie z profilaktyki, a więc szczepień.

PAP: Jak teraz wygląda praca w państwa szpitalu?
MS: Praca jest ciężka, tak naprawdę brakuje personelu w każdej grupie zawodowej. Mamy mało pielęgniarek, mało lekarzy. Właściwie wszyscy żyjemy tylko pracą. To trwa od marca. Cały zespół jest bardzo zaangażowany, ale wśród nas widać już zmęczenie, więc wszyscy czekali na szczepionkę z myślą, że sytuacja poprawi się. Mam nadzieję, że damy radę. U nas pracuje wiele osób oddelegowanych z innych placówek, i dzięki im za to, bo naszych pracowników jest za mało, żeby zapewnić opiekę wszystkim pacjentom. Mamy nadzieję, że szczepionki spowodują, że zachorowań na COVID-19 będzie zdecydowanie mniej i epidemia będzie zmierzała ku końcowi. To pewnie nie nastąpi bardzo szybko, ale mam nadzieję, że jeżeli zaszczepimy jak największą liczbę osób, to praca będzie się kończyła, kiedy człowiek wyjdzie z pracy. Obecnie "jesteśmy w pracy" nawet po wyjściu z pracy. Pracujemy telefonicznie. Pomagamy sobie nawzajem. Mamy różne sytuacje życiowe. Zachorowania wśród personelu. Staramy się wspierać, bo od marca żyjemy tylko pracą.


07:44

Szefowa unijnej agencji Europol ostrzegła, że grupy przestępcze będą próbowały wykorzystać kampanię szczepień przeciwko Covid-19 do wprowadzenia na rynek i zarobienia na fałszywych, podrabianych szczepionkach.

Sprawę poruszyła w rozmowie z niemiecką grupą medialną Funke-Mediengruppe (Berliner Morgenpost), na którą powołuje się "Brussels Times", Catherine De Bolle - w przeszłości szefowa policji federalnej w Belgii.

"Wysłaliśmy już ostrzeżenie do państw członkowskich Unii Europejskiej, wzywając je do zachowania szczególnej czujności. Istnieje bowiem realne ryzyko, że grupy przestępcze spróbują wykorzystać zapotrzebowanie na szczepionki" - powiedziała.

Oszustwo może przybrać jedną z dwóch form: szczepionki będą zamawiane i opłacane, a następnie nigdy nie zostaną dostarczane. Drugi scenariusz, to zdaniem Europolu, wprowadzenie na rynek fałszywych szczepionek.

Jak informuje belgijska gazeta, w mediach społecznościowych już pojawiły się oferty sprzedaży szczepionek.

"Jeśli padniesz ofiarą takiego oszustwa, może to oczywiście mieć poważne konsekwencje dla twojego zdrowia" - ostrzegła De Bolle.

Transport szczepionek z Belgii do krajów członkowskich jest organizowany przez firmę H. Essers, która posiada specjalnie zabezpieczone ciężarówki do przewożenia szczepionek z fabryki Pfizer w Puurs koło Antwerpii na lotniska lub do centrów dystrybucji w krajach UE.

Stamtąd przesyłki są rozprowadzane do ośrodków szczepień zgodnie z regulacjami obowiązującymi w poszczególnych państwach członkowskich.


07:44

NIEMCY
Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa przekroczyła w Niemczech 30 tysięcy. Jak podał w poniedziałek Instytut im. Roberta Kocha (RKI), w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w RFN 348 kolejnych zgonów i 10 976 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.

Oznacza to, że od początku pandemii na Coivid-19 zmarło w Niemczech 30 126 osób, a liczba potwierdzonych przypadków infekcji wzrosła do 1 651 834. Około 1 255 700 pacjentów wyzdrowiało.

W Niemczech obowiązuje obecnie lockdown, który trwać będzie co najmniej do 10 stycznia.

Władze zakazały opuszczania domów bez konieczności, otwarte są tylko sklepy niezbędne do codziennego życia, a także apteki i banki. Zamknięte są szkoły, a niektórzy pracodawcy musieli zawiesić działalność lub zlecić swoim pracownikom pracę w systemie zdalnym. Zamknięte również zostały zakłady fryzjerskie, kosmetyczne i salony tatuażu. (PAP)


07:43

USA
Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował w niedzielę, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w Stanach Zjednoczonych 226 274 nowe przypadki zakażenia koronawirusem i 1663 kolejne zgony.

Amerykańska uczelnia szacuje, że od wybuchu epidemii w USA odnotowano łącznie 19 mln 129 368 przypadków zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi ponad 333 tysiące.

W niedzielę dyrektor Krajowego Instytutu ds. Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) dr Anthony Fauci ostrzegał, że w batalii z wirusem to, co najgorsze może dopiero nastąpić.

"Powodem, dla którego ja i moi koledzy z sektora zdrowia publicznego niepokoimy się jest fakt, że możemy być świadkami sezonowego nasilenia (pandemii), po Bożym Narodzeniu i Nowym Roku (...) Znajdujemy się naprawdę w bardzo krytycznym momencie" – ocenił Fauci, wypowiadając się w stacji CNN.

CNN zwraca uwagę, że pomimo apeli ze strony służby zdrowia wskazującej na niebezpieczeństwo wzrostu zakażeń Covid-19 ze względu na świąteczne podróże, w sobotę na lotniskach odnotowano ponad milion pasażerów.

Grudzień przyniósł najwięcej przypadków śmiertelnych od wybuchu pandemii. Dotychczas zmarło już w tym miesiącu ponad 63 tysiące Amerykanów. Także liczba zakażeń Covid-19 wciąż rośnie w całym kraju.

W niedzielę Fauci ponownie zalecał prezydentowi Donaldowi Trumpowi, aby się zaszczepił, podobnie jak wcześniej uczynili to prezydent elekt Joe Biden oraz wiceprezydent Mike Pence.

"Decyzja, czy zostanie zaszczepiony, należy do niego i do lekarza Białego Domu, którego znam i jest on bardzo kompetentnym lekarzem (...) Zalecam, i powiedziałem to już wcześniej, że sam bym go zaszczepił. Wciąż jest prezydentem Stanów Zjednoczonych" – podkreślił Fauci.

Trump, który w październiku zaraził się koronawirusem, oznajmił, że zostanie zaszczepiony "w odpowiednim czasie".

W opinii amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) szczepić powinny się także ludzie, którzy już byli zakażeni. Jak zarazem zauważyli eksperci z CDC, ponowna infekcja jest rzadkością w ciągu 90 dni od pierwszego zakażenia.

Fauci, pytany jaki procent populacji musiałby zostać zaszczepiony przeciwko wirusowi, aby nastąpiła tzw. odporność stadna (występująca, kiedy znaczna część populacji staje się odporna na infekcję), tłumaczył, że między 70-85 proc.

"Musimy być pokorni i zdawać sobie także sprawę z tego, czego nie wiemy" – podkreślił szef NIAID, wyjaśniając, że "są to tylko szacunki".

Komentarze (2)

biedny90
2020-12-28 11:29:39
1 4
Ile dostałaś w łapę pigułko tego nikt się nie dowie hehe ale przynajmniej dobrowolnie poddała się eksperymentowi medycznemu .
Odpowiedz
magda82
2020-12-28 13:26:36
0 5
kto chce to niech się szczepi, ja się nie wybieram
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Nowe dane Ministerstwa Zdrowia. Rekord zakażeń w Anglii. Co z amantadyną?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]