0°   dziś 4°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Nowy asfalt rozsypuje się pod nogami. Spłynie z deszczem

Opublikowano 12.07.2023 06:27:00 Zaktualizowano 17.08.2023 10:43:49 top

Kamienica/Zasadne. Gmina Kamienica realizuje remont drogi Zasadne-Ochotnica. Nieco po dwóch tygodniach od położenia pierwszej warstwy asfalt już się rozsypuje... pod nogami, co widać na materiale filmowym. Inwestycję wstrzymał nadzór budowlany.

Gmina Kamienica w ubiegłym roku rozstrzygnęła przetarg na remont dróg w gminie z funduszy z Polskiego Ładu (na kwotę ponad 10 mln zł, z czego dofinansowanie wyniosło ponad 9,6 mln zł). Obecnie realizowana jest droga w miejscowości Zasadne-Klimki, która prowadzi w kierunku Ochotnicy i powiatu nowotarskiego. Na dwie drogi w Zasadnem przeznaczono blisko 900 tys. zł. Z drogi tej korzysta wielu turystów, gdyż prowadzi ona na Przełęcz Wierch Młynne, z której wychodzą na górę Gorc lub jadą mieszkańcy i turyści do Ochotnicy i Nowego Targu.

Zamówienie obejmowało m.in.: wykonanie podbudowy z kruszyw łamanych warstwa dolna po zagęszczeniu 20 cm, wykonanie podbudowy z kruszyw łamanych warstwa górna, po zagęszczeniu 15 cm, wyrównanie istniejącej podbudowy mieszanką mineralno-bitumiczną, oraz wykonanie nawierzchni z mieszanek mineralno-bitumicznych (warstwa ścieralna z AC 11S), grubość po zagęszczeniu 4 cm.

Czytelnicy poinformowali nas, że położony w połowie czerwca asfalt (pierwsza warstwa) został wykonbany na starej nawierzchni, nikt jej nie zrywał (tylko co najwyżej na odcinku kilkudziesięciu metrów) pozostałe kilkaset nie zostało ruszone. Podbudowa wiec nie została wymieniona, a w połowie czerwca wykonano asfalt.

Zobacz również:

Okazuje się, że asfalt rozsypuje się gdy się po nim... idzie. Są też miejsca, że przez asfalt w tych upałach wychodzi... woda, albo miejsca z przetarciami, gdzie położona masa miała kilka milimetrów i już widać starą drogę, chociaż według przetargu stary asfalt i podbudowa miała być wymieniona. 

Okazuje się, że na tym etapie roboty budowlane przerwał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, ale nie z powodu jakości ich wykonania, bo do tego nie ma prawa, lecz braku oznakowania drogi.

Wkrótce opublikujemy w tej sprawie stanowisko wójta gminy Kamienica.

Obejrzyj materiał wideo:



Od autora:

To nie pierwsza taka inwestycja w gminie Kamienica z tego przetargu. Jesienią ubiegłego roku informowaliśmy o asfalcie, który można było zrywać palcami w miejscowości Zalesie. Z PINB do prokuratury trafiła zaś prawa inspektora nadzoru z ramienia gminy, który pracował dla gminy od lat nie mając do tego stosownych uprawnień.

Po opublikowaniu filmiku i materiałów z remontu Wówczas wójt twierdził, że wszystko jest robione zgodnie z przepisami prawa i sztuką budowaną, a za zniszczenie mienia (na poniższym filmie) mieliśmy odpowiedzieć przed sądem. Ostatecznie na taki asfalt położono kolejną jego warstwę. W innych miejscach, gdzie w pierwszej warstwie asfaltu powstały szybko koleiny, miała być wymienia podbudowa (na taką jak w przetargu). Zrezygnowano z tego, na krótkich odcinkach rozłożono siatki wzmacniające i zalano je asfaltem. Przykładów takich jest więcej.

- Jest przygotowane postępowanie procesowe o straty materialne i moralne w stosunku do wykonawcy i gminy - pisał w informatorze gminnym wójt Władysław Sadowski. 

Do dziś pozwu nie otrzymaliśmy ani od gminy, ani od wykonawcy - wszystkich inwestycji - firmy z Gorlic. Inwestycja pomimo wielu obietnic ze strony gminy i wykonawcy do dziś nie została zakończona. Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, w sprawie także tej drogi, toczy się kilka spraw przed nadzorem budowlanym, które zgłosili mieszkańcy.

Niestety, pomimo strumienia środków, które rząd w ramach Polskiego Ładu przeznaczył na inwestycje w samorządach, nikt nie pomyślał, by można było kontrolować ich należyte wykonanie. Takiego mechanizmu nie ma i nikomu się nie chce. Te drogi to przykład, w których wykonawca wygrywa przetargi znacznie poniżej kosztorysu, gmina się na to zgadza. W trakcie realizacji, samorząd zamiast dbać o należyte wykonanie robót, by mieć z drogami spokój na lata, staje po stronie... wykonawcy nie chcąc widzieć żadnych błędów w trakcie realizacji robót i swoich w trakcie organizacji dokumentów do przetargu i robót. 

W ten sposób pieniądze podatników spłyną z pierwszym lepszym deszczem, ale oficjalnie mamy kilometry "nowych" dróg.

Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Nowy asfalt rozsypuje się pod nogami. Spłynie z deszczem"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]