2°   dziś 1°   jutro
Czwartek, 21 listopada Janusz, Konrad, Albert, Maria, Regina

O. Leon Knabit w Nowym Sączu: Z gębą jak cmentarz świata nie zbawisz!

Opublikowano 30.09.2016 09:55:36 Zaktualizowano 04.09.2018 18:29:55

Wczoraj (29 września, czwartek) w czytelni Sądeckiej Biblioteki Publicznej padło m.in. to oraz wiele innych zabawnych stwierdzeń o. Leona Knabita, Benedyktyna z Tyńca, który do Nowego Sącza przybył na spotkanie autorskie zorganizowane w ramach 30. Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.

- Nowy Sącz urzekł mnie w 1951 r., urzeka mnie i teraz. To piękne, niewielkie typowe galicyjskie miasteczko – mówił o. Knabit, który w gościł także w Nowym Sączu podczas odpustu Przemienienia Pańskiego w 2004 r. Wtedy na dziedzińcu Bazyliki św. Małgorzaty miała okazję poznać charyzmatycznego duchownego Anna Totoń, autorka wielu książek, miłośniczka historii Sądecczyzny, która poprowadziła wczorajszy wieczór. Ojcu Leonowi wręczyła ręcznie wyrzeźbiony wizerunek Chrystusa Przemienionego. Pamiątkę wykonał znany ludowy artysta Marian Mółka. - Bo my Lachy podegrodzkie lubimy obdarowywać – zaznaczyła z uśmiechem Anna Totoń.

W trakcie spotkania mówiono o duchowieństwie o. Leona, jego spojrzeniu na świat i wiarę, znajomości z papieżem Janem Pawłem II, którego, jeszcze wtedy jako Karola Wojtyłę, poznał w 1958 r. Omawiano książki o. Leona, takie jak: „Młodość to nie tylko wiek. Młodość to stan ducha”, „Spotkania z Wujkiem Karolem”, do którego to dzieła wstęp napisał Stanisław Dziwisz, czy też „Ojca Leona różowe okulary”.

Nie zabrakło pytań z sali. Przewodnicząca rady Miasta Nowego Sącza Bożena Jawor chciała wiedzieć, jakie owoce przyniosą Światowe Dni Młodzieży.

- Pesymistą nie jestem. Ale nie łudźmy się, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się zmieni. Mamy kryzys wiary, kryzys człowieka, on nie zniknie tak od razu. Ale: rzuć kamieniem w tłum, a na pewno kogoś trafisz. Mam nadzieję, że młodzi odrodzą się w wierze – uważa o. Leon.

- Która książka jest dla ojca szczególnie ważna? – pytała jedna z uczestniczek spotkania.

- Wszystkie książki są dla mnie szczególnie ważne, ale nie wszystkie przeczytałem – odpowiedział z właściwą sobie dozą żartu duchowny, który 26 grudnia skończy 87 lat.

Poczucie humoru go nie opuszcza. – Z gębą jak cmentarz świata nie zbawisz! – stwierdza o. Knabit. – Śmiej się ze śmiejącymi, płacz z płaczącymi. Nie może to być jednak śmiech błazeński ani szyderczy, lecz płynący prosto z serca – mówi.

Ojciec przyszłego benedyktyna był listonoszem, którego w 1943 r. rozstrzelało gestapo.
To, kim jestem, zawdzięczam mojej mamie. Ona się nie poddała, wychowała jak trzeba. Nigdy nie było w domu zaszczepiania nienawiści do nikogo, ani do Niemców, ani do Żydów. Dbała o to mama matka – podkreśla o. Leon.

A czego się boi? – Tego, żebym na starość jak Salomon nie głupiał i tak jak on nie zatracił się w kobietach – żartuje. Przecież ma w końcu tylko 86 lat. Bo młodość to stan ducha.

***

Leon Knabit, właśc. Stefan Knabit urodził się 26 grudnia 1929 r. w Bielsku Podlaskim. W latach 2001-2002 był przeorem opactwa w Tyńcu. Jego inspirujący blog z mnóstwem ciekawych cytatów i wartych przemyślenia problemów można znaleźć pod adresem: http://ps-po.pl/category/blog-ojca-leona/

Fot. AM

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"O. Leon Knabit w Nowym Sączu: Z gębą jak cmentarz świata nie zbawisz!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]