O "szumie medialnym" i zawiadomieniu do prokuratury na sesji
Limanowa/Poręba Wielka. Na ostatniej sesji Rady Powiatu długa dyskusja towarzyszła sprawie budowy rurociągu i przyłącza wody termalnej, zbudowanego w 2017 r. za blisko 1 mln zł, który – jak okazało się dwa lata później – wykonano niezgodnie z projektem. Opozycyjni radni chcieli, by działania obecnych władz powiatu zostały sprawdzone przez komisję rewizyjną - jak tłumaczył były starosta, celem miało być zadbanie o dobre imię przedsiębiorców. Wniosek nie spotkał się jednak z większością.
- Gotów jestem udzielić wszelkich informacji, także bez decyzji o zleceniu kontroli komisji rewizyjnej. Te dokumenty są dla państwa cały czas dostępne – zadeklarował starosta przed dyskusją.
Pierwszy głos zabrał radny Stanisław Piegza, który w tej kadencji jest przewodniczącym komisji rewizyjnej. - Kilka tygodni temu głosowaliśmy nad sprawą sprzedaży. Podejmowanie w tech chwili jakiś działań, które będą mieć negatywny oddźwięk, to zły moment. Zawsze można to zlecić później. Odnośnie meritum: sam przyłącz uzyskał pozwolenie na użytkowanie, oczywistym więc jest że został wybudowany zgodnie z przepisami i sztuką budowlaną. Po co mamy sprawdzać coś, co już oddano do użytku zgodnie z prawem. Mam natomiast uwagę do zarządu: być może wynikało to z braku doświadczenia, może z chęci zachowania super staranności, ale należało wstrzymać procedurę, bo sprawa była badana przez Prokuraturę Rejonową w Limanowej, która odmówiła wszczęcia postępowania. Może te działania były zbyt pochopne – ocenił radny, dodając że badanie sprawy „nic nie da, a stworzy klimat wątpliwości”.
Kolejno wypowiedział się radny Stefan Hutek. - Przedmówca przedstawił finał, jaki znamy dzisiaj, ale jeszcze rok temu w mediach było głośno: o doniesieniu do prokuratury, o złym wykonaniu rurociągu, o wezwaniu wykonawcy do usunięcia usterek. Mieszkańcy pamiętają te informacje medialne, każdy oczekiwał że sprawa zostanie sprawdzona. Dlatego uważam, że zasadnym jest by zbadać cały ciąg zdarzeń. Niewykluczone, że czekają nas pozwy o ochronę dóbr osobistych od osób, które były wymieniane w tych publikacjach. Trzeba, by komisja to wyjaśniła. To szansa, by jednocześnie skontrolować Jana Puchałę jako byłego starostę oraz obecne władze – mówił.
Zobacz również:Uzasadnienie wniosku o zlecenie kontroli przez komisję rewizyjną przedstawił radny Jan Puchała. - Jako wnioskodawców kierowało to, by komisja uczciwie to sprawdziła. Naszym zdaniem nie było podstaw, by sprawę kierować do prokuratury. Chcemy wiedzieć, czy jest w ogóle opinia prawna o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa? Jeśli jest taka opinia, to nie mam zastrzeżeń. Ale jeśli nie, to po co było kierować sprawę do prokuratury? Jest duży szum medialny. Jeśli budowa przyłącza była robotą ryczałtową, to jest to sprawa wykonawcy czy będzie kopał ręcznie, koparką czy też zatrudni tysiąc pracowników, którzy będą łyżeczkami ziemię wybierać. Ktoś tu nie rozumie, na czym polega ustawa o zamówieniach publicznych. Dokumentacja projektowa była niedokładna. Jeszcze jako starosta wraz z zarządem podaliśmy firmę projektującą do sądu o odszkodowanie, było wiele braków. Nie mieliśmy projektu zamiennego. Czego mieliśmy oczekiwać od wykonawcy? Preizolowane rury nie muszą iść tak głęboko. Projektanci to potwierdzili, powołany biegły uznał że były to nieistotne zmiany. Firma znalazła rozwiązanie, a wina leżała po stronie projektantów. Przedsiębiorcy mają żal. Mówią, że nie ma współpracy z obecnymi władzami. Ktoś nagłaśnia w mediach cały czas tę sprawę, a dokumenty świadczą o czymś całkowicie innym. Sprawa jest czysta i jasna. Nie rozumiemy, skąd taki dziwny atak – oświadczył były starosta Jan Puchała.
Kolejno przewodnicząca udzieliła głosu staroście Mieczysławowi Urydze. - Odniosę się do kwestii medialnej. To państwo jesteście burzycielami, to wasze aktorstwo medialne. Działaliśmy zgodnie z prawem, sprawdzając głębokość rurociągu, który wykopała koparka. Panie Janie, pan jak zwykle pięknie mówi. Jak już kiedyś wspominałem, jakby pana ktoś nie znał, to by pana kupił. Myślę, że wie pan więcej ode mnie, ale pozostawię to bez komentarza. Bardzo sobie cenię wszystkie firmy działające i rozwijające się na naszym terenie. To nie jest żadna nagonka. To państwo natomiast robicie nagonkę. Muszę powiedzieć, że przyszedł do nas ostatnio przedsiębiorca, który powiedział nam: „Z wami normalnie da się współpracować, wcześniej byliśmy straszeni, że w ogóle nie podchodź” - powiedział Mieczysław Uryga. - Proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd – zaapelował.
Na wniosek starosty sprawę oraz podjęte przez samorząd działania zreferowała mecenas Marta Urbańska. Jak tłumaczyła, pomylone zostały dwie kwestie, gdyż to nie w przypadku rurociągu, a budynku balneologii w Porębie Wielkiej, stwierdzone zostały błędy projektowe.
W 2017 r. powiat zrealizował inwestycję polegającą na budowie rurociągu i przyłącza wody termalnej. Do 2019 r. w sprawie nic się nie działo, później w trakcie realizacji inwesttycji drogowej, wiążącej się z wykonywaniem wykopów, okazało się że rurociąg leży płycej, niż powinien – na głębokości 70 centymetrów. Zarząd Powiatu został o tym oficjalnie powiadomiony, a następnie zwrócił się do PINB o przeprowadzenie postępowania. Jak dalej mówiła Marta Urbańska, w sprawie wyjaśnienia zostały złożone przez kierownika budowy i inspektorów nadzoru. W końcowym rozstrzygnięciu PINB uznał, że roboty wykonano niezgodnie z dokumentacją projektową. Powiat podjął działania w celu utrzymania pozwolenia na użytkowanie. Nadzór budowlany wezwał powiat do przedstawienia ekspertyzy na dowód tego, że mimo niezgodności z dokumentacją, rurociąg w wykonanej formie może być użytkowany. Samorząd zlecił ekspertyzę, która potwierdziła że roboty wykonano niezgodnie z projektem, ale rzeczywiście preizolowane rury mogą być użytkowane. Jednocześnie, biegły sporządził kosztorys różnicowy, by ustalić koszt robót zgodnie z projektem oraz koszt faktycznie zrealizowanych prac. Ten kosztorys stał się dla powiatu podstawą do skierowania roszczeń przeciwko wykonawcy, uznając że zapłacił za pracę, które nie zostały wykonane biorąc pod uwagę, że rurociąg posadowiono płycej. Samo zawiadomienie do prokuratury dotyczyło nie wykonania prac niezgodnie z projektem, a poświadczenia nieprawdy w dziennikach budowy, w związku z tym że roboty były odbierane niezgodnie ze stanem, jaki był na gruncie. Sprawa w prokuraturze została umorzona z powodu braku podstaw do wniesienia aktu oskarżenia. Pozostała jeszcze kwestia roszczeń wobec wykonawcy, od którego powiat domagał się usunięcia wad. Firma odmówiła, powołując się na fakt że nie była w stanie tej pracy wykonać inaczej, choć nie wnosiła nigdy o zmianę projektu. Wystosowano wezwanie do zapłaty (roszczenie opiewało na kwotę obejmującą koszty ekspertyzy oraz różnicę z kosztorysu biegłego). Po odmowie przedsiębiorcy, skierowano wezwanie do ubezpieczyciela o wypłatę zabezpieczonej kwoty na gwarancję. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Radny Stanisław Nieczarowski zapelował o zakończenie dyskusji. - Jeśli Rada Powiatu nie odetnie się od kompromitujących działań byłego starosty w sprawie nieistniejącego zakładu przyrodoleczniczego, to będą nam ciągle zadawać o to pytania. Zakończmy temat rurociągu, ja się pytam gdzie jest zakład przyrodolecznicy? Poprzednia władza, która siedzi między nami, zburzyła te mury i zbudowała nowy budynek. Teraz mówi, że to idealne miejsce na DPS. Więc po co było burzyć surowe mury 10 lat temu? Parodia - ocenił.
Na inny wątek uwagę zwrócił Wojciech Włodarczyk z Zarządu Powiatu. - Przypominam sobie zaciętość byłego starosty w sprawie zapisu o prowadzeniu ręcznych wykopów. To były starosta Jan Puchała przekonywał, że Gorczański Park Narodowy nie zgadza się na prace koparką, bo stary mur grozi zawaleniem i dlatego wykop musi być wykonany ręcznie. Przez to wycena przetargowa była wyższa. A wykop wykonano koparką – wskazywał Wojciech Włodarczyk.
W głosowaniu uchwałę poparło sześciu radnych (Bogumił Grzyb, Stefan Hutek, Kazimierz Jasiński, Jan Puchała, Marian Wójtowicz i Artur Żaba), radny Stanisław Piegza wstrzymał się od głosu, pozostali radni zagłosowali przeciwko zleceniu komisji rewizyjnej zbadania sprawy.
Może Cię zaciekawić
Klimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
"Dzisiaj oddajemy do użytkowania kierowców najważniejszą inwestycję drogową w tym roku w Polsce. Otwieraliśmy już kilka ważnych dróg ekspres...
Czytaj więcejObowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
Rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów wprowadza obowiązek wyposażania m.in. mieszkań, a t...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Intensywne opady śnieguStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentCzas o...
Czytaj więcejWięcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
W czasach, gdy mamy do dyspozycji tak wiele różnorodnych rodzajów aktywności, specjaliści niezmiennie zachęcają do tego, by jej dawkę zwiększ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejSilny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejDecyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcej- Klimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
- Obowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
- Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
- Więcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Komentarze (18)
Porokuratura umarza, to chyba nic nowego, gdyby chodziło o szarego obywatela pewnie by oczekiwał za kratkami na wyrok.
W mojej ocenie zainwestować tyle mln i nic z tego nie mieć przez tyle lat to niegospodarność.
Tu nie było zarządu ani nikogo decyzyjnego ... samo się budowało :)
Tylko pieniądze ktoś brał, czy nie?
Pamiętam dawno temu jak słyszałem że jakąś sprawą zajęła się prokuratura to brzmiało to poważnie. Teraz ogarnia mnie pusty śmiech i prawie 100% pewność że usłyszę ... umorzono.
Jednym zdaniem państwo mamy z kartonu.
Wszyscy obecni radni z Prawa i Sprawiedliwości (PIS ma większość w Radzie Powiatu) zagłosowali PRZECIWKO zbadaniu wniosku o kontrolę budowy rurociągu przez Komisję Rewizyjną., Czyż to nie jest obłuda w najczystszej formie, czytając ich wypowiedzi.
Dlaczego tak się wypowiadają a boją się kontroli Komisji Rewizyjnej?
„- Gotów jestem udzielić wszelkich informacji, także bez decyzji o zleceniu kontroli komisji rewizyjnej. Te dokumenty są dla państwa cały czas dostępne – zadeklarował starosta Mieczysław Uryga przed dyskusją.”
Wniosek jest jeden: radnym z PIS-u nie zależy na kontroli. Nie tak dawno przypominam Zarząd Powiatu (PIS) podpisał ugodę z firma budowlaną na około 1 200 000 zł! Rekord!
Obecnie Radni z PIS- u nie wyrazili zgodny aby Komisja Rewizyjna podjęła kontrolę – zagłosowali przeciwko na sesji pod rękę z nimi głosował radny Stanisław NIeczarowski.
Stanisław Nieczarowski – radny, który upomina się o wyjaśnienie budowy Balneologii a głosuje przeciwko kontroli.
„Odnośnie meritum: sam przyłącz uzyskał pozwolenie na użytkowanie, oczywistym więc jest że został wybudowany zgodnie z przepisami i sztuką budowlaną. Po co mamy sprawdzać coś, co już oddano do użytku zgodnie z prawem. Mam natomiast uwagę do zarządu: być może wynikało to z braku doświadczenia, może z chęci zachowania super staranności, ale należało wstrzymać procedurę, bo sprawa była badana przez Prokuraturę Rejonową w Limanowej, która odmówiła wszczęcia postępowania. Może te działania były zbyt pochopne – ocenił radny Stanisław Piegza, dodając że badanie sprawy „nic nie da, a stworzy klimat wątpliwości”.
To już wiemy dlaczego radni z PSU nie chcą kontroli. Wpłynie to negatywnie na wizerunek, bo co ludzie powiedzą?
W dniu 10 maja 2020 r. Powiat Limanowski przyjął zamówioną EKSPERTYZĘ wykonaną przez firmę WODKAN Consulting. Przedmiotem było: wykonanie ekspertyzy technicznej przyłącza wody geotermalnej.
Wnioski z ekspertyzy:
„Zgodnie przeprowadzoną analizą i danymi technicznymi podanymi przez producenta rur TWS, obecna charakterystyka czynnika płynącego (woda geotermalna o temperaturze 47 stopni Celsjusza) w instalacji oraz sposób (głębokość posadowienia w terenie zielonym, chodniku) w jaki instancja została wykonana nie wpływa negatywnie na jej eksploatację i stan rurociągu.
Powyższe przesłanki powodują, iż wybudowany rurociąg spełnia oczekiwania inwestora a zastosowany materiał do jego realizacji pozwoli na jego eksploatację zgodną z założeniami. W związku z powyższym wykonany rurociąg uznaje się za poprawnie wykonany i dopuszczony do eksploatacji”.
Ciekawa cisza była też nie tylko w trakcie sesji powiatowej ale też po niej na portalu. Jakby najbardziej zajadli siedzieli na sesji :)
Byli też tacy co nawet pary z ust nie puścili aby o nich nie wspomnieć a też odpowiadają za całe to dziadostwo na koszt podatnika.
Ta piosenka przychodzi mi na myśl za każdym razem ... tu fragment...
Warto posłuchać ma około 30 lat i cały czas aktualna..
"...Trzeba było coś obiecać Ludziom, żeby głosowali Wolna Polska, raj na ziemi Demokracja i pluralizm Wszystko było takie proste Większość w bajki uwierzyła Chcieli mieć bogatą Polskę Bóg gdzieś jest, lecz forsy ni ma Już przestańcie protestować Lepiej idźcie się pomodlić Stulcie ryja i do pracy Dajcie nam trochę porządzić ... "
Znalazłem np. taki artykuł:
https://m.sadeczanin.info/gospodarka/baseny-termalne-w-porebie-wielkiej-umowa-na-wykonanie-odwiertu-podpisana
To dlaczego pan panie starosto składa zawiadomienie do prokuratury nie mając wykonanej ekspertyzy?
O czym to świadczy: radny Stanisław Piegza zasugerował – brak doświadczenia
Ekspertyza pogrążyła? Jak można tak pozytywną ekspertyzę napisać.
Pan Starosta Mieczysław Uryga zapomniał, że to on był w Zarządzie w 2 poprzednich kadencjach i pod wszystkimi uchwałami Zarządu Powiatu są jego podpisy. Dla przypomnienia dla pana Starosty Mieczysława: W BIP-ie można odnaleźć uchwałę z dnia 17 grudnia 2014 roku, Pan Starosta Mieczysław Uryga w swoich kompetencjach otrzymał bezpośredni nadzór nad inwestycjami w poprzednim zarządzie w latach 2014 – 2018.
Kto Panie Starosto Mieczysławie był odpowiedzialny za odbiór rurociągu, czy to czasem nie pan?
Dlaczego Zarząd Powiatu (PIS) złożył zawiadomienie do prokuratury przekonany o swojej nieomylności a teraz stanowczo nie chce kontroli?
Niestety dyscyplina głosowania została narzucona radnym z PISU.
Inne zdanie mieli:
Stefan Hutek (PIS)
oraz Kazimierz Jasiński (PIS),
byli za kontrolą. To przykład jak powinni postępować radni mający mandat społeczny a nie kaganiec partyjny,
pozostali radni z PIS zagłosowali za odrzuceniem wniosku o kontrolę łącznie z radnym Stanisławem Nieczarowskim, który domagał się kontroli przez ostatnie lata, a jak przyszło do głosowania to jest przeciwko kontroli, bardziej ośmieszyć się nie da.
„Dlatego uważam, że zasadnym jest by zbadać cały ciąg zdarzeń. Niewykluczone, że czekają nas pozwy o ochronę dóbr osobistych od osób, które były wymieniane w tych publikacjach. Trzeba, by komisja to wyjaśniła. To szansa, by jednocześnie skontrolować Jana Puchałę jako byłego starostę oraz obecne władze” – mówił radny Stefan Hutek (PIS)
do rzeki nie można
oczyszczalnia ścieków nie przyjmie
zapomniano o tej drobnostce
ale i tak zamiast naprawić i uratować cokolwiek
będziemy bić pianę rozliczeń wzajemnych jeszcze przez 3 następne pokolenia
ponieważ rozwodzenie się nad błędami jest łatwe a naprawa ich trudna
Co do krytyki to może faktycznie masz rację. To jasne że powinienem chwalić 15 mln albo i więcej od lat utopione przez PiS w GWT, gdyż przynoszą sławę powiatowi i ich włodarzom.
Brawo Ty Poludnie ;)
Ale jak się zdecydujesz to powinna być w internecie.
Podziel się opinią jak oglądniesz.
Trzeba szukać winnych błędów i niegospodarności CAŁEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA pod nazwą "Budowa Zakładu Przyrodoleczniczego w Porębie Wielkiej ,łącznie z oceną celowości wyburzenia będącego w surowym stanie już stojącego obiektu o znacznej wartości. Wnioskowałem i wnioskuję o sprawdzenie przesłanek na mocy których ówczesny starosta Puchała z Radą zdominowaną przez radnych z jego komitetu wyborczego podjął najpierw decyzję wyburzeniu już stojącego obiektu a następnie ,czy posiadał realny pomysł - rachunek ekonomiczny uzasadniający decyzję budowy tego obiektu przez inwestora, czyli Radę Powiatu .
Panie "pasztecie -pomiodorowy" ,przypuszczam, że reprezentujesz w obecnej Radzie "resztki " tamtego układu personalnego, z byłym starostą Janem Puchałą. To Wasze samorządowe "ugrupowanie" podejmowało kilka ładnych lat temu samobójcze dla Powiatu decyzje wydając kilkanaście milionów naszych złotych . Jest to w mojej ocenie przykład niegospodarności i ta cała inwestycja musi zostać oceniona w winni ujawnieni i poddani prawnej i społecznej ocenie.
Operujesz Pan półprawdą, wprowadzając w błąd wyborców próbując jednocześnie dyskredytować innych radnych, którzy od dawna wskazywali błędy już na początkowym etapie tej kompromitującej inwestycji. Niezbędnym jest sprawdzenia zasadności decyzji o budowie ,a następnie analiza poszczególnych etapów tej nieszczęsnej dla powiatu a wymyślonej przez Wasze ugrupowanie decyzji(trzymające władzę w powiecie od 2000 roku). Nie głosowałem za pana "wycinkowym " wnioskiem dotyczącym budowy tylko kolektora *(z mającą płynąć solanką,) bo tym samym musielibyśmy przyjąć, że cały błąd w tej inwestycji tkwi tylko w wadliwym kolektorze!!!!!.
Złożony wniosek przez radnych z ugrupowania Jana Puchały dotyczący sprawdzenia zasadności budowy tylko KOLEKTORA to próba manipulacji faktami i próba zapomnienia o całej kilkunastomilionowej chybionej inwestycji - rażącej niegospodarności.
Tymczasem, zasadniczy błąd dotyczy niekompetencji , braku podstawowego rachunku ekonomicznego jaki winien posiadać INWESTOR , czyli ówczesny starosta Jan Puchała i Była Rada Powiatu z jej Przewodniczącym Tomaszem Krupińskim -na czele.
Szanowny@ Pasztecie' pomiodorowy- celem waszego wniosku złożonego do Rady Powiatu, nie była próba wyjaśnienia przyczyn tej olbrzymiej niegospodarności jakiej (moim zdaniem) dopuściła władza powiatowa na czele z byłym starostą Janem Puchałą, tylko sprytne zamieszanie wokół kolektora, natomiast o całej kompromitującej WAS inwestycji na którą społeczeństwo naszego powiatu wydało kilkanaście milionów złotych - ani słowa.
Jeżeli Pan będzie sobie pozwalał dalej mnie zniesławiać, używając wycinkowych zdarzeń-będzie pan, @pasztecie-pomodorowy" liczyć się z różnorakimi konsekwencjami tego niecnego pana działania.
Z uszanowaniem Stanisław Nieczarowski- radny powiatowy
Dołączam się do prośby @adamusera o zamieszczenie filmu z ostatniej sesji.
Myślę, że każdy powinien sam obejrzeć i wyrobić sobie opinię na ten temat.
Sami sobie dają przyzwolenie na tego typu działania, ponieważ to co jest im wygodne to ukryją,żeby wierchuszka pisowska przypadkiem nie utraciła dobrego imienia.
Pan Puchała ma za uszami nie jedno co nie co i mógłby sobie przypomnieć na przykład jak gosp "Skarbem Państwa". Może nawet wór pokutny był by wskazany na głowę.
Wart Pac pałaca a pałac Paca - amatorszczyzna jednych, kontra układy drugich.
Tylko czyim kosztem to wszystko się odbywa? Kosztem zwykłego Kowalskiego.