0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Odszedł wyjątkowy duszpasterz. Zmarł ks. prałat Jan Bukowiec

Opublikowano 16.08.2017 16:35:53 Zaktualizowano 04.09.2018 16:18:41 pan

Limanowa. Dziś punktualnie o godz. 15:00 do Domu Ojca odszedł pochodzący ze Żmiącej ks. prałat Jan Bukowiec, wieloletni proboszcz i budowniczy kościoła w Limanowej-Sowlinach. Autorytet dla wielu pokoleń limanowian, jedna z najbardziej znanych osobistości miasta. Miał 83 lata.

Gdy przybył do Limanowej, swoją kapłańską posługę rozpoczął jako wikariusz w niewielkiej kaplicy, którą wcześniej utworzono w drewnianym baraku tutejszej rafinerii. Po latach, był jedną z najbardziej znanych osobistości w Limanowej, o której parafianie zawsze mówili z dumą, wiedząc jaką niezłomną postawą wykazywał się doprowadzając do budowy kościoła w trudnych czasach komunistycznych.
- Odszedł nasz proboszcz i nasz przyjaciel. Ksiądz Bukowiec był wspaniałym kapłanem, a dla naszej społeczności, był jak Ojciec. Znał nas i nasze rodziny, przez wiele lat zawierzaliśmy mu własne problemy i zawsze mogliśmy liczyć na pomoc i wsparcie. To on tworzył tą parafię od podstaw. Co prawda w ostatnich latach, gdy dosięgła go choroba, nie mógł już tak czynnie uczestniczyć w życiu parafii, to czuliśmy jego obecność. Odszedł wspaniały człowiek, takiego nie da się łatwo zastąpić. Powierzamy jego duszę Panu i dziękujemy za te wszystkie lata. Wiemy, że ksiądz Bukowiec dalej się będzie nami opiekował, po tej lepszej stronie - wspominają prałata mieszkańcy Sowlin.
Ks. Jan Bukowiec - ksiądz prałat, honorowy kanonik kapituły katedralnej w Tarnowie. Urodzony 19 lipca 1934 roku w Żmiącej, w rodzinie o bogatych tradycjach religijno-patriotycznych, jako syn Józefa i Zofii z Tokarzów. Jego dziadek Piotr (1849-1911), wzniósł w Żmiącej kaplicę, gdzie potem pobudowano kościół. Księdzem był jego stryj Wojciech (1888-1948).
Siedmioklasową szkołę powszechną ukończył w rodzinnej wsi. W 1947 rozpoczął naukę w Gimnazjum i Liceum w Ujanowicach. Maturę zdał w 1951. Okres ten łączy się z zastrzeleniem w 1950 roku brata Władysława, byłego AK-owca przez Urząd Bezpieczeństwa w lasach pod Jaworzem i aresztowaniem w 1952 brata Kazimierza oraz siostry Heleny za działalność niepodległościową, osadzonych w najcięższych więzieniach, m.in. w Krakowie na Montelupich, Rawiczu, Wronkach, w obozach pracy w Knurowie koło Rybnika, Grudziądzu i Fordonie, uwolnionych w 1956.
Po maturze Jan pracował jako ochotnik w PGR Chełm w okolicach Szczecina, unikając wcielenia do „Służby Polsce”. Do Żmiącej wrócił w czerwcu 1952, co zbiegło się ze śmiercią ojca. Jesienią 1952 wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. W 1953 zmarła jego matka, wskutek czego siostra Stefania przerwała studia na KUL w Lublinie, by zająć się domem i gospodarstwem.
Święcenie kapłańskie ksiądz Jan otrzymał w 1957 roku i odprawił 6 października mszę prymicyjną w Ujanowicach. Na pierwszej placówce duszpasterskiej w Czchowie spędził 3 lata, zajmując się katechizacją oraz opieką nad młodzieżą. Potem była Brzeźnica Dębicka (1961-1964), gdzie uczył religii m.in. w Technikum Chemicznym i klasach zawodowych na osiedlu w Pustkowie.
Do Limanowej przybył 25 listopada 1964 i do 1969 był wikariuszem w Sowlinach przy księdzu Władysławie Ślęku, a także pracował z młodzieżą w LO, Liceum Pedagogicznym, Technikum Ekonomicznym i klasach zawodowych. Nieformalnie był kapelanem Szpitala Powiatowego, a od 1976 formalnie kapelanem nowego szpitala i przez 12 lat notariuszem dekanatu, odpowiedzialnym za duszpasterstwo rodzin. Po odwołaniu z tej funkcji został wicedziekanem, nadzorującym m. in. pracę w Caritas i organizującym pomoc potrzebującym.
W 1969 przejął obowiązki administratora parafii i budowniczego kościoła w Sowlinach. Uwieńczeniem jego starań była pozytywna decyzja wojewody nowosądeckiego na budowę nowej kaplicy, wydane w 1975. W 1979 rozpoczęto wykopy pod budowę kościoła. W tym roku papież Jan Paweł II poświęcił w Nowym Targu kamień węgielny, który w roku 1980 został wmurowany przez ordynariusza tarnowskiego, biskupa Jerzego Ablewicza. Władze świeckie wydały 6 grudnia 1980 dekret uznający parafię w Sowlinach i zatwierdziły proboszczem ks. Jana Bukowca.
Jako proboszcz parafii pod wezwaniem Św. Stanisława Kostki w Limanowej-Sowlinach i równocześnie kapelan szpitala, przyczynił się do uruchomienia w 1977 roku kaplicy szpitalnej. W okresie stanu wojennego pełnił funkcję delegata tarnowskiej kurii ds. niesienia pomocy rodzinom internowanych, a następnie był zastępcą dziekana limanowskiego dekanatu.
Nadal głównym jego przedsięwzięciem wraz ze wspólnotą parafialną było wzniesienie kościoła. Budowano sposobem gospodarczym, borykając się z ogromnymi trudnościami. Kaplicę (dolny kościół) poświęcono w 1984, a 16 maja 1993 poświęcono (wzniesioną w latach 1985 -1988) plebanię i konsekrowano nowy kościół, co było ukoronowaniem jego 18-letniej, pełnej poświęcenia pracy, w tworzenie nowej parafii. W tym roku poświęcił też kaplicę dla pensjonariuszy w Domu Pomocy Społecznej, której stworzenie wydatnie wspomógł. Również w 1993 ordynariusz tarnowski przyznał mu tytuł honorowy kanonika kapituły katedralnej w Tarnowie.
W 2004 roku ksiądz Jan Bukowiec przeszedł na zasłużoną emeryturę. Proboszczem w parafii Sowliny został ksiądz Tadeusz Śmierciak. Na emeryturze Jan Bukowiec mieszkał na plebani. Pomimo trudów choroby, emanował wiarą i wewnętrznym ciepłem. Gdy stan jego zdrowia pogorszył się, w budynku plebani stworzono kaplicę, by prałat mógł odprawiać msze św. Każdego dnia w Eucharystii sprawowanej przez prałata uczestniczyli wierni z parafii.

(Na drugim zdjęciu śp. ks. prałat Jan Bukowiec w czasie jubileuszu 50-lecia posługi w parafii; maj 2014 r.)

Zobacz również:

Komentarze (11)

papuas
2017-08-16 18:41:06
0 6
(*) (*) to był dobry człowiek i ksiądz
Odpowiedz
kero
2017-08-16 20:21:59
0 5
Odszedł w godzinie Miłosierdzia Bożego. Pan Bóg go kochał, tak jak on kochał ludzi. Cześć jego pamięci.
Odpowiedz
stokroteczka
2017-08-16 20:38:35
2 0
Ksiądz z Natury nie może być zły,no bo jakim to byłby księdzem.
Brak tutaj wpisów kapłanów,którzy współpracowali z śp.x,Bukowcem.
Odpowiedz
stokroteczka
2017-08-16 20:39:44
0 4
Cześć pamięci Jego i wszystkich zmarłych.
Odpowiedz
kingkong
2017-08-16 22:28:47
0 1
Wspaniały duszpasterz, złego słowa nie można powiedzieć, oby takich księży było więcej. Niech spoczywa w pokoju.
Odpowiedz
Bimbas
2017-08-16 23:24:45
0 2
Niech odpoczywa w Panu .. w pełni zasługuje na naszą pamięć i modlitwę.
Odpowiedz
ewa
2017-08-16 23:25:29
0 1
Wspaniały Człowiek i Ksiądz. Będzie nam Go brakowało. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.

Ks. Jan Bukowiec doczekał się godnych następców w osobach swoich Bratanków ze Żmiącej Ks. Wojciecha Bukowca proboszcza i dziekana Dekanatu w Stryju na Ukrainie oraz Ks. Jana Bukowca, rektora kościoła w Więciórce.
Odpowiedz
Gargamel
2017-08-17 11:21:41
0 1
Ks. Prałat Jan był takim księdzem który na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Odpowiedz
witold
2017-08-18 17:12:06
0 1
Ks.Prałat Jan Bukowiec był wzorem człowieka i księdza. Przede wszystkim był księdzem wierzącym co ostatnio jest rzadkością .
Przeżył życie wspaniale . Na pewno bedzie dla nas świętym choć nie koniecznie wyniesionym na ołtarze
Odpowiedz
witold
2017-08-18 17:12:07
0 0
Ks.Prałat Jan Bukowiec był wzorem człowieka i księdza. Przede wszystkim był księdzem wierzącym co ostatnio jest rzadkością .
Przeżył życie wspaniale . Na pewno bedzie dla nas świętym choć nie koniecznie wyniesionym na ołtarze
Odpowiedz
maly07
2017-08-23 00:33:01
0 0
Wspaniały człowiek ...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Odszedł wyjątkowy duszpasterz. Zmarł ks. prałat Jan Bukowiec"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]