4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Odszkodowania za suszę? Nadal tylko w teorii

Opublikowano  Zaktualizowano  TISS

Ministerstwo Rozwoju Rolnictwa i Rozwoju Wsi wydało oświadczenie w tej sprawie. Rolnicy nie ukrywają obaw, że pomoc będzie niewspółmierna do strat. Części może zabraknąć środków na uruchomienie produkcji w przyszłym roku.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na bieżąco analizuje sytuację związaną z suszą. Zbieramy dane o szacunkowych stratach i analizujemy możliwości budżetowe dotyczące uruchomienia różnorodnej pomocy poszkodowanym rolnikom.

- Do dziś nie podjęte zostały żadne decyzje dotyczące wysokości i formy pomocy. Członkowie rządu są na bieżąco informowani o sytuacji. Jednocześnie trwają analizy możliwości finansowych budżetu państwa oraz starania o uzyskanie pomocy z Komisji Europejskiej – brzmi oficjalny komunikat z biura Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju wsi. - Wszelkie informacje medialne dotyczące konkretnych stawek pomocy należy traktować jako spekulacje lub wstępne, niezatwierdzone efekty pracy zespołów roboczych – podkreślają urzędnicy.

- Ministerstwo raczej nie zrekompensuje nam strat: utraconych korzyści czy poniesionych kosztów. Mówi się jedynie o pomocy celowej dla gospodarstwa a nie od hektara. Czyli tą samą kwotę mogą dostać ci, którzy mają dwa hektary, pięć hektarów czy sto hektarów – komentuje Józef Sułkowski, prezes Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Sądeckiej. To prawdziwy dramat, bo tych, którzy są ubezpieczeni od suszy można policzyć na palcach jednej ręki. Sułkowski jednocześnie podkreśla, że hektary to jedno a przy zliczaniu strat kolejnym równie istotnym czynnikiem jest rodzaj upraw. Czy są to grusze, śliwy, jabłka czy warzywa. Sam prowadzi szkółkę krzewów porzeczki i już widzi, że 90 procent sadzonek będzie mógł sprzedać poza klasami pierwszą i drugą.

Jakie mogą być skutki? Wyższe ceny żywności, brak środków na uruchomienie produkcji, upraw w przyszłym roku, ograniczenie zatrudnienia w sektorze sadownictwa a kto wie, czy nie konieczność importu droższej żywności z zagranicy.

A to jeszcze nie koniec suszy. Ostatnie deszcze przyniosły jedynie – w zależności od położenia upraw – od 40 do 280 tys. litrów opadów na metr. - To w liczbach może wygląda imponująco, ale tak naprawdę wystarczyło jedynie do podratowania roślin płycej ukorzenionych. Dla roślin ukorzenionych głębiej susza nadal trwa a meteorolodzy zapowiadają kolejne ekstremalne upały. Stan Wisły jest najniższy od 1912 roku. Z takim rodzajem suszy jeszcze nie mieliśmy do czynienia. Były niskie stany wód i okresy bez opadów ale nie było jednocześnie tak wysokich temperatur. W tej wyjątkowej sytuacji rząd powinien popatrzeć na temat kompleksowo i długofalowo a nie tylko przez pryzmat tegorocznych możliwości budżetowych – podsumowuje sytuację Sułkowski.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Odszkodowania za suszę? Nadal tylko w teorii"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]