Ofiara okrutnej zbrodni niemieckiej
Zdarzenia w Zatoce Lubeckiej to jedna z najokrutniejszych zbrodni niemieckich, popełnionych w czasie II wojny światowej. Do tragedii doszło na kilka dni przed kapitulacją Niemiec w maju 1945 roku. Jedną z tysięcy jej ofiar był pochodzący z Pisarzowej Walery Bronicki.
Niemiecka zbrodnia, dokonana przez nieświadomych brytyjskich pilotów
Wczesnym popołudniem 3 maja 1945 roku w pobliże miasta Neustadt in Holstein nadleciały samoloty RAF-u. Miały one zaatakować trzy statki pod wojenną banderą Niemiec: „Cap Arcona”, „Thielbek” i „Deutschland IV”.
Brytyjczycy byli przekonani, że atakują cele, na których znajdują się niemieckie wojska oraz nazistowscy dygnitarze, próbujący uciec z III Rzeczy do okupowanych nadal krajów skandynawskich.
Tymczasem pod koniec kwietnia Niemcy postanowili umieścić na statkach więźniów ewakuowanych z obozów koncentracyjnych. Statki zakotwiczono w Zatoce Lubeckiej, gdzie prawdopodobnie miały zostać zatopione, by ukryć dowody niemieckich zbrodni wojennych.
Zobacz również:
Ks. Studnicki: niektóre zapisy w dokumentach zespołu bpa Odera osłabiają niezależność komisji KEP
Jak smakuje ser gorgonzola i z czym go jeść?
Wśród ofiar zbrodni był mieszkaniec Limanowszczyzny - Walery Bronicki. W czasie II wojny światowej został on wywieziony przez niemieckiego okupanta jako jeniec wojenny do pracy przymusowej w III Rzeszy.
W obozie Neuengamme przebywał od stycznia 1945 roku. Tak jak współwięźniowie, zmuszany był do pracy przy budowie wału chroniącego północnoniemieckie wybrzeża przed wojskami alianckimi.
Zginął 3 maja 1945 roku w katastrofie statku Cap Arcona. Został pochowany w Neustadt.
Organizacja Arolsen Archives poszukuje krewnych Walerego Bronickiego. W zasobach wciąż znajdują się przedmioty należące do mężczyzny urodzonego w Pisarzowej 28 marca 1910 roku. W depozycie znajdują się m.in. scyzoryk, zegarek kieszonkowy i sygnet. Należące do Walerego Bronickiego przedmioty można zobaczyć TUTAJ.
Luksusowy statek pasażerski zmieniono w więzienie
Cap Arcona przed wojną był luksusowym statkiem pasażerskim. Zwodowano go w maju 1927 roku. Miał ponad 200 metrów długości, a wśród atrakcji na pokładzie były m.in. basen i kort tenisowy. W 1940 roku został przejęty przez niemiecką marynarkę wojenną i pływał pod banderą III Rzeszy po Morzu Bałtyckim.
Zdjęcie: Cap Arcona przed II wojną światową.
Pod koniec kwietnia 1945 roku na statek przeniesiono 6500 więźniów z obozu koncentracyjnego Neuengamme oraz około 400 więźniów, którzy przeżyli marsz śmierci z obozu Wesoła (podobóz KL Auschwitz).
Więźniów umieszczono także na mniejszych jednostkach. Cztery statki zakotwiczono w Zatoce Lubeckiej z przypuszczalnym zamiarem zatopienia ich wraz z więźniami, aby ukryć dowody zbrodni wojennych.
Zdjęcie: lotnicza fotografia obozu koncentracyjnego Neuengamme zrobione przez Brytyjskie lotnictwo 16 kwietnia 1945.
Działania wojenne na lądzie wstrzymano 2 maja 1945 roku. Po tym dowództwo alianckie przedstawiło niemieckiej flocie ultimatum, wzywając wszystkie jednostki morskie pływające pod banderą III Rzeszy do natychmiastowego zawinięcia do portu. Zapowiedziano, że wszystkie statki niemieckie spotkane na morzu po godzinie 14:00 następnego dnia zostaną zbombardowane.
Do portu zawinął tylko jeden ze statków, na kwadrans przed upływem terminu. Kapitanowie pozostałych jednostek także nosili się z takim zamiarem, jednak SS kategorycznie im tego zabroniło.
Krótko po godzinie 14:00 stojące na redzie statki zostały zaatakowane przez samoloty Hawker Typhoon trzech dywizjonów RAF. Maszyny 198. dywizjonu wystrzeliły 62 rakiety w kierunku „Cap Arcony” i „Thielbeka”, a 40 z nich dotarło do celu. Pozostałe samoloty zbombardowały „Deutschland IV”. Wrogie jednostki stanęły w ogniu i zatonęły.
Na pokładzie tych jednostek znajdowało się ponad 7 tysięcy więźniów KL Neuengamme. Wielu z nich miało za sobą pobyt także w innych niemieckich obozach koncentracyjnych.
Według świadków atak przeżyło około tysiąca osób. Rozbitkowie dopłynęli do brzegu, ale tam wielu z nich zostało zabitych przez SS, Kriegsmarine i uzbrojonych cywilów. Masakrę zdołało przeżyć około 350 osób, gdyż na miejsce dotarli żołnierze brytyjscy. Ci praktycznie nie brali jeńców. Na uciekających Niemców ruszyli także więźniowie, którzy ocaleli z ataku.

Zdjęcie: płonąca "Cap Arcona" sfotografowana przez F-6 Mustang tuż po ataku.
Z 9400 więźniów pochodzących z 24 krajów zdołało się uratować tylko 2400. W czterech miejscowościach otaczających Zatokę Lubecką znajdują się masowe, w większości bezimienne groby nieustalonej ostatecznie liczby ofiar tej tragedii. Przez wiele następnych lat fale zatoki wyrzucały na brzeg szczątki ofiar ataku.

Zdjęcie: pomnik upamiętniający tragedię „Cap Arcona” na cmentarzu w Neustadt in Holstein.
Może Cię zaciekawić
Zmarł misjonarz śp. ks. Prałat mgr Stefan Wal
Ks. Prałat mgr Stefan Wal urodził się 20 lipca 1935 roku w Dębowej, jako syn Ignacego i Julii z domu Antas. Pochodził z parafii pw. św. Stanisł...
Czytaj więcejKolejne powiaty objęte ograniczeniami w związku z rzekomym pomorem drobiu
Jak wyjaśnił wojewoda Krzysztof Jan Klęczar podczas czwartkowego briefingu, wydanie rozporządzenia jest związane ze stwierdzeniem ogniska rzekome...
Czytaj więcejDobre wieści dla „czerwcowych” emerytów. ZUS podwyższy świadczenia z lat 2009–2019
Problem tzw. emerytur czerwcowych dotyczył osób, które w latach 2009–2019 zakończyły aktywność zawodową właśnie w tym miesiącu. Ze wzglę...
Czytaj więcejPolicjanci uderzyli w pedofilów: zatrzymali sto osób i zabezpieczyli ok. 600 tys. plików
W drugiej połowie listopada policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości przeprowadzili kolejną operację uderzającą w przestę...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejPozostałe
Historyk: największą zasługą Piłsudskiego było to, że Polska została ugruntowana jako realne państwo (wywiad)
Prof. Mariusz Wołos jest autorem najnowszej biografii marszałka - „Józef Piłsudski. Rzecz o nieprzeciętności”. 11 listopada 1918 roku Piłsu...
Czytaj więcej107 lat temu Józef Piłsudski przejął władzę z rąk Rady Regencyjnej; ten moment stał się symbolem
Na przełomie października i listopada 1918 r. wobec rozpadu monarchii austro-węgierskiej i zapowiedzi bliskiej klęski Niemiec Polacy coraz wyraźn...
Czytaj więcejWigilia w czasach okupacji
"Święta okupacyjne to był czas niezwykle trudny dla Polaków. Czas, w którym można było się zebrać razem, złapać dystans wobec dramatycznych...
Czytaj więcejOwce, woły, ale także indyki i zające, czyli zwierzęta w historii i tradycjach Bożego Narodzenia
„W Polsce mamy wigilijnego karpia, w szopce woły, owce i kozy. Jednak za granicą bywa zupełnie inaczej, a już mało kto wie, że wiele zwierząt...
Czytaj więcej- Zmarł misjonarz śp. ks. Prałat mgr Stefan Wal
- Kolejne powiaty objęte ograniczeniami w związku z rzekomym pomorem drobiu
- Dobre wieści dla „czerwcowych” emerytów. ZUS podwyższy świadczenia z lat 2009–2019
- Policjanci uderzyli w pedofilów: zatrzymali sto osób i zabezpieczyli ok. 600 tys. plików
- 2 osoby z zarzutami w sprawie nielegalnego obrotu maszynami budowlanymi pochodzącymi zza granicy
Komentarze (3)