7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Ostatni sądecki Żyd odszedł 5 lat temu

Opublikowano 16.12.2015 10:40:46 Zaktualizowano 04.09.2018 19:32:51

Dzisiaj (16 grudnia) mija 5. rocznica śmierci Jakuba Mullera. Sądecki Sztetl zapali znicz pod tablicą upamiętniającą Jakuba przy ulicy Rybackiej, na murze cmentarza żydowskiego.

Zmarły przed pięcioma laty wieku 90 lat Jakub Muller został pochowany w Izraelu w Netanii. Tablicę odsłoniła jego córka Karolina Lawitz.

***

Jakub Muller był ostatnim świadkiem holocaustu w Nowym Sączu. Zeznawał w procesie szefa sądeckiego gestapo Heinricha Hamanna w Bochum w Niemczech, uczestniczył w wizjach lokalnych w Nowym Sączu.

Mieszkał na przemian w rodzinnym mieście i w Malmö w Szwecji, był postacią powszechnie znaną i szanowaną, wielce zasłużoną dla utrwalania pamięci o żydowskiej społeczności miasta. We wrześniu 2008 r. doprowadził do odsłonięcia tablicy w narożniku ulic Kazimierza Wielkiego i Franciszkańskiej, upamiętniającej martyrologię 81 osób z rodzin Nainstadtów, Millerów, Perlów i innych zamordowanych w tym miejscu w maju 1942 r. Był to początek likwidacji sądeckiego getta: eksterminacja dotknęła wiele tysięcy osób, obywateli miasta i powiatu sądeckiego. Praktycznie wszystkich wywieziono do obozów lub zamęczono na miejscu.

Z wojny ocaleli nieliczni. Jakub miał wielkie szczęście, uciekł z sądeckiego getta i ukrywał się w Siennej nad Jeziorem Rożnowskim. Po wojnie przy ul. Jagiellońskiej 9 razem z Cześniowerem, Rottenbergiem (ojcem Andy, późniejszej znanej historyk sztuki i dyrektorki warszawskiej „Zachęty”), Lenzem, Amsterem, Morgensternem i Sommerem utworzył spółkę krawiecką. W 1948 r. ożenił się z Polką, Stefanią Górowską (zmarła w 1992), przyszły na świat dzieci. Naciskani przez władzę na upaństwowienie spółki, założyli spółdzielnię „Pokój”, która przetrwała dziesiątki lat.

Jakub dożył sędziwego wieku. Doznał wielu szczęśliwych chwil. Dochował się dwójki dzieci: Karolina jest doktorem nauk chemicznych, Zygmunt pracuje w koncernie SAAB. Z wnukami rozmawiał po polsku. Zwykle na wiosnę zjeżdżał do Nowego Sącza i opiekował się cmentarzem żydowskim przy ul. Rybackiej. Oprowadzał pielgrzymów przybywających do grobu cadyka Chaima Halbersztama. Teraz o to dziedzictwo dba opiekunka cmentarza żydowskiego Barbara Maleczek oraz członkowie Sądeckiego Sztetla.

Źródło: Sądecki Sztetl.
Fot. Archiwum UM Nowego Sącza.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Ostatni sądecki Żyd odszedł 5 lat temu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]