Pat pomiędzy samorządami przełamany po pięciu latach?

Limanowa. Rada Gminy Limanowa przyjęła wczoraj uchwałę w sprawie porozumienia z miastem Limanowa, dotyczącym przyjmowania dzieci z gminy do miejskich szkół. Przed jego ostatecznym zawarciem zasady rozliczania sprawdzą służby wojewody i RIO.

Szczegóły porozumienia zostały dopracowane na spotkaniu włodarzy obu samorządów, którym towarzyszyli radcy prawni, urzędnicy odpowiedzialni za oświatę i niektórzy radni. Wcześniej uchwałę intencyjną przyjęła Rada Miasta Limanowa, wczoraj natomiast zrobiła to Rada Gminy. Uchwałę przyjęto przy jednym głosie wstrzymującym. 

Do limanowskich szkół podstawowych mają być przyjmowane dzieci zamieszkujące w kilku miejscowościach w gminie Limanowa, znajdujących się na terenie tzw. historycznych obwodów szkolnych, funkcjonujących przed 2017 rokiem. Sporządzone mapy zostały zaakceptowały obie strony. 

Pod znakiem zapytania pozostaje kwestia rozliczania pieniędzy. Jak ustalono, na koniec września miasto przedstawi informacje o liczbie przyjętych uczniów z gminy wraz z notą księgową. Zgodnie z ustaleniami, gmina każdego roku przekazywać będzie miastu kwotę 150 tys. zł, niezależnie od liczby uczniów przyjętych w procesie rekrutacji. 

Woda w kolorze kawy Maturzyści poznali aktualny rynek pracy

Utrzymująca się od lat patowa sytuacja między samorządami miasta i gminy w sprawie finansowania „gminnych” uczniów w miejskich szkołach, skłoniła włodarzy do proponowania dość skrajnych rozwiązań. Z jednej strony wójt gminy Limanowa Jan Skrzekut przedstawił opinii publicznej pomysł przejęcia miejskiej szkoły – Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 przy ul. Reymonta – gwarantując przyjmowanie wszystkich zainteresowanych uczniów, niezależnie od miejsca ich zamieszkania. Z drugiej, burmistrz Limanowej Władysław Bieda przedstawił rodzicom uczniów, którzy mieli problemy z rekrutacją, propozycję pomocy przy załatwianiu formalności związanych z... przyłączaniem terenów gminy do granic administracyjnych miasta.

Konflikt wokół finansowania oświaty ciągnie się od poprzedniej kadencji. Po raz pierwszy o problemach z rekrutacją pisaliśmy na początku marca 2017 roku. Przeczytaj nasz artykuł: