8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Pierwsze recenzje: są zachwyceni

Opublikowano 06.03.2012 11:51:54 Zaktualizowano 05.09.2018 11:08:51 top

Ewa Czamara i Leszek Kępiński - uczestnicy tegorocznego Biegu Piastów są zachwyceni nowymi trasami biegowymi w Lubomierzu - Rzekach.

Ewa Czamara i Leszek Kępiński (biegacze narciarscy, uczestnicy Biegu Piastów) wybrali w tym roku na miejsce swoich treningów Lubomierz. Już po pierwszych treningach w Lubomierzu nie kryli swojego zadowolenia z nowych tras, które ocenili.

- Od długiego czasu jesteśmy pasjonatami narciarstwa biegowego i od wielu lat bierzemy udział w biegach masowych w Polsce i na świecie - mówią. - Byliśmy uczestnikami takich biegów jak: Marcialonga we Włoszech, Koenig Ludwig Lauf w Niemczech, Dolomiten Lauf w Austrii, Bieg Papieski w Nowym Targu, Bieg Gąsieniców w Zakopanem, Bieg Gwarków w Wałbrzychu, Bieg Ondraszka w Bielsku – Białej i wielu innych. W ramach tegorocznych przygotowań do Biegu Piastów, w którym startujemy po raz osiemnasty, przyjechaliśmy w okolice, gdzie wychowała się i stawiała pierwsze kroki na nartach Justyna Kowalczyk.  Szukając dobrze przygotowanych tras biegowych dotarliśmy do stacji narciarskiej w Lubomierzu, gdzie dostaliśmy informację, że kilkaset metrów obok czasami biegają jacyś biegacze. Udaliśmy się we wskazanym kierunku i na miejscu oniemieliśmy ze zdumienia. Przed nami ukazał się widok pięknej doliny otoczonej zalesionymi wzgórzami, gdzie zostały założone profesjonalne trasy biegowe. Na pętli zastaliśmy szeroką na około 6 metrów trasę do stylu łyżwowego i 2 trasy do klasyka. Natychmiast ubraliśmy narty i z dziką radością wyruszyliśmy w dal. Po drodze, jak się okazało, około czterokilometrowej trasy przewijały się przed nami piękne tereny okraszone zaśnieżonymi jodełkami. Nasze narty sunęły raz płynnie w dół, raz zmuszały nas do „jodełkowego podbiegu”, a wszystko wzdłuż pięknie wijącego się strumyka. Byliśmy zachwyceni i ogromnie zaskoczeni, dlaczego o tak fajnych trasach brak gdziekolwiek informacji. Nasze rozterki rozwiała nagle pojawiająca się przed nami postać. Jak się okazało, był to trener miejscowego klubu Krzysztof Jarosz, który przyszedł na trening ze swoimi wychowankami. Po krótkiej rozmowie okazało się, że Krzysztof, to współtwórca sukcesów Justyny Kowalczyk, w jej początkowym okresie kariery.  Usatysfakcjonowani, i pod wrażeniem entuzjazmu miejscowych ludzi, pognaliśmy na kolejne pętle tamtejszych tras, do korzystania z  których serdecznie zachęcamy wszystkich, którzy kochają bieganie na dwóch cienkich, dobrze posmarowanych nartach.

Obecnie warunki na trasach w Lubomierzu wciąż są bardzo dobre. W grupowych treningach  „biegania” pod okiem instruktora można wziąć udział w każdą sobotę i niedzielę o godz. 10.00 ze stoku narciarskiego SKI Lubomierz, na  którym znajduje się również wypożyczalnia sprzętu do narciarstwa biegowego.

Zobacz również:

 (Fot. A. Chorągwicka)

Komentarze (2)

wyborca77
2012-03-06 12:22:05
0 0
I ma rację Pan Wójt Gminy Prawdy i Rozwoju, że nie chce budować tras w Kasinie Wielkiej. Bo skoro istnieją takie piękne trasy w Lubomierzu to totalny bezsens jest budować inny , konkurencyjny obiekt na terenie tej samej gminy.
A co do instruktora nauki biegania, to czy przypadkiem nie jest to osoba Pana Sławeckiego- instruktora czy może trenera rucby?
Odpowiedz
urzednik
2012-03-06 13:06:12
0 0
W gminie Mszana Dolna są wielkie pokłady utalentowanej sportowo młodzieży są również wspaniali nauczyciele i trenerzy w każdej dyscyplinie. Jeżeli chodzi o zimowe to Kasina prowadzi prym i pan Piotr Patalita . Słowa uznania no i oczywiscie Mszana Górna pan Jarosz.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pierwsze recenzje: są zachwyceni"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]