Po wypadku w pracy ich życie legło w gruzach. Trwa internetowa zbiórka dla Adama

Trwa internetowa zbiórka środków na rehabilitację Adama Nawary, 53-letniego mieszkańca Niedźwiedzia, który pod koniec ubiegłego roku uległ bardzo poważnemu wypadkowi.

Do zdarzenia doszło 20 listopada 2020 roku. 53-latek, pracujący jako operator koparki, spadł z pojazdu i z wysokości niemal 3 metrów spadł, uderzając z impetem tyłem głowy o betonowe podłoże. Po wezwaniu pomocy został przetransportowany śmigłowcem do nowotarskiego szpitala, gdzie natychmiast trafił na blok operacyjny. Lekarze walczyli o jego życie. 

W śpiączce farmakologicznej utrzymywany był następnie przez trzy tygodnie, by zmniejszył się obrzęk mózgu. W dniu wybudzenia okazało się, że wypadek poczynił olbrzymie spustoszenie w organizmie mężczyzny. 

- Okazało się, że Adam nie może powiedzieć mi, jak się czuje czy jak bardzo cieszy się, że mnie widzi. Stwierdzono u niego afazję oraz niedowład czterech kończtn. Diagnozy stawiane przez lekarzy były druzgocące – mój mąż miał być osobą leżącą, wymagającą opieki przez całą dobę. Nie nawiązywał kontaktu, nie reagował na polecenia – wspomina Ewa, żona Adama Nawary. 

Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

Dzięki rehabilitacji stan 53-latka zaczął się poprawiać. Rozpoznaje już swoją żonę, próbuje nawet mówić, choć nadal jeszcze ciężko go zrozumieć. 

- Adam powoli wraca do życia, przed nim jednak długa droga. Może to już taki jego los, nasz los, bo zawsze mieliśmy pod górkę i tylko ciężką pracą do wszystkiego dochodziliśmy. Lekarze ciągle określają jego stan jako bardzo ciężki. Wierzę jednak w niego, bo zawsze był uparty i niesamowicie pracowity – pisze żona mężczyzny. 

Turnus rehabilitacyjny, na który został zakwalifikowany, jest ogromną nadzieją na zniwelowanie niedowładu Adama. Wyjazd ten pozwoli między innymi wzmocnić mięśnie tułowia, zwiększyć samodzielność, poprawić wydolność. Aby sfinansować pobyt, potrzeba zebrać jeszcze przeszło 50 tys. zł. Zbiórka na ten cel prowadzona jest za pośrednictwem serwisu SiePomaga.