4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Poczuję ciarki na plecach

Opublikowano  Zaktualizowano 

W dwustuosobowym peletonie Tour de Pologne będzie z pewnością najbardziej charakterystycznym zawodnikiem, którego bez problemu rozpozna każdy kibic. Pojedzie w tęczowej koszulce mistrza świata, a taka koszulka jest tylko jedna i trudno ją pomylić z jakąkolwiek inną.

On sam po cichu pewnie marzy, by w tym tygodniu jednak zamienić ją na inną – żółtą koszulkę lidera. A taka jest również tylko jedna w tym wyścigu.

Jedno jest pewne – Michał Kwiatkowski będzie tym kolarzem, na którym spoczywa największa presja podczas Tour de Pologne. - Jestem pewien, że od pierwszego etapu będę miał ciarki na plechach – Kwiatkowski przyznał się w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” do ogromnych emocji towarzyszących temu startowi.

Od tych emocji i oczekiwań Michał Kwiatkowski - w Polsce zwany „Kwiatkiem”, a w międzynarodowych wyścigach znany jako „Flowerman” – nie uwolni się już do końca kariery. Mistrzostwo świata, które zdobył w ub. roku w hiszpańskiej Ponfferadzie zobowiązuje. Kibice i komentatorzy oczekują, że najlepszy kolarz na świecie stanie się maszynką do wygrywania od wiosny do jesieni. A to jest w tej dyscyplinie sportu po prostu niemożliwe. Kolarzowi grupy Etixx-Quick Step z pewnością nie brakuje ogromnego serca do walki, zmysłu taktycznego i talentu, ale presja opinii publicznej może okazać się największym wrogiem w rozwoju tej fantastycznie zapowiadającej się kariery 25-latka z Torunia.

Kiedy więc niedawno Michał Kwiatkowski wycofał się po dwóch tygodniach z tegorocznego Tour de France, zanim wyścig wjechał w Alpy, dało się słyszeć głosy rozczarowania. Wtajemniczeni chwalili go jednak za mądrą decyzję – skoro forma nie przyszła we Francji, to może nawet i dobry znak, bo w takim razie nieco spóźniona (czyli dla nas w samą porę!) powinna przyjść podczas Tour de Pologne. To dobry prognostyk, tym bardziej, że w Polsce „Kwiatek” będzie miał do pomocy niezwykle silną drużynę, w której wszystko będzie podporządkowane jednemu celowi – zwycięstwu Kwiatkowskiego w polskim narodowym wyścigu.

Zwycięstwo było blisko w 2012 r. kiedy ledwie o 5 sekund lepszy okazał się Włoch Moreno Moser. Teraz przychodzi okazja do rewanżu, ale wraz nią również wspomniana już presja. Sam Michał o swoich szansach wypowiada się raczej ostrożnie i raczej kurtuazyjnie:

- Start na polskiej ziemi w koszulce mistrza świata to coś wyjątkowego – powiedział „Przeglądowi Sportowemu” Kwiatkowski. - Trasa tegorocznego Tour de Pologne jest bardzo ciekawa. Są nowości, ale sądzę, że wyścig rozegra się na ostatnich etapach – przede wszystkim w Bukowinie Tatrzańskiej i podczas jazdy indywidualnej na czas w Krakowie. Postaram się być przygotowanym w stu procentach i pojechać Tour jak najlepiej.

(micz)

Fot. Archiwum Langteam

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Poczuję ciarki na plecach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]