Ostatnie posiedzenie sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej poświęcono orzeczeniu TK stwierdzającemu niezgodność z konstytucją rozporządzenia uchylającego decyzję o utworzeniu nowej gminy. Głos zabierali m.in. Marek Sowa i Andrzej Halicki, b. szef MAC oraz b. wiceminister Marek Wójcik.
Zgodnie stwierdzili, gminy Szczawa i Grabówka istnieją, ale proces ich funkcjonowania został wstrzymany. Innego zdania jest MSWiA, które poinformowało że nie będzie podejmować żadnych czynności w sprawie powołania gmin.
Tematem posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej było rozpatrzenie informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat utworzenia gminy Szczawa i gminy Grabówka, w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 czerwca, stwierdzającym niezgodność z konstytucją rozporządzenia Rady Ministrów z 28 grudnia 2015 r. uchylającego decyzję o utworzeniu nowych samorządów.
Przedstawione na posiedzeniu komisji stanowisko MSWiA wynika z opinii Rządowego Centrum Legislacji. - Dominuje pogląd, iż orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są wiążące w momencie opublikowania ich w Dzienniku Urzędowym, co sprawia że nie mają one mocy wstecznej - mówił dyrektor Departamentu Administracji Publicznej, Grzegorz Ziomek, wyjaśniając dalej że oznacza to, iż wspomniany wyrok nie cofa skutków regulacji, której niekonstytucyjność stwierdzono.
Z kolei posłowie Platformy Obywatelskiej podkreślali, że wyrok TK zapadł jednogłośnie, a w składzie orzekającym byli sędziowie powołani już za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
- Dzisiaj nie mówimy o tym, czy te gminy powinny zostać utworzone, czy nie. Ta dyskusja już się zakończyła w lipcu 2015 r., kiedy wydano rozporządzenie w tej sprawie. Dzisiaj patrzymy jak punktu widzenia ciągłości państwa zachowuje się administracja rządowa. Dla mnie jest bulwersujące zachowanie pana dyrektora i bardzo lekceważąca nieobecność osób z kierownictwa ministerstwa. Minister Chwałek czy minister Zieliński powinni mieć odwagę cywilną, aby tutaj z nami być i ten temat osobiście referować, bo z całym szacunkiem do pana, dyrektorze, ale nie miał pan żadnego wpływu na rozporządzenie - zwrócił się do Grzegorza Ziomka poseł Marek Sowa. - Resort zachowuje się w sposób naganny, to rozbój w biały dzień. MSWiA powinno przygotować stosowne rozporządzenie, powołujące te dwie gminy. Tylko taka decyzja byłaby racjonalna i obroniłaby państwa honor - przekonywał były marszałek Małopolski, a obecnie poseł Nowoczesnej. - Mam dobre mniemanie o urzędnikach, wiem że oni czegoś takiego nie wymyślają, skoro prawo na to nie pozwala. To jest wykonanie woli. A jeśli prawdą jest, że wszystkie decyzje zapadają na Nowogrodzkiej, to może i ta decyzja w tamtym miejscu zapadła. Ale na to nie może być zgody - powiedział Sowa, zapowiadając że w tej sprawie przygotowany zostanie dezyderat do ministerstwa i będzie on przedłożony na jedno z najbliższych posiedzeń komisji.
Głos zabierał także poseł Andrzej Halicki, ówczesny minister Administracji i Cyfryzacji. - Szkoda że nie ma z nami ministra Błaszczaka. Dziś musiałbym mu powiedzieć: panie ministrze, pan nawet gminy nie potrafi zlikwidować - zaczął Halicki. - Z czym my mamy dzisiaj do czynienia? Z oczywistym lekceważeniem nie tylko konstytucji, ale ustawy o samorządzie oraz konsultacji i uzgodnień poczynionych w wieloletnim procesie. Te więzi społeczne są bardzo ważne, ale ważne są również podstawy prawne, które dzisiaj pozwalają obywatelom czy potencjalnym inwestorom dochodzić odszkodowania - stwierdził były minister, wyliczając że chodzi m.in. o niezrealizowane umowy o pracę czy na usługi bądź dostawy. - Na dwa dni przed wejściem w życie poprzedniego rozporządzenia zostały one zawieszone.
Jego zdaniem, w świetle orzeczenia TK funkcjonują i mają moc prawną poprzednie decyzje, nie tylko w kwestii powołania nowych gmin, ale także wyznaczenia komisarzy. - Dzisiaj, przychylając się do postulatu o przyjęcie dezyderatu, w ślad za tym że orzeczenie TK zostało opublikowane w sierpniu, musimy zobowiązać ministerstwo, a poprzez nie wojewodów, do działania właściwie w jednym kierunku: kogo w dalszym ciągu będą mieli za koordynatorów tych prac których celem jest utworzenie niezależnych podmiotów administracyjnych w postaci gmin Szczawa i Grabówka, w jaki sposób uruchomią budżet obu gmin i kiedy będzie ustrój będzie już pełnoprawny, demokratyczny ustrój. Możemy się zgodzić że ten komisaryczny okres może trwać do wyborów, czyli rok. Ale nie ma takiej możliwości prawnej, by ten proces „wisiał w powietrzu”.
Halicki stwierdził też, że narastają emocje społeczne, również wobec ewentualnych zamierzeń inwestycyjnych. - Szczawa ma charakter uzdrowiskowy, potwierdziło to Ministerstwo Zdrowia. Dwóch inwestorów pod decyzję która została podjęta w 2015 r. inwestowało na tym terenie. I co? Szczawa będzie uzdrowiskiem czy nie? Co z tymi inwestycjami, w jaki sposób mają one funkcjonować? - pytał poseł PO, dodając że „opieszałość wojewodów jest zaskarżalna”.
Ówczesny wiceminister Marek Wójcik stwierdził, że w przypadku Szczawy podział to ostatnia deska ratunku. - Jest nią wykorzystanie w tym bardzo ubogim terenie pewnego bogactwa jakim jest położenie i źródła wód mineralnych, klimat. Dla mieszkańców była to ostatnia szansa na to, by ich dzieci nie wyjeżdżały w świat. A mimo to, że wielokrotnie prosili o to, by miejscowość stała się uzdrowiskiem, Rada Gminy takiej decyzji nie podjęła - mówił były podsekretarz stanu w MAC. - My wysłuchaliśmy głosu obywateli, tworząc te dwie gminy i trzeba to podkreślić.
Jego zdaniem, cofające decyzję o podziale rozporządzenie nie tylko było niezgodne z konstytucją, ale też przyjęto je z naruszeniem procedur. - Pierwszy raz w historii mamy do czynienia z sytuacją, że tłumaczy się nam się, że złe przepisy mogą funkcjonować bez końca i nie ma to żadnego znaczenia - powiedział Wójcik. - Te gminy istnieją, formalnie zostały utworzone, a proces został jedynie wstrzymany złą decyzją.
Na koniec do uwag odniósł się Grzegorz Ziomek. Przypomniał, że zgodnie z ustawą o samorządzie na którą powoływali się jego przedmówcy, to Rada Ministrów tworzy bądź likwiduje gminy, a wieloletnią praktyką jest, że następuje to na wniosek zainteresowanych rad gmin. Mówił również o wynikach referendów przeprowadzonych w obu gminach – tak w przypadku gminy Supraśl, jak i Kamienica, większość głosujących mieszkańców istniejących gmin opowiedziała się przeciw podziałowi.
- Rozporządzenie z lipca 2015 r. nie miało skutków prawnych, utworzenie gmin miało dopiero nastąpić, ale wcześniej wydano rozporządzenie, na mocy którego gminy Szczawa i Grabówka nie powstały. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie odnosił się do kwestii tworzenia gmin, potwierdza jedynie nieprawidłowość procedury, realizowanej przez ministerstwo i Radę Ministrów i w zasadzie tylko tego dotyczy orzeczenie - tłumaczył dyrektor departamentu w MSWiA. - W planie działań administracyjnych rządu i ministerstwa nie ma działań związanych z powołaniem z urzędu gmin - poinformował.
Zobacz również:
Komentarze (11)
Wyszarpywanie administracyjne jest najgorszą formą ich zdobywania.
Moim skromnym zdaniem...winny istnieć fundusze, które są niezależne od politycznych animozji i stronniczych decyzji urzędniczych...np. taki budżet obywatelski niezależny od uchwały radnych, czy opieszałości wojewody.
Dziel i rządź do lamusa...czas na pozytywne zmiany.
No i należy dodać że nas mieszkańców mają gdzieś tylko dlatego że jesteśmy małą społecznoscią.
...zapisy konstytucyjne dawno zlekceważono nie tylko podczas wyborów...popatrz na szkołę i się zastanów czy jest przestrzegana i to nie może być widzimisię środowiska rodziców.
Wójt nagle chce robić uzdrowisko lol
Nawet gaz do Szczawy chce puscić ;)
Czy ktoś się orientuje co się stało wójtowi?