​Pomoc walczącym to “to poryw serca, ale także nakaz rozumu”

W serwisie Zrzutka.pl gromadzone są środki na zakup sprzętu dla ukraińskich żołnierzy, walczących z rosyjskim najeźdźcą. Zbiórkę zainicjowała grupa wolontariuszy z powiatu limanowskiego, a współorganizatorem akcji jest Ochotnicza Straż Pożarna w Szyku.

Po 24 lutego 2022 roku, kiedy nastąpiła pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę, tak jak setki tysięcy innych Polaków mieszkańcy Limanowszczyzny otworzyli szeroko ramiona i drzwi własnych domów dla uchodźców wojennych z Ukrainy. 

Później część z nich wróciła do domów, w tym do Iwano-Frankiwska (Stanisławowa), miasta położonego niedaleko granicy ukraińsko-rumuńskiej. Powstała tam Fundacja Charytatywna, która obecnie nosi nazwę "ДОБРО-ДІЇ", co po polsku oznacza "Dobroczynność". Członkowie tej fundacji produkowali początkowo głównie siatki maskujące oraz świece okopowe dla żołnierzy ukraińskich. Nawiązaliśmy z nimi współpracę - mówią wolontariusze z Limanowszczyzny.

Jak sami podkreślają, ich akcja to poryw serca, ale także nakaz rozumu. 

Ukraińscy żołnierze walczą, odnoszą rany i oddają swoje życie także za naszą wolność i bezpieczeństwo naszych rodzin. Dzięki nim nasi chłopcy i nasze dziewczęta są bezpieczni. Nasza akcja to także inwestycja w przyszłość. Przyjaźń i braterstwo między naszymi narodami są gwarancją bezpiecznej przyszłości dla naszych dzieci i wnuków, dla wszystkich krajów Europy Środkowej - podkreślają. 

Akcję poparły władze samorządowe powiatu limanowskiego: zarówno starosta Mieczysław Uryga, jak i burmistrz Limanowej Władysław Bieda, którzy przyjęli zaproszenia do objęcia patronatu honorowego nad tą inicjatywą. Patronat medialny objął portal informacyjny - limanowa.in. Pomoc, w różnej formie, okazali lokalni przedsiębiorcy oraz wielu ludzi dobrej woli.

Mieszkańcy powiatu już pięciokrotnie jeździli z pomocą humanitarną dla ukraińskich żołnierzy. Towary kupują w Polsce według specyfikacji strony ukraińskiej i dostarczają je osobiście ukraińskim partnerom, a oni - bezpośrednio żołnierzom.

Obecnie, zgodnie z prośbą strony ukraińskiej, zbierane są środki na konkretne urządzenia: noktowizor, dron i kamerę, a także na: płaszcze przeciwdeszczowe, środki odstraszające komary, koszulki, latarki oraz powerbanki.

- Liczymy na pomoc, nie tylko mieszkańców powiatu limanowskiego, ale wszystkich ludzi dobrej woli, bez względu na to, czy u nas mieszkają, czy też przyjechali tu na wypoczynek albo też przypadkowo dowiedzieli się o naszej akcji. Nawet niewielka kwota, choćby równowartość paczki papierów, zgrzewki piwa, czy hot-doga na stacji benzynowej - raz w miesiącu - mają znaczenie i pozwalają realizować wielkie cele - podkreślają wolontariusze.