3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Postępowanie trafiło do prokuratury w Muszynie

Opublikowano  Zaktualizowano 

Śledztwo w sprawie śmierci małżonków z Kamionki Małej, które wszczęto z urzędu, po wyłączeniu miejscowej jednostki zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Muszynie. Decyzję podjęto we wtorek, kolejnym krokiem będzie prawdopodobnie powołanie biegłych.

Na początku miesiąca śledztwo zostało wszczęte z urzędu przez Prokuraturę Rejonową w Limanowej. W początkowym etapie postępowania limanowscy prokuratorzy zabezpieczyli materiał dowodowy – w tym dokumentację medyczną oraz nagrania rozmów z członków rodziny z dyspozytornią – oraz zlecili przeprowadzenie sekcji zwłok. Wstępne wyniki badań potwierdziły wcześniejsze ustalenia, iż mężczyzna zmarł wskutek zachłyśnięcia, natomiast zgon kobiety nastąpił w wyniku problemów z sercem.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Prokuratura Rejonowa w Limanowej złożyła wniosek o wyłączenie z postępowania, chcąc uniknąć wątpliwości co do bezstronności, gdyż w sprawie występuje Szpital Powiatowy w Limanowej, z którym prokuratura utrzymuje kontakty służbowe.

- We wtorek wniosek został rozpatrzony, podjęto decyzję że śledztwo będzie kontynuowane przez Prokuraturę Rejonową w Muszynie - usłyszeliśmy w biurze rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Najpierw prokuratorzy będą musieli zapoznać się ze sprawą, kolejnym krokiem będzie najprawdopodobniej powołanie biegłych, których zadaniem będzie opracowanie ekspertyzy. Postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności śmierci 58-letniego mężczyzny i jego 56-letniej żony – mieszkańców Kamionki Małej – ma dwa wątki.

Pierwszy to domniemane narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zadysponowanie zespołu medycznego do niewłaściwej miejscowości, to znaczy wsi o tej samej nazwie, ale znajdującej się w sąsiednim powiecie. Błąd dyspozytora z Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie spowodował około 12 minut opóźnienia w dotarciu karetki do dławiącego się mężczyzny.

Drugi wątek dotyczy okoliczności i przyczyn zgonu 56-latki, do którego doszło w Szpitalu Powiatowym w Limanowej, zaledwie kilka godzin po śmierci jej męża. Śledczy mają sprawdzić, czy poprzez np. niewłaściwą diagnozę lub nie podjęcie na czas określonych czynności medycznych nie doprowadził do nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki.

Przypomnijmy, że w piątek 31 lipca w godzinach wieczornych do dławiącego się 58-latka wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety, najprawdopodobniej doszło do tragicznej pomyłki i na pomoc wezwano zespół sądeckiego pogotowia. Jak potwierdza jego rzecznik, Krzysztof Olejnik, karetka typu „S” wyjechała do Kamionki w powiecie nowosądeckim. Po pewnym czasie – nie wiadomo, jak długim – zorientowano się, że popełniono błąd i do Kamionki Małej w gminie Laskowa skierowano limanowską karetkę. Mimo wysiłku medyków, życia 58-latka nie udało się uratować.

W sobotę nad ranem do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Limanowej przywieziono 56-letnią żonę zmarłego mężczyzny. Kobieta uskarżała się m.in. na ból w klatce piersiowej. Zakładano, że może być on spowodowany stresem. Zlecono badania i konsultacje, jednak w pewnym momencie u 56-latki doszło do zatrzymania akcji serca. Kilku lekarzy reanimowało pacjentkę przez ponad półtorej godziny – niestety, bezskutecznie.

Komentarze (5)

pieczarka
2015-08-13 19:08:10
0 0
,, Zlecono badania i konsultacje, jednak w pewnym momencie u 56-latki doszło do zatrzymania akcji serca' Czy EKG I PODANIE TLENU NO I POBRANA KREW TO WSZYSTKIE BADANIA JAKIE MOŻNA ZROBIĆ PODCZAS ZAWAŁU SERCA,WRĘCZ UMIERAJĄCEJ KOBIECIE?W pewnym momencie?po ponad godzinie na SOR,po dociekliwych pytaniach ze strony szpitala? ?Myślę że tak nie powinno być,nie po to zostala tam zawieziona pacjentka..Konsultacja zostala przeprowadzona ,ale podczas reanimacji:) Nie czarujmy się... Ale pamiętajmy,że limanowski szpital zawsze umywa ręce,to win pacjentów że wgl mają czelnoć tam trafić,poza tym szkoda że bezskutecznie.DALEKO OD NOSZY ! tylko że w Limanowej.
Odpowiedz
longer
2015-08-13 21:22:50
0 1
Bardzo ciekawi mnie jaka pani/pan doktor przyjmował/a Panią, bo nigdzie nie ma jej nazwiska, a myślę ze to ona/on doprowadził do wielu zaniedbań. Bo przywieź kobietę która o własnych siłach wchodzi na SOR i po paru godzinach nie żyje. Coś tutaj jest nie tak !
Odpowiedz
Doradca
2015-08-13 21:34:49
1 0
Biegli stwierdzą, że lekarze mieli możliwość przeprowadzenia dalszych badań diagnostycznych, jednak do tego, aby stwierdzić, że oni spowodowali narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, niezbędnym jest określenie, w jakim stanie zagrożenia znajdowali się pacjenci w momencie, gdy trafili pod opiekę lekarzy.

Wynika to z samej teorii prawa: chodzi o obiektywne przypisanie skutku. W tej sprawie, z uwagi na dość szybko postępującą chorobę, biegli nie będą mogli określić, jaki był stan zagrożenia życia, gdy odpowiedzialność za nie wzięli lekarze. Nie wiadomo, zatem, czy dodatkowe badania mogły to zagrożenie zmniejszyć; czy pacjenci byli już w stanie krytycznym, czy też odpowiednie leczenie mogły ten stan odwrócić.

Szkoda zdrowia i nerwów rodziny zmarłych.
Odpowiedz
pieczarka
2015-08-13 22:00:09
0 0
Doradco,zawał serca przeważnie nie trwa 3 dni :)Myslę że dodatkowe badania na pewno wyszly by na plus,bo badania jak sama nazwa wskazuje mają za zadanie zbadać..Gdyby byla w stanie krytycznym to za pewne nie przyszla by o wlasnych silach,nie udzieliła by wywiadu w SOR,czy mogły odwrocić? no wielu ludzi przeszlo juz nie jeden zawał serca,żyją i mają sie dobrze.Podkreślam,gdyby lekarzewidzieli ze pacjentka jest w stanie jak to nazwales krytycznym,to dzialali by szybko i moze fakt nie zdazyli by wykonac wszystkich badan,ale sprawa ma sie tak,że ta kobieta dobrą godzinę była przy życiu,nie byla wcale traktowana jako stan krytyczny,mało to nie zdążyła zostać zdiagnozowana,gdyż był to ,,stres pourazowy' jak to okresliła sluzba medyczna tak tez bylo wpisane w karcie pacjentki,można to wyczytać choćby w mediach,wywiadach..Podsumowując:Dyspozytor został odsuniety,czy ktos ze sluzby medycznej zostal choć ,,tknięty'?Choćby przeniesiony by przeplewić ludzi w innym rejonie,już nawet nie mamy co marzyć o odsunieciu od wykonywanego zawodu,bo tonie realne..Smutne to,ale niestety prawdziwe...
Odpowiedz
Doradca
2015-08-13 22:24:30
0 1
@ pieczarka my jesteśmy zbyt malutcy żeby to zrozumieć .

Procedury w Limanowskim SOR wyglądają tak .

Karetka przywozi pacjenta na sygnale z podejrzeniem zawału serca około godz. 19.00.

To, że pacjenci przywiezieni przez pogotowie przyjmowani są poza kolejnością wszyscy wiemy.

Ma zrobione EKG, które zdaniem lekarza nie jest dramatyczne pacjent uskarża się na rozsadzający ból w klatce piersiowej, który się wzmaga w domu stracił chwilowo przytomność lekarz zleca badania krwi podaje leki czeka na wyniki badań przynajmniej 1 godzinę ból nie ustępuje jest około 21.00 są wyniki, ale nikt nie informuje pacjenta i rodziny, że faktycznie wyniki są niepokojące lekarz zleca powtórnie pobranie krwi i czeka na wyniki około 23.00 rodzina prosi o wykonanie echa serca ze względu na stan chorego lekarz stwierdza, że On nie zostawi SOR i nie będzie jechał z pacjentem na oddział.

Około 24.00 w nocy pacjent ma kolejne pobranie krwi i dopiero po 3 wyniku rodzina jest informowana, że pacjent w trybie natychmiastowym będzie przewieziony na kardiologię inwazyjną do Nowego Sącza jest godzina 3.30.

Ten Pacjent przeżył .

Szpital w Limanowej jest wyposażony w najlepszy sprzęt, którego mogą pozazdrościć inne Szpitale nawet te kliniczne. Jeżeli ciężko jest jechać z chorym na badanie to wygospodarować pomieszczenie przy SOR i tam zrobić pracownię echa serca.

Jest wiele przypadków, które później są nieodwracalne, dlaczego tak ciężko jest lekarzom korzystać ze sprzętu, w który szpital jest wyposażony ?.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Postępowanie trafiło do prokuratury w Muszynie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]