23°   dziś 25°   jutro
Poniedziałek, 20 maja Aleksander, Bazyli, Bernardyn, Krystyna

Prezydent: na stole między Polakami i Ukraińcami często leżała broń, teraz został położony chleb

Opublikowano 03.05.2022 18:47:00 Zaktualizowano 03.05.2022 18:53:11 pan

​W całej trudnej historii, gdzie na wspólnym stole między Polakami a Ukraińcami często leżała broń, został położony chleb, została położona dłoń na dłoń - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w dniu Narodowego Święta Konstytucji 3 Maja.

W uroczystości na Placu Zamkowym w Warszawie wzięli udział m.in. prezydent Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, marszałkowie Sejmu i Senatu: Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak oraz dowódcy wojskowi: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Rajmund Andrzejczak i Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych Jarosław Mika.

W przemówieniu prezydent Duda nawiązał do historycznych wydarzeń, które miały miejsce na Zamku Królewskim. - Jakże charakterystyczny jest ten obraz, który widzimy dzisiejszego dnia, który wielokrotnie możemy oglądać na zdjęciach, czy archiwalnych materiałach filmowych, zwłaszcza z ostatnich dziesięcioleci: władze Rzeczypospolitej Polskiej wraz ze znamienitymi jej obywatelami, stojący tutaj, dokładnie w tym miejscu, w cieniu Zamku Królewskiego w Warszawie. Dla każdego ten obraz jednoznacznie kojarzy się z tą datą, 3 maja, rocznicą wielkiej konstytucji majowej, wielkiego dzieła naszych przodków sprzed 231 lat - powiedział Duda.

Wskazywał, że Zamek Królewski w Warszawie jest symbolem świetności i potęgi I Rzeczypospolitej, świadkiem i miejscem uchwalenia Konstytucji 3 maja, ale także świadkiem upadku I Rzeczypospolitej Obojga Narodów. - Potem świadek całej naszej historii dalszej i odrodzenia Rzeczypospolitej - zaznaczył prezydent.

Zobacz również:

Mówił też o wojnie w Ukrainie, gościnności Polaków i nowym otwarciu w historii narodów polskiego i ukraińskiego. - Stoję tutaj ze wzruszeniem i chcę wam moi kochani, najdrożsi Polacy podziękować za coś, co jest żywym zaręczeniem obojga narodów. Za to coście w ostatnim czasie uczynili - powiedział prezydent. - Otwierając swoje domy, rodziny i serca na przyjęcie naszych sąsiadów z Ukrainy, a ściślej mówiąc, tego co dla nich najcenniejsze, ich dzieci, żon, matek, sióstr, dziadków, przyjęliście do siebie naszych sąsiadów z Ukrainy, uchodźców chroniących się w naszym kraju przed wojną. Że oni nam zaufali, że przybyli do nas i że stało się coś, o czym powiedział ostatnio prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, że "wobec tego, co zrobili Polacy cała historia jest nieważna" - mówił Duda.

W ocenie prezydenta, "w jakimś sensie można powiedzieć, że tak, że w całym ogromie tej historii, przecież w ostatnich stuleciach tak trudnej, gdzie na wspólnym stole między Polakami, a Ukraińcami tak często leżał karabin, topór, broń, został położony chleb. Została położona dłoń na dłoń". - Dziękuję wam za to - podkreślił Duda.

Dziękował też wszystkim, którzy Ukrainę wspierają w sensie instytucjonalnym, oraz przedstawicielom samorządów, którzy na co dzień prowadzą działania związane z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy. Duda dziękował też całej polskiej scenie politycznej, wskazując m.in. na spotkania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie rozmawiają politycy wszystkich opcji. - Jednym głosem cały czas opowiadali się za wsparciem dla Ukrainy - podkreślił. - Dziękuję za tę niezwykle odpowiedzialną politykę, budującą naszą wspólnotę. Politykę, która właśnie zmienia naszą historię. Wierzę w to głęboko, że na lepsze - powiedział prezydent.

Wezwał też wspólnotę międzynarodową do dalszego wspierania humanitarnego i militarnego Ukrainy.

Andrzej Duda przypomniał zorganizowane dokładnie rok wcześniej spotkanie na Zamku Królewskim z prezydentami: Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii. Wspomniał też, że niedawno zrobione zostało "wymowne zdjęcie, które może przejdzie do historii". - Kiedy stoimy, tym razem w Kijowie, opodal którego słychać huk wybuchających rosyjskich pocisków, Kijowie ufortyfikowanym, cierpiącym rozpaczą jego przedmieść, zniszczonych, zburzonych, pełnych śmierci i cierpienia - takich jak Bucza, Irpień, Borodianka - mówił Duda.

- Dzisiaj znowu jesteśmy razem, to zdjęcie rąk trzymanych przez prezydentów: Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Ukrainy w Kijowie, podczas rosyjskiej agresji, wierzę w to głęboko, że przejdzie do historii i będzie tą przyszłą historię budowało - podkreślił.

Prezydent powiedział przy tym, że "przed nami jeszcze bardzo wiele trudów, bardzo wiele zmartwień". - To co dzieje się dzisiaj na Ukrainie i polityka, która w związku z tym musi być prowadzona, to polityka zmierzająca do tego, by zmusić Rosję do zaprzestania agresji. A więc polityka sankcji, również i gospodarczych, która jest kosztowna - zaznaczył Duda. Jak zauważył, taka polityka wywołuje tąpnięcia gospodarcze, na rynku energetycznym i rynku paliw, prowadzi do problemów gospodarczych i inflacji, powoduje, że życie staje się trudniejsze.

- Musimy to przetrwać i prowadzić odpowiedzialną politykę. To jest wyzwanie współczesności, szczególnie spoczywające na tych, którzy sprawują władzę. To też wielka odpowiedzialność za losy naszej wspólnoty sąsiedzkiej, za budowanie braterstwa między naszymi narodami i więzi sąsiedzkich - powiedział Duda. - Wierzę, że damy radę - podkreślił.

- Tak jak umieliśmy przyjąć naszych sąsiadów, tak będziemy umieli ich przechować, by gdy wojna się zakończy, mogli wrócić do swoich domów. A my pomożemy im w dziele odbudowy Ukrainy, która będzie na dziesięciolecia, a nawet stulecia państwem bratnim dla Rzeczypospolitej - zaznaczył prezydent.

Jak dodał, pomiędzy Polską a Ukrainą "nie będzie granicy i będziemy żyli razem, na tej ziemi, odbudowując się i budując swoje wspólne szczęście i swoją wspólną siłę, która pozwoli się oprzeć każdemu niebezpieczeństwu, a którą każdy będzie się bał w przyszłości zaatakować i będzie się bał jej zagrozić".

Święto Narodowe 3 Maja jest obchodzone w rocznicę uchwalenia w 1791 roku Konstytucji 3 maja. Dokument był pierwszą konstytucją w nowożytnej Europie, a drugą na świecie po amerykańskiej. Rocznica przyjęcia Konstytucji 3 maja jest świętem ustanowionym w 1919 roku. Przez okres PRL jego publiczne obchodzenie było zabronione, ponownie stało się państwowym świętem w 1990 roku. 

Komentarze (7)

konto usunięte
2022-05-03 20:51:37
2 4
Tak to był zarys uni ukropolin gdzie nie bedzie granicy tylko po co taki twór czy ktoś już wie ??? Radzę się doinformowac co się kroi
Odpowiedz
szaradaa
2022-05-03 21:49:35
2 5
Póki co to chleb na stole położyli Polacy a Prezydent mówi już o zaręczynach narodów, brzmi to ciekawie.
"wobec tego co zrobili Polacy cała historia jest nieważna" powiedział Zełenski a nasz PREZYDENT pieje z zachwytu, tylko pytanie o rachunki krzywd - samo ciśnie się na usta .
Chyba sąsiedzi Ci od zaręczyn mają co nie co na sumieniu z przeszłości ?
Odpowiedz
mikos
2022-05-03 22:27:32
2 5
Długopis chyba nie słyszy się co mówi zresztą co ma innego powiedzieć jak jest kolegą Zeleńskiego ręka rękę myje a ciemny lud wszystko łyknie jak te pelikany
Odpowiedz
konto usunięte
2022-05-03 22:34:17
1 3
Bardzo ciekawy wywiad z ortodoksyjnym żydem , dużo prawdy
https://fb.watch/cNiJ46ExHV/
Odpowiedz
goofy
2022-05-04 06:48:49
1 6
A pan , panie prezydencie wraz z kolegami, depczecie tą Konstytucję.HIPOKRYTA!!
Odpowiedz
zajec
2022-05-04 07:57:25
0 0
W każdej chwili, teoretycznie , może zostać ogłoszona mobilizacja, a nasi politycy kłócą się w najlepsze, ,jakby świat nie istniał.
Odpowiedz
limanovviannin
2022-05-06 08:41:21
0 0
Gdyby prezydent powiedział to samo w stosunku do historii Żydów, już by był na dywaniku w Ambasadzie Izraela.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Prezydent: na stole między Polakami i Ukraińcami często leżała broń, teraz został położony chleb"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]