8°   dziś 10°   jutro
Środa, 06 listopada Feliks, Leonard, Ziemowit, Jacek, Arletta

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko lekarce SOR

Opublikowano 24.10.2016 08:23:11 Zaktualizowano 04.09.2018 18:24:53 top

Limanowa. Prokurator Okręgowy w Nowym Sączu skierował do Sądu Rejonowego w Limanowej akt oskarżenia przeciwko lekarce limanowskiego SOR - A.K. zarzucając popełnienie przestępstwa z art. 160 § 2 i 3 k.k. Lekarce grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

To dalsza część w głośnej sprawie śmierci małżeństwa z Kamionki Małej. Do tej rodzinnej tragedii doszło rok temu, na przełomie lipca i sierpnia. W piątek 31 lipca 2015 roku w godzinach wieczornych do 58-letniego Józefa G. wezwano pogotowie ratunkowe. Doszło do pomyłki przez co karetka jechała 12 minut dłużej (prokuratura umorzyła w tej sprawie śledztwo).
Kolejnego dnia do szpitala w Limanowej trafiła żona zmarłego mężczyzny z bólem w klatce piersiowej. Zakładano, że może być on spowodowany stresem. Zlecono badania i konsultacje, jednak w pewnym momencie u 56-latki doszło do zatrzymania akcji serca. Kilku lekarzy reanimowało pacjentkę przez ponad półtorej godziny – niestety, bezskutecznie. Tą sprawą także zajęła się prokuratura, która w ostatnim czasie skierowała akt oskarżenia zarzucając lekarce limanowskiego szpitala narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Do tego doszedł zarzut z drugiego paragrafu, który mówi, że jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Według prokuratury przestępstwo miało polegać na tym 'iż w dniu 1 sierpnia 2015 roku jako lekarz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu Powiatowym w Limanowej będąc z tego powodu osobą, na której ciąży obowiązek opieki nad pacjentami tego Oddziału, nieumyślnie naraziła pacjentkę M.G. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w ten sposób, że w sytuacji gdy dane z wywiadu z bólem w klatce piersiowej sugerowały ostry zespół wieńcowy zleciła wykonanie badanie EKG, które wykluczyło zawał mięśnia sercowego uniesieniem odcinka ST, ale potwierdziło niedokrwienie mięśnia sercowego, zaniechała unieruchomienia i monitorowania pacjentki w odpowiednich warunkach szpitalnych, włączenia odpowiedniego leczenia, gdy wyniki oznaczenia stężenia tropiny I we krwi dawały podstawy do rozpoznania zawału mięśnia sercowego bez uniesienia odcinka ST, zaniechała konsultacji z kardiologiem z oddziału kardiologii inwazyjnej celem zakwalifikowania pacjentki do koronarografii i ewentualnie angioplastyki, pomimo istnienia wskazań do przeprowadzenia tych zabiegów, co zwiększało ryzyko powikłań zawału mięśnia sercowego i przez to zmniejszyło szansę przeżycia pacjentki i spowodowało eskalację grożącego jej niebezpieczeństwa w przebiegu choroby.'
Z lekarką nie udało nam się skontaktować. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część ustaleń prokuratury będzie przez obronę prawdopodobnie kwestionowana, gdyż są dowody np. na to, że lekarka kontaktowała się i to dwukrotnie z kardiologami z Nowego Sącza.
***
Przypomnijmy, że w piątek 31 lipca 2015 roku w godzinach wieczornych do 58-letniego Józefa G. wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety, wskutek pomyłki na pomoc zadysponowano zespół sądeckiego pogotowia i karetka typu „S” wyjechała do Kamionki w powiecie nowosądeckim. Dopiero po pewnym czasie zorientowano się w błędzie i do Kamionki Małej w gminie Laskowa skierowano limanowską karetkę. Mimo wysiłku medyków, życia 58-latka nie udało się uratować.

Opóźnienie w wyjeździe karetki wyniosło 12 minut. Sprawą zajęła się prokuratura, która w sierpniu umorzyła śledztwo w sprawie narażenia 58-letniego Józefa G. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku przez osoby, na których ciążył obowiązek nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo - lekarza Zespołu Ratownictwa Medycznego z Limanowej oraz dyspozytora Skoncentrowanej Dyspozytorni Medycznej w Tarnowie – co w konsekwencji doprowadziło do nieumyślnego spowodowania jego śmierci.

W sobotę nad ranem do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Limanowej przywieziono 56-letnią żonę zmarłego mężczyzny. Kobieta uskarżała się m.in. na ból w klatce piersiowej. Zakładano, że może być on spowodowany stresem. Zlecono badania i konsultacje, jednak w pewnym momencie u 56-latki doszło do zatrzymania akcji serca. Kilku lekarzy reanimowało pacjentkę przez ponad półtorej godziny – niestety, bezskutecznie.
Zobacz również:

Komentarze (2)

Biedroneczka
2016-10-24 18:34:16
1 0
Co tu duzo komentowac.w tym kraju zostali lekarze ktorzy leczyc nie potrafia.a ci ktorzy chca sie czegos nauczyc i chca leczyc ludzi powyjezdzali.zostali nam same nieuki.
Odpowiedz
untenberg
2016-10-24 23:40:31
1 0
A do tego buta, traktowanie pacjenta jako zło konieczne. Limanowski SOR nie ma się czym poszczycić.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko lekarce SOR"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]