3°   dziś 2°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

Prokuratura sprawdza monitoring i bilingi

Opublikowano  Zaktualizowano 

W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu oficjalnie wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego przyjęcia korzyści majątkowej przez jednego z funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Chodzi o kilkaset złotych łapówki w zamian za przyspieszenie pewnej procedury. - W tej sprawie jest bardzo dużo wątpliwości - twierdzą prokuratorzy.

Jak już informowaliśmy, po przeprowadzeniu wstępnych czynności, z prowadzenia postępowania wyłączona została limanowska prokuratura, która jako jednostka współpracująca z komendą chciała uniknąć posądzenia o brak obiektywizmu.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. Ta w ostatni poniedziałek oficjalnie wszczęła śledztwo. Przyjęta kwalifikacja prawna czynu to przestępstwo przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją publiczną, za co grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Prokuratura nie chce zdradzić, jaką kwotę łapówki miał wziąć policjant z limanowskiej komendy, dowiedzieliśmy się że jest to rząd wielkości kilkuset złotych.
W najbliższym czasie prokuratura zamierza uzupełniająco przesłuchać zgłaszającego oraz innych świadków, zabezpieczyć dokumentację i przeanalizować zgromadzone wcześniej nagrania monitoringu. Wystąpi też do operatorów o ustalenie bilingów.
Jak się ponadto nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jeden z branych pod uwagę wątków zakłada, że osoba która przyjęła pieniądze wcale nie była funkcjonariuszem, a jedynie podała się za policjanta.
- Nie możemy wykluczyć żadnej wersji. W sprawie jest bardzo dużo wątpliwości - mówi Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu.
Zobacz również:

Komentarze (4)

DRKidler
2017-02-20 08:24:43
1 3
'Prokuratura nie chce zdradzić, jaką kwotę łapówki miał wziąć policjant z limanowskiej komendy, dowiedzieliśmy się że jest to rząd wielkości kilkuset złotych'.
'Jak się ponadto nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jeden z branych pod uwagę wątków zakłada, że osoba która przyjęła pieniądze wcale nie była funkcjonariuszem, a jedynie podała się za policjanta'.
Są to dwa cytaty z artykułu. I co to ma być bo za bardzo nie rozumiem. Za pierwszym razem piszą, że policjant, za drugim razem , że osoba podająca się za policjanta. Wygląda na to, że po komendzie chodzą postronne osoby podające się petentom za policjantów i oferują w zamian za pewną kwotę załatwienie sprawy. Jest za bardzo nie wiem czy jest to zabawne czy też woła o pomstę do nieba.
Odpowiedz
34607szczawa
2017-02-20 08:39:25
1 3
DRKidler może chodzi np. o sprzątaczkę nie obrażając sprzątaczek.
Odpowiedz
urzedas
2017-02-20 20:20:32
0 3
To pewno było tak jak śpiewa Pan Andrzej Rosiewicz ,że to byli przebierańcy.
Odpowiedz
Doradca
2017-02-20 23:08:14
0 2
' W sprawie jest bardzo dużo wątpliwości - mówi Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu.'

Oj tam, oj tam. Mamy dobrą zmianę, dadzą radę.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Prokuratura sprawdza monitoring i bilingi"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]