7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Prywatna kolekcja nieżyjącego artysty

Opublikowano 12.09.2012 08:32:06 Zaktualizowano 05.09.2018 10:48:00 jaca

W piątek w Miejskiej Galerii Sztuki wernisaż otwarcia nowej wystawy. Prezentowane będą prace malarskie akwarelisty Jerzego Udzieli.

Wystawa jest nawiązaniem do tradycji limanowskiej Galerii, która powstała z myślą o promowaniu twórczości ludzi związanych z Limanowszczyzną, a do takich należy zaliczyć Jerzego Udzielę (1921 – 1999) – architekta, malarza, akwarelistę, w czasie II wojny światowej działacz konspiracyjny. Jego rodzina wywodzi się z okolic Kamienicy w powiecie limanowskim, skąd jego przodkowie przenieśli się w XIX wieku do Starego Sącza. Dziadek Jerzego, Seweryn, (znany etnograf) zamieszkał w Krakowie. Przez całe życie zbierał zabytki kultury materialnej i artystycznej ludu polskiego, które zgromadził w pierwszym na ziemiach polskich Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Ojciec Jerzego, również Seweryn, był dyrektorem gimnazjum w Jarocinie, później w Myślenicach, gdzie w czasach hitlerowskiej okupacji był pełnomocnikiem rządu d.s. tajnego nauczania. Podczas nauki w gimnazjum poznał urodziwą limanowiankę Elę, córkę Wacława Kiełbasy, szanowanego fachowca rafinerii nafty w Sowlinach. W roku 1941 ukończył Krakowską Szkołę Przemysłową. Śladem swych starszych braci wstąpił do Związku Walki Zbrojnej – (późniejszej AK) i konspirował pod pseudonimem „Świerk” i „Jacek”. W wyniku tej działalności zmuszony był opuścić Kraków. Przed wyjazdem z kraju, jako chwilowe miejsce ukrycia, wybiera Łososinę Górną w której przebywa 10 dni. Miejsce ukrycia nie było przypadkowe. Stąd chodził torami do rafinerii w Sowlinach, gdzie pracowała jego ukochana Ela. Po pobycie w Łososinie wyrusza na Bałkany, aby przedostać się do Wojska Polskiego na Zachodzie. Swoje wspomnienia koszmarnych przeżyć z czasów okupacji lat 1943 – 44 opisał w książce „Nie ma zielonych świateł”. Przebywając w Londynie rozpoczyna naukę rysunku. W 1946 roku wraca do Polski. Kończy architekturę na Politechnice Wrocławskiej i rozpoczyna pracę jako architekt, początkowo w Częstochowie, a następnie w Nowym Sączu. W międzyczasie żeni się z Elżbietą Kiełbasą, z którego to małżeństwa Udzielowie mają dwie córki: Małgorzatę i Dorotę. W latach 50. i 60. przyjeżdżał corocznie do Limanowej – Sowlin, gdzie na letnisku u dziadków przybywały jego córki. W tym czasie malował Limanową oraz okoliczne urokliwe pejzaże, drewniane chałupki i kościoły. Niestety niewiele obrazów z tego okresu zachowało się. Po nagłej śmierci córki Małgorzaty przenosi się z Częstochowy do Nowego Sącza, gdzie pracuje jako powiatowy architekt i równocześnie buduje dom w Muszynie – Złockiem, w miejscu które urzekło go swym położeniem. Po zamieszkaniu tam, powraca do swojej młodzieńczej pasji: zaczyna intensywnie malować, specjalizując się w akwareli. Tu czuje się swojsko. Dom przyciąga nie tylko rodzinę, ale również licznych przyjaciół, ludzi sztuki i nauki z Krakowa i Wrocławia. W tym czasie powstaje niezliczona ilość obrazów. Udziela zostaje członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Swoją twórczość artystyczną prezentuje na kilkudziesięciu wystawach w kraju i za granicą, m.in. w Częstochowie, Nowym Sączu, Krakowie, Wrocławiu, Krynicy, Gorlicach, Myślenicach, Australii, Łotwie, Białorusi. Ostatnią wystawą za życia artysty był wernisaż zorganizowany przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Nowym Sączu w 1998 roku pod tytułem „Drewniana Architektura Sakralna”, gdzie Jerzy Udziela z mistyczną, urokliwą i prawie bajkową maestrią ukazał architekturę nieistniejących już niekiedy wielu zabytków wspólnej chrześcijańskiej kultury - począwszy od podhalańskich drewnianych kościółków, poprzez pomieszane architektonicznie budowle Beskidu Niskiego, aż po łemkowskie i bojkowskie cerkiewki bieszczadzkie.

Akwarele Jerzego Udzieli rozeszły się po świecie, znajdują się w kraju i za granicą oraz w zbiorach prywatnych. Zachowała się jedynie resztówka twórczości artystycznej, która dotarła do prywatnego zbioru w Limanowej.

Część tej kolekcji, dzięki uprzejmości Marka Pankiewicza, prezentowana jest właśnie na wystawie w limanowskiej Miejskiej Galerii Sztuki.

Zobacz również:

 Wernisaż otwarcia w najbliższy piątek 14 września o godzinie 17.00. Wstęp wolny.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Prywatna kolekcja nieżyjącego artysty"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]