6°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Zakazy palenia drewnem to efekt rosyjskich pieniędzy? "Jesteśmy niewolnikami energetycznymi"

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Amerykańska stacja telewizyjna Fox News powołując się na wypowiedzi ekspertów i polityków podała, że Rosja wciągnęła Europę w zależność energetyczną, finansując „wściekłe grupy ekologiczne”. Co ciekawe Małopolska jako jeden z pierwszych regionów wprowadził zakazy palenia np. drewnem. Na temat wykluczania biomasy, czyli drewna, pelletu i brykietu jako OZE rozmawiamy z jednym z lokalnych przedsiębiorców.

Doniesienia Fox News przywołała Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla. Jak czytamy w stanowisku opublikowanym w mediach społecznościowych, według amerykańskiego eksperta Jamesa Carafano, na którego powołuje się Fox News, od wielu już lat światowi przywódcy oskarżają Rosję o finansowanie grup ekologicznych w Europie w celu odwrócenia narodów od niezależności energetycznej i wzmocnienia żelaznego uścisku Rosji nad kontynentem. 

- James Carafano powołuje się między innymi na przedstawicieli NATO, którzy już w 2014 roku alarmowali, że Rosja, w ramach swoich wyrafinowanych operacji informacyjnych i dezinformacyjnych, aktywnie współpracowała z tak zwanymi organizacjami pozarządowymi, w tym poprzez kampanię dezinformacji w wielu kwestiach, w tym w energetyce – pisze IGSPW. - Celem Rosji było jak największe uzależnienie Europy od jej surowców energetycznych poprzez działania mające na celu zastąpienie rosyjskim gazem innych źródeł energii, a finansowane przez Kreml organizacje ekologiczne aktywnie działały w całej Europie, aby te działania umożliwić. Jedną z pierwszych restrykcyjnych regulacji dotyczących ochrony powietrza była tzw. małopolska uchwała antysmogowa, obligująca właścicieli nieruchomości do wymiany tzw. kopciuchów (kotłów nieklasowych) oraz wprowadzająca okresowe zakazy palenia w kominkach. 

O sprawie rozmawiamy z jednym z lokalnych przedsiębiorców, działających w branży powiązanej z tematyką biomasy.

Zobacz również:

- Jak wynika z informacji pojawiających się w największych portalach, mamy do czynienia z organizacjami, które nie są finansowane przez polski, tylko zagraniczny kapitał. Ich głównym celem jest wykluczenie biomasy, czyli naszego rodzimego, odnawialnego źródła energii w formie drewna, pelletu czy brykietu. W ciągu ostatnich ośmiu czy dziewięciu lat wpompowano ogromne kwoty na tę propagandę. Robiono wszystko, byśmy byli uzależnieni od rosyjskiego gazu docelowo sprzedawanego przez Niemcy za pośrednictwem gazociągu NS2. Ten mechanizm jest bardzo prosty. Jesteśmy niewolnikami energetycznymi i nie możemy korzystać z konstytucyjnego prawa dostępu do korzystania z dóbr narodowych – mówi w rozmowie z nami przedsiębiorca z Limanowszczyzny, który działa w organizacji promującej biomasę jako bezpieczne i odnawialne paliwo. 

- Widzimy, co dzieje się z cenami gazu na giełdzie. W 2024 roku nastąpi uwolnienie cen gazu dla ostatniej kategorii odbiorców objętych taryfowaniem – gospodarstw domowych. Efekt ten obserwujemy teraz w przypadku firm, gdzie ceny gazu wzrosły o kilkaset procent. Jeżeli URE uwolni te ceny, to będzie prawdziwa loteria, którą Polacy odczują w swoich portfelach – przewiduje nasz rozmówca. 

Jak twierdzi, pojawiające się w przestrzeni publicznej stwierdzenia o trujących skutkach spalania biomasy są nieprawdą. - Organizacje społeczne związane z urządzeniami do pozyskiwania energii z biomasy na potrzeby gospodarstw domowych (OSKP, cechy zdunów) walczą z tym kłamstwem. Niestety nie jesteśmy dopuszczani do głosu i świadomie wyklucza się nas z dyskusji – mówi. Tłumaczy przy tym, że urządzenia ekoprojektowe na biomasę są dopuszczalne do eksploatacji na mocy unijnej dyrektywy i w wielu krajach Europy były na ten cel dofinansowania. W Polsce jest jednak inaczej. - Nikt przy tym nie mówi o rzeczywistej emisji zanieczyszczeń z urządzeń grzewczych na gaz. To nie tylko emisja smogu o drobniejszej gramaturze, ale to także kondensat z kotłów, czyli zaazotowany kwas siarkowy, który trafia do oczyszczalni ścieków, a te w sezonie grzewczym nie mogą sobie z nim poradzić – wskazuje. 

Powołuje się przy tym na badania przeprowadzone na zlecenie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominki i Piece przez Uniwersytet Rolniczy w Krakowie w akredytowanym ośrodku, których wyniki wskazały, że emisja z biomasy jest wielokrotnie niższa, niż jest to wymagane od 1 stycznia tego roku przez dyrektywę Ekoprojekt. - W zasadzie są to sole mineralne, które są wymywane przez nasze organizmy. Zostaliśmy do tego przystosowani w drodze ewolucji więc te produkty spalania nie robią nam krzywdy – mówi. 

Na koniec dodaje, iż biomasa stanowi jedyne prawdziwie odnawialne źródło energii. - Lobbyści błędnie interpretują definicję OZE, gdyż pompy ciepła w polskich warunkach są urządzeniami działającymi na prąd, który jest pozyskiwany ze spalania paliw kopalnych. Z kolei energia słoneczna czy wiatrowa nie są w naszym położeniu geograficznym stabilnymi i pewnymi źródłami energii – przekonuje.  

Do tematu będzie powracać.

Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zakazy palenia drewnem to efekt rosyjskich pieniędzy? "Jesteśmy niewolnikami energetycznymi""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]