4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Przemierzyli szlak śp. Marka i Henryka

Opublikowano  Zaktualizowano 

Bliscy i przyjaciele z różnych stron Polski w minioną niedzielę przemierzyli szlak dwóch turystów z Limanowej, którzy zginęli w lutym w Tatrach. W okolicy Wielkiej Siklawy, tam gdzie lawina pochłonęła śp. Marka i Henryka, uczcili ich pamięć chwilą ciszy i zapalili znicze.

Nie wszyscy zainteresowani mogli uczestniczyć w tej wyprawie, dlatego w przyszłości będą organizowane kolejne wędrówki.
Jak powiedziała nam inicjatorka tego wydarzenia, związane z nim liczby wydają się być nieprzypadkowe, choć wszystko było organizowane dość spontanicznie. W wyprawie, która odbyła się 21 czerwca wzięło udział dokładnie 21 osób, które chciały w ten sposób uczcić pamięć o mężczyznach zmarłych 21 lutego.
W niedzielę szlakiem śp. Henryka i Marka wędrowało 9 osób z Limanowej i okolic, pozostali przyjechali z różnych polskich miast, m.in. Warszawy, Krakowa, Radomia, Gliwic i Gorlic. Uczestnicy podzieli się na dwie grupy. Pierwsza wyruszyła z Brzezin przez Murowaniec na Zawrat, natomiast druga rozpoczęła wędrówkę łatwiejszą trasą z Palenicy Białczańskiej. Wszyscy spotkali się przy schronisku w Dolinie Pięciu Stawów, skąd ruszyli w kierunku Siklawy – największego polskiego wodospadu.
Tam, gdzie śp. Marek i Henryk zginęli w lawinie, przyjaciele uczcili ich pamięć chwilą ciszy i zapalili znicze.
Pomysł upamiętnienia dwóch miłośników gór zrodził się podczas ich pogrzebu w Limanowej. W uroczystościach żałobnych uczestniczyło wiele osób spoza Limanowszczyzny – część z nich była przyjaciółmi zmarłych, inni nigdy się z nimi nie spotkali na szlaku, korespondowali jednak ze śp. Henrykiem, który w środowisku „tatromaniaków” był postacią bardzo cenioną i przez wielu, zwłaszcza początkujących turystów, uznawanym za mentora.
Osoby, które miały styczność z Vaderem Kalvinem (pod takim pseudonimem znany był w środowisku) pamiętają o nim za każdym razem, gdy wędrują po górskich szlakach. Zdobywając kolejne szczyty, robią sobie zdjęcia w pamiątkowych koszulkach z napisem „Góry dla Vadera”.
- Każdego tygodnia korespondował z dziesiątkami osób. Zawsze znajdował czas by odpisać na wiadomości: polecał najlepsze szlaki, dawał wskazówki mniej doświadczonym - wspomina przyjaciółka zmarłego, Barbara.
W utworzonym na jednym z portali społecznościowych wydarzeniu chęć uczestnictwa deklarowało wiele osób z całej Polski. Z różnych przyczyn ostatecznie nie mogły one pojawić się w Tatrach w minioną niedzielę. Dlatego też zdecydowano, że wędrówki będą powtarzane cyklicznie, najprawdopodobniej co miesiąc.
Przypomnijmy, że dwaj mężczyźni w lutym tego roku zaginęli podczas wyprawy w Tatry. Policjanci i ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego szukali ich śladu przez trzy dni. Niestety, okazało się, że dwaj mieszkańcy Limanowszczyzny zginęli, zasypani lawiną, która zeszła 21 lutego w rejonie Wielkiej Siklawy.
(Fot. Uczestnicy wyprawy)
Zobacz również:
Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przemierzyli szlak śp. Marka i Henryka"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]