Przyczyną śmierci była połknięta wykałaczka. Sprawa została umorzona
Zakopane/Limanowa. Prokuratura Rejonowa w Zakopanem umorzyła śledztwo w sprawie śmieci 38-letniego pacjenta, który przed dwoma laty zmarł w limanowskim szpitalu. Postanowienie, wydane w listopadzie ubiegłego roku, jest już prawomocne. Przyczyną wszystkich dolegliwości, które spowodowały śmieć mężczyzny, było połknięcie wykałaczki.
Może Cię zaciekawić
Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Intensywne opady śnieguStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentCzas o...
Czytaj więcejWięcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
W czasach, gdy mamy do dyspozycji tak wiele różnorodnych rodzajów aktywności, specjaliści niezmiennie zachęcają do tego, by jej dawkę zwiększ...
Czytaj więcejOd jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Jak poinformował Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), łączna długość udostępnianych...
Czytaj więcejJak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Silny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejDecyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcejWypadek autobusu. Droga Limanowa-Bochnia zablokowana
Do działań zaangażowano służby: ratownictwo medyczne, Policję, Straż Pożarną. - Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w kon...
Czytaj więcej- Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
- Więcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
- Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
- Ekspertka: przeciętny Polak zje podczas świątecznego dnia 6 tys. kalorii
Komentarze (52)
Ile to padało tutaj kłamliwych teorii spiskowych, ile nieprawdziwych zarzutów, ile teorii jak to pacjent był bez opieki, pozostawiony sam sobie!?
I jaki jest koniec?
WYKAŁACZKA!
Posypcie głowy popiołem i przepraszajcie teraz.
Zobaczymy, czy tyle samo słów przepraszam w stosunku do pracowników i Szpitala pojawi się tutaj dzisiaj, ile było kłamliwych i nieprawdziwych zarzutów, ile oszczerstw, ile krzywdzących ludzi komentarzy.
Teraz poczekajmy i policzymy, czy liczba PRZEPRASZAM pokrywa się z liczbą tych fałszywych osądów i opinii które formułowali tutaj Państwo!?
Panie redaktorze...
Czyja to byla relacja i z kim Pan badz panscy podwladni wtedy rozmawial/li na ten temat?
Prosze o odpowiedz.
Wtedy sama pochopnie wydalam wyrok, za co PRZEPRASZAM !
W tekście z 2013 roku napisane było dokładnie tak:
'Wczoraj żona 38-latka odwiedzała męża w szpitalu. Znalazła go w łazience w kałuży krwi po krwotoku. Próbowano ratować życie mężczyzny. Niestety nie udało się.'
Nie było wówczas informacji, że kobieta była z nim od rana. Informację uzyskaliśmy od rodziny, z wiadomych względów podać danych nie możemy.
Pozostałe wszystkie przekazane informację się zgadzają:
'38-letni mężczyzna do szpitala w Limanowej trafił w ubiegłą środę z bólem brzucha. Jak poinformowała nas rodzina mężczyzny, został przyjęty na oddział chirurgii. Diagnozy nie udało się ustalić, ale pomimo to w piątek bardzo słabego wypisano go do domu.
- Nie na długo. W niedzielę kolejny raz bardzo źlę się poczuł, miał problemy z brzuchem i oddawaniem moczu - relacjonuje rodzina mężczyzny.
Rodzina zawiozła go do szpitala. - Po kilku godzinach spędzonych na SOR, trafił na oddział chirurgii, a stamtąd na oddział wewnętrzny, celem diagnostyki - dodają.'
@berchen: żadnego komentarza w którym wydawałaś 'wyrok' wówczas nie było.
http://limanowa.in/wydarzenia/news;prokuratura-wyjasnia-smierc-pacjenta,12831.html
Oświecę Was, wiedza na poziomie 3 klasy gimnazjum/8 podstawówki
Promienie Rentgenowskie - polecam Wikipedię i wszystko stanie się jasne, co widać na tomografii lub prześwietleniu.
Dodam jeszcze, że nie wiemy gdzie ta nieszczęsna wykałaczka utchnęła.
Natomiast słyszałem o przypadku śmierci gdy człowiek miał wykałaczkę w przełyku!
Pytanie, czy pacjent zapomniał, że połknął wykałaczkę, czy nie poinformował o tym fakcie lekarzy.
Powód zgonu niecodzienny ale niestety zdarzają się takie przykre przypadki.
Natomiast nadal nie widać tych pieniaczy jacy tak dzielnie oskarżali Szpital i personel o wszystkie klątwy egipskie.
Może jednak słowo przepraszam się należy?
i my jeszcze mamy przepraszać -pokręcone towarzystwa medyków- bo tak chcom.....
ano tak się diagnozuje, że albo rodzicie wiedzą co mogli połknąć milusińscy,
albo historia kończy się śmiercią, tak jak w ostatnim głośnym przypadku gdy dziecko połknęło fragment długopisu, dodam - plastyku też nie widać na tomografii lub prześwietleniu
Może, to wystarczy w ramach przeprosin.
-pół roku temu miał złamany nos i źle się zrósł, i boli przy dotyku,
-bo nie może rurki połknąć, gdyż ma zaflegmione gardło i się dusi,
- bo jest słaby i zmęczony bezsensownym siedzeniem na korytarzu, a może jeszcze coś innego. W końcu żona pacjenta słysząc krzyki personelu i charczenie męża nie wytrzymuje i wchodzi do gabinetu przerywając ten okrutny proceder. Czy ten zabieg nie mógł zostać przeprowadzony na oddziale? Efekt jest taki, że pacjent obecnie przebywa na kardiologii w Nowym Sączu, bo tuż po przewiezieniu na oddział dostał zawał! Czyżby serce nie wytrzymało szarpaniny na SORze? Dyrekcjo Szpitala w Limanowej, opamiętaj się, sprawdź kogo zatrudniasz, no chyba ,że chcesz żeby wszyscy poumierali na SORze , bo leczenie jest zbyt drogie. Dlaczego pacjent ze skierowaniem od lekarza rodzinnego musi przechodzić te same procedury, co ten z nagłego wypadku, czyżby zdanie lekarzy rodzinnych nic nie znaczyło? Widząc co się tu dzieje jestem za całkowitym sprywatyzowaniem służby zdrowia, zlikwidowaniem składek na ZUS i samego ZUSu. Ale wtedy wy lekarze zostaniecie bez pracy, nie zapominajcie,że żyjecie dzięki pacjentom.
Według Ciebie miejscem śmierci jest miejsce w którym lekarz stwierdza zgon? Przy wypadku drogowym jeśli kierowca ginie w wyniku zdarzenia, to czy pisze że zmarł 5 metrów od zdarzenia, gdzie go reanimowano, czy że zginął na miejscu?
Reszty Twoich zarzutów nie komentuję, bo nie ma sensu. Staranności dziennikarskiej dochowałem, gdyż każda strona miała prawo się wypowiedzieć, więc nie mam za co przepraszać. Tym bardziej, że po zakończeniu sprawy przez prokuraturę o tym piszemy.
Co do komentarzy, każdy człowiek ma prawo je pisać, tym bardziej, że często komentarze są wynikiem doświadczeń zdobytych w szpitalu.
Tylko, że On już parę lat wstecz zmarł.
Nie ma się czym zachwycać fakt jest faktem zmarł młody człowiek pozostawiając rodzinę bo w Szpitalu nie wiedzieli co mu jest .
Wykałaczkę można zjeść np. z zawijakiem , roladką , koreczkiem . Nikt nie je wykałaczki specjalnie więc bez przesady.
Temu biegłemu ręka zadrżała żeby napisać, że można było zdiagnozować bo czasu było tylko, że zabrakło pomyślunku.
Żadne badanie obrazowe WAM wykałaczki nie pokaże, tym bardziej, jeśli została ona połknięta kilka dni wstecz, robi się cała masa 'cieni' a to stan zapalny albo inna struktura jakiej nikt nie zidentyfikuje.
Kolejna rzecz, to słowo przepraszam od tych niedorzecznych komentujących i rzucających bezpodstawne oskarżenia poczynając a na panu Toporkiewiczu kończąc.
Dzisiaj jesteśmy świadkami cudu, bo to cud środy popielcowej, że pisze owy pan o wyniku postępowania Prokuratora korzystnym dla Szpitala a nie oczerniających i rzucających kłamstwa podczas komentowania tej wiadomości kilka miesięcy wstecz.
Następna rzecz, to czy przeproszą teraz ci państwo, co 24 h informowali o rzekomych błędach lekarzy z Limanowej i Szpitala, od telewizji zaczynając a na gazetach kończąc.Na ten portal nie liczę, bo zapewne przełknięcie faktu, że wynik śledztwa jest inny od oczekiwanego, już przysporzył sporych niedogodności i frustracji panom co nazywają siebie redaktorami.
Oblewanie pomyjami Szpitala oraz personelu placówki powinno zostać zakończone na drodze formalnych działań, włącznie z pójściem na drogę sądową placówki, bo takie komentarze, powielanie nieprawdziwych informacji, naraża Szpital na realne straty finansowe oraz pozbawianie tak ważnego zaufania społecznego.
W mojej ocenie są to na tyle ważne powody aby podejmować konkretne decyzje prawne.
Apeluje do Szpitala aby formalnie zaczął ścigać te osoby które publikują nieprawdę oraz obrzucają to miejsce pomyjami i kłamstwami.
To powinno się zakończyć.
Napisalas bardzo ladny i wywazony komentarz. Chociaz dalem Ci 'plusa', nie ze wszystkim sie zgadzam. Od bardzo dawna nawolywalem rowniez do tej etyki i sumienia jako jeden z czytelnikow.
Dzisiaj sroda popielcowa, napisze wiec tak.
Zawod dziennikarza czy redaktora nie jest latwym zawodem i bardzo ciezko zadowolic wszystkich czytelnikow. Sprawa przepraszania kogos lub nie, nalezy rowniez do osobistych odczuc i sumienia kazdego czlowieka.
Mozna budowac poczytnosc swoich publikacji bazujac je czesto na nieszczesciu, w pogoni za sensacja i ogromnymi tragediami ludzkimi, mozna serwowac 'podchwytliwe tytuly, mozna wyrywac fragmenty cudzych wypowiedzi z kontekstu itd, ale trzeba rowniez pamietac o tej jakze waznej etyce w kazdym zawodzie. Kazdy z nas z pewnoscia ma wiekszy lub mniejszy zalazek empatii w sobie.
Tak jak napisalas, personel szpitala obowiazuje tajemnica medyczna, wiec tym bardziej nie powinno sie bazowac takich publikacji dotykajacych i raniacych wielu na relacjach innych osob lub informatorow.
Oczywiscie Redakcja zawsze moze stwierdzic i 'umyc raczki', ze przedstawia relacje stron, wiec nie klamie, tylko cytuje slowa innych osob, rodziny, komendanta, swiadka wypadku, rzecznika itd.
Przyklady:
'- Nie dysponujemy obszernymi zeznaniami pokrzywdzonych ze względu na emocje i stan psychiczny - mówi prokurator. '
'Jak dodaje prokurator rodzina w zawiadomieniu kwestionuje postępowanie personelu. Sugeruje, że nie chciano od pacjenta pobrać krwi, a w trakcie reanimacji na oddziale nie było sprzętu reanimacyjnego.'
Nie czesto sie wypowiadam na takie tematy, nie jestem odosobniony w tych opiniach i dotyczy to wielu tragedii ludzkich, wypadkow samochodowych i tak, to prawda, taka 'nadgorliwosc' rani bardzo wielu niestety....
Niteczka napisala '... Proszę się zastanowić ile osób pracuje w limanowskim szpitalu, ile osób codziennie poświęca tam swój czas, ile osób pracuje tam z oddaniem, począwszy od sekcji higieny,przez pielegniarki i ratowników,lekarzy, administrację, kuchnię itd... Każdy z powiatu ma w rodzinie kogoś pracujego w szpitalu. Ci ludzie robią to z ogromnym poświęceniem, a Pan jednym zakłamanym artykułem miażdży ich wysiłki...(a właściwie to wieloma,sic!) Wiadomo,że są wyjątki od reguły jak w każdych miejscach pracy zdarzają się lenie i obiboki, ale nie można przez nich zniesławiać większości. Gwarantuję Panu, jeżdżąc po świecie nie jest u nas tak źle...'
@TOP
Panie Redaktorze Toporkiewicz
Nie sama liczba wyswietlen zyje czlowiek...ja rozumiem doskonale ze takie 'sensacje' daja czytelnosc, liczby wyswietlen, podbijaja page rank itd... ale prosze pomyslec, jaka opinie moze sobie przecietny czytelnik taki jak ja wyrobic o szpitalu czytajac takie np. slowa :'38-latek zmarł w łazience szpitala'.....'Wczoraj wieczorem w łazience limanowskiego szpitala rodzina znalazła wykrwawiającego się 38-letniego mężczyznę. '
'Jak dodaje prokurator rodzina w zawiadomieniu kwestionuje postępowanie personelu. Sugeruje, że nie chciano od pacjenta pobrać krwi, a w trakcie reanimacji na oddziale nie było sprzętu reanimacyjnego.'
Nie chce mi sie szukac w innych publikacjach, ale jest tego bardzo duzo na tym portalu...zdaje sobie rowniez sprawe z tego, ze na Panu ciazy presja czasu, ale prosze sie zastanowic nad tym, ze emocje spoleczne bardzo czesto pociagaja za soba dzialania skierowane przeciw konkretnym osobom bez powodu.
To wszystko jest pozniej powielane czesto przez 'prawde24' na caly kraj i swiat, a po komentarzach z tych wszystkich wczesniejszych publikacji, nie tylko z przed dwoch lat mozna juz wyczytac wyroki, osady itp. Nikt nie mysli i nie wspomina wtedy o zasadzie domniemania niewinnosci...ciagle widze stwierdzenia, ze szpital limanowski to 'umieralnia' itd itp...
Dlaczego Pan tak bardzo zabiega o to, aby jak najwiecej pisano zle o tym szpitalu? Moze dlatego, aby jak najwiecej osob stracilo zaufanie do tego szpitala? W jakim celu?
...a zreszta.... wystarczy z mojej strony, mozna by wiele o tym pisac i chocby 20 publikacji o tej tragedii napisano, to i tak nic nie pomoze tej Matce ,ktora zostala sama z trojka dzieci...
Piszecie takie komentarze kłócąc się jeden z drugim jacy to Wy fachowcy jesteście.
A może popatrzcie na daty. Jutro mijają dwa lata od śmierci kochającego męża i ojca trójki dzieci.
Pomyślcie może chociaż o rodzinie która czyta te wasze komentarze, która prawdopodobnie jutro pójdzie na cmentarz, która nadal na pewno cierpi po stracie tak bliskiej osoby i chociaż w malutkim stopniu postawcie się w ich sytuacji.
Wstyd mi za Was, naprawdę.
Gdy tak się zdarzy , że dotyczy to naszych bliskich a nie daj Boże rodziny luz znika i zostaje żal, łzy i uzasadnione pretensje wszak w każdym wieku taka śmierć i bezradność tych na których pomoc liczymy jest nie do ogarnięcia.
Nie wiem czy mamy się czym zachwycać . Zmarł człowiek któremu nie umiano pomóc. Czy mamy się z tego cieszyć ?.
Przypomnieć należy, że ten zmarły był hospitalizowany dwa razy i czasu było mnóstwo żeby mu pomóc.
Czy uważasz, że zmarł i było to normalne?.
Piszesz „Żadne badanie obrazowe WAM wykałaczki nie pokaże, tym bardziej, jeśli została ona połknięta kilka dni wstecz, robi się cała masa 'cieni' a to stan zapalny albo inna struktura jakiej nikt nie zidentyfikuje” ma to oznaczać, że jest się skazanym na śmierć w takich przypadkach ?. Bez przesady mamy 2015 rok.
Widzę, że bardzo lubisz Pana Redaktora i życzysz mu jak najlepiej ;)
Lekarze mają własne zasady etyczne i naprawdę rzadko się zdarza żeby któryś z nich przy pacjencie lub rodzinie wyraził dezaprobatę w postępowaniu kolegi po fachu. To jest takie pisane ich prawo którego przestrzegają i to jest zrozumiałe wszak zapisano to w ich przyrzeczeniu.
Czytając Twój komentarz przypomina mi się niejedna polemika na tym portalu z jednym z komentujących pod wieloma nickami i przekonany jestem, że się nie mylę.
Dziękuję Ci za minusa wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć :)
Pozdrawiam krk.
@ Abdal masz rację . Została sama Matka z dziećmi i z problemami o których nam się w życiu nie śniło.
Przecież sam Pan Dyrektor wyrażał ubolewanie i składał kondolencje, wszak nie można było przejść koło tego zdarzenia obojętnie . ' Składamy wyrazy ubolewania i najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego - mówi Marcin Radzięta, dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej”.
czy ja dobrze rozumiem, że winna w tym wszystkim jest tylko żona, której mąż umarł wg specjalistów nie w łazience, gdzie się wykrwawiał a na oddziale, gdzie robiono reanimację?
przecież to bzdury. Ten portal jest często ostatnią możliwością przywołania lekarzy do porządku, zwrócenia uwagi, że nie wszystko jest super.
niektórym przypominam, że umorzenie postępowania z uwagi na brak znamion czynu zabronionego wcale nie świadczy, że Szpital nie ponosi odpowiedzialności cywilnej za to zdarzenie. W wielu sprawach nie ma wyroku karnego, a odszkodowanie się należy.
@namoR - wg Pana standardów prasa nie mogła by pisać o niczym. O rolniku, któremu komornik zajął ciągnik - nie wolno pisać bo nie ma wyroku, o aferze taśmowej nie wolno pisać bo nie ma wyroku, o molestowaniu w pewnej telewizji nie wolno pisać bo nie ma wyroku. Ba o nie wolno napisać o Clintonie i Monice Lewiński bo nie było wyroku. O Millerze nie wolno napisać, że wziął kasę od ruskich na początku lat 90 tych bo przecież nie było wyroku. O tym, że kwaśniewski był pijany w Katyniu też nie wolno pisać.
Dziennikarze piszący o śmierci dziecka sztangisty Bąka nie wolno napisać, o pobiciu tego biednego Marcela, o którym pisze prasa i mówi telewizja też pisać nie wolno, bo ten K...tas, który pobił to biedne dziecko nie ma jeszcze wyroku.
Qba możesz pisać tylko o kolejnych sukcesach starosty, o tym jak cudownie działa nasz Szpital, który każdego wyleczy, każdemu pomoże, gdzie nie ma kolejek, gdzie lekarze są zawsze uśmiechnięci, mają czas dla pacjentów i od nikogo nigdy nie biorą nawet kwiatka. A jak ktoś czeka na SOR 5 godzin to przecież tylko i wyłącznie jego wina.
Dla Szpitala zaś mam doskonałe rozwiązanie - jak widzą, że ktoś umiera, to szybko niech go wywiozą za bramę szpitalną. Wtedy wg statystyki nikt w szpitalu nie umrze. Wtedy dopiero będzie super
Prokuratura Rejonowa w Zakopanem umorzyła śledztwo, co społeczeństwo na pewno odebrało jako prawdziwie słuszne postanowienie a umorzenie nastąpiło bez zbędnej zwłoki w niespełna dwa lata od znalezienia drewienka podczas sekcji.
Żona i dzieci zmarłego wiedząc że nikt nie jest winny, poczują się teraz odprężone, po traumie jaką przeżyły.
Po niepostawieniu żadnych zarzutów lekarzom, proponuję szpital opisywać jako najlepszy w naszym kraju.
Połknięty kijek wraz z pokarmem, można zaliczyć do udanej próby samobójstwa, co w KRLD jest karane. Ma szczęście zmarły zmarły iż mieszkał w Polsce nie w Korei Północnej, bo tam pośmiertnie byłby ukarany wraz z żyjącą jego rodziną.
Wielkie uznanie i szacunek dla lekarzy, którzy w celu ratowania zdrowia i życia, zrobili absolutnie wszystko co było w Ich mocy, przy wykorzystaniu najnowocześniejszego sprzętu i najnowszej wiedzy medycznej.
Bardzo Cie prosze, abys nigdy nie porownywal publikacji z tego portalu na temat bolesnej dla wielu smierci Meza i Ojca trojki dzieci, do innych tabloidalnych artykulow na temat roznych sensacyjnych 'aferek' przyciagajacych publike przed telewizor czy ekran monitora, dotyczacych Clintona i Lewinsky , jakichs traktorow i komornikow, afer podsluchowych, kryminalnych przestepstw, smiertelnych pobic czy innych politycznych afer z Kwasniewskim lub Millerem itd.
To nie jest dobry czas i miejsce do az tak nieadekwatnych porownan z Twojej strony, nie ma to kompletnie sensu w zadnym wypadku i przypadku.
Twoj komentarz ma sie nijak z wczesniejszymi artykulami i komentarzami wielu Uzytkownikow na ten temat. Te Twoje porownania nie maja zadnego zwiazku z moim komentarzem czy z kodeksem etyki dzinnikarskiej lub dzisiejsza publikacja o umorzeniu sledztwa w sprawie smieci 38-letniego pacjenta, ktory przed dwoma laty zmarl w limanowskim szpitalu.
Dziennikarz moze pisac o czym sie mu tylko podoba, wedlug wlasnego uznania, wedlug wlasnego sumienia z poczuciem empatii lub nie, bez lub z pokazywaniem swoich sympatii lub antypatii czy preferencji ideologicznych.
Redaktor albo jest porzadny i zachowuje sie etycznie albo nie. To do niego nalezy wybor kazdego dnia, ktory nie zawsze jest latwym i obiektywnym, a my jako czytelnicy mamy prawo wyrazac wlasne opinie i krytykowac rowniez dziennikarzy.
Reszty Twojego komentarza nie komentuje.
a co to mówi kodeks etyki dziennikarskiej? gdzież zapis o tym, że nie wolno pisać, że w szpitalu ktoś umarł i że rodzina uważa, że zawinili lekarze?
bo jakoś nie znalazłem
to dla Pana do poczytania, bo od dłuższego czasu ma Pan problem z rozumieniem pojęcia wolność słowa i wolność wypowiedzi
'Dziennikarz nie odpowiada za naruszenie dóbr osobistych - czci, dobrego imienia, godności - wskutek podania nieprawdziwych informacji. Musi być jednak spełniony warunek, że działał w obronie uzasadnionego interesu społecznego, a przy zbieraniu materiałów prasowych dopełnił obowiązku szczególnej staranności i rzetelności. Jeśli zaś zarzut okaże się nieprawdziwy, musi zostać odwołany.' Takie stanowisko Sądu Najwyższego wynika z ostatniej uchwały z dnia 18 lutego 2005r. (sygn. III CZP 53/04).
Uchwała, podjęta w powiększonym w składzie siedmiu sędziów, jest odpowiedzią na pytanie prawne I prezesa SN, które brzmiało: Czy postawienie nieprawdziwego zarzutu w publikacji prasowej może być uznane za bezprawne naruszenie dóbr osobistych, jeżeli dziennikarz zachował należytą staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych. (art. 12 ust. 1 pkt. 1 ust. Prawo prasowe)?
Prasa powinna 'rzetelnie informować' obywateli i chociaż ustawa Prawo prasowe zobowiązuje prasę do prawdziwego przedstawiania zjawisk, określając obowiązki dziennikarza nie stanowi, że jest nim prawdziwe przedstawianie zjawisk. Dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych (ściśle rzecz ujmując: przy zbieraniu materiałów i wykorzystaniu ich w materiale prasowym), zwłaszcza obowiązany jest sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Obowiązki dziennikarza zostały zatem określone przez wskazanie zasad jego działania (szczególna rzetelność i staranność), a nie rezultatu tego działania (prawdziwe przedstawienie zjawisk). O naruszeniu tych obowiązków można zatem mówić, gdy dziennikarz nie zachował szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza co do sprawdzenia zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości. Natomiast sam tylko fakt nieprawdziwego przedstawienia zjawisk nie stanowi podstawy do stwierdzenia naruszenia przez dziennikarza jego obowiązków.
/www.lexpress.pl/
Juz pisalem o tym wiele razy, ze mieszkam i zyje w kraju, gdzie ta wolnosc, nie tylko slowa byla juz naciagana we wszystkie mozliwe strony o wiele dluzej niz przez okres 25 lat,w te dobre i bardzo zle strony rowniez.
Rozumiem, ze prawdopodobnie nowe pokolenie w naszej Ojczyznie cos dopiero zmieni, ale uwierz mi prosze, widze roznice i wiem o czym pisze, rozumiem rowniez doskonale pojecie wolnosci slowa i wolnosci wypowiedzi w pelnym tego slowa znaczeniu, szczegolnie gdy sa one uzywane przez dziennikarzy.
Nie interesuje mnie jakas publikacja cytowana przez Ciebie na jakims lexpress.pl autorstwa Pani Izabeli Czarnota z marca 2005 o jakichs uchwalach, po wydaniu ktorych ...
'.... można było usłyszeć skrajne opinie o końcu ochrony czci w Polsce. Jednakże nie wydaje się, aby media miały od tej pory przyzwolenie na dowolne rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Przeciwnie, dziennikarz jest zmuszony do przestrzegania zasad etyki dziennikarskiej, gdyż publikując godzące w czyjąś cześć informacje, musi dołożyć profesjonalnej rzetelności i staranności. O tym, kiedy zachowanie dziennikarza będzie zgodne z obowiązującym wzorcem staranności, decydują okoliczności konkretnego przypadku....'
Zrodlo: /http://www.lexpress.pl/
Prosze bardzo, jezeli Ty lub ktos inny ma tylko ochote, prosze poczytajcie w czasie Wielkiego Postu ponizszy material Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich z www.sdp.pl
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich
Przyjmując zasady Karty Etycznej Mediów i deklaracji Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy, uznajemy, że:
- zadaniem dziennikarzy jest przekazywanie rzetelnych i bezstronnych informacji oraz różno-rodnych opinii, a także umożliwianie udziału w debacie publicznej,
- wolności słowa i wypowiedzi musi towarzyszyć odpowiedzialność za publikacje w prasie, radiu, telewizji czy Internecie,
- dobro czytelników, słuchaczy i widzów oraz dobro publiczne powinny mieć pierwszeństwo wobec interesów autora, redaktora, wydawcy lub nadawcy.
I - Informacje i opinie
1.Informacje należy wyraźnie oddzielać od interpretacji i opinii.
2.Informacje powinny być zrównoważone i dokładne, tak by odbiorca mógł odróżnić fakty od przypuszczeń i plotek, oraz powinny być przedstawiane we właściwym kontekście i opierać się na wiarygodnych i możliwie wielostronnych źródłach.
3.Opinie mogą być stronnicze, ale nie mogą zniekształcać faktów i być wynikiem zewnętrznych nacisków.
4.Błędy i pomyłki wymagają jak najszybszego sprostowania, nawet jeśli nie były zawinione przez autora lub redakcję i bez względu na to, czy ktokolwiek wystąpi o sprostowanie.
II - Zbieranie i opracowanie materiałów
5. W zbieraniu materiałów nie wolno posługiwać się metodami sprzecznymi z prawem i nagannymi etycznie; ukryta kamera i mikrofon czy podsłuch telefoniczny są dopuszczalne wyłącznie w przypadku dziennikarstwa śledczego, tj. tropienia w imię dobra publicznego - za wiedzą i zgodą przełożonych - zbrodni, korupcji czy nadużycia władzy.
6. Nie wolno naruszać prywatności i sfery intymnej; wyjątek mogą stanowić - w uzasadnionych okolicznościach - działania w zakresie dziennikarstwa śledczego, także wobec osób publicznych.
7. Dziennikarza obowiązuje zachowanie tajemnicy źródła informacji, osoby i wizerunku informatora, jeśli on tego wymaga; tajemnica może być ujawniona - z tym zastrzeżeniem - jedynie przełożonemu.
8. Opracowanie lub skrót informacji, wywiadu czy opinii nie może zmieniać ich sensu i wymowy; materiały archiwalne i rekonstrukcje zdarzeń przedstawiane w mediach elektronicznych powinny być odpowiednio zaznaczone.
III - Dziennikarz wobec rozmówców i odbiorców
9. Rozmówcy powinni być poinformowani, w jaki sposób zostaną wykorzystane ich wypowiedzi; autoryzacja obowiązuje, jeśli zastrzeże to rozmówca; wypowiedzi dzieci można wykorzystywać tylko za zgodą rodziców lub prawnych opiekunów.
10. Dziennikarz powinien okazywać szacunek osobom, bez względu na ich odmienność ideową, kulturową czy obyczajową, co nie oznacza zgodności z ich poglądami.
11.Trzeba dbać o to, by nie urazić osób niepełnosprawnych fizycznie lub psychicznie, starych i chorych, życiowo nieporadnych.
12.Szczególna ostrożność powinna towarzyszyć informowaniu o nowych metodach leczniczych, gdy nie są jeszcze w pełni sprawdzone i mają charakter jedynie eksperymentalny, a wróżby i horoskopy nie mogą być przedstawiane jako wiarygodne informacje czy wskazówki.
13. Język wypowiedzi powinien być staranny, należy unikać wulgaryzmów i określeń obscenicznych.
IV - Przestępstwa i sytuacje wyjątkowe
14.Przy ujawnianiu przestępstw i osób podejrzanych o ich dokonanie, należy zachować daleko idącą rozwagę, unikać opisów umożliwiających naśladowanie czynów antyspołecznych, oraz nie przesądzać o winie, zanim sąd nie wyda prawomocnego wyroku.
15. W relacjach z wojen, zamieszek i demonstracji dziennikarze powinni zachować postawę niezaangażowanych obserwatorów, tak by nie stać się przedmiotem manipulacji.
16. Niedopuszczalne jest pokazywanie w bliskim planie scen śmierci, a krwawe skutki wojen i katastrof, przejawy okrucieństwa i przemocy mogą być opisywane i pokazywane jedynie pod warunkiem zachowania równowagi między ścisłością relacji a względem na wrażliwość odbiorców, zwłaszcza rodzin ofiar i osób im bliskich.
Zrodlo: http://www.sdp.pl/
V - Konflikt interesów
17. Wiarygodność i niezależność dziennikarska jest nie do pogodzenia z przyjmowaniem prezentów o wartości przekraczającej 200 zł, korzystaniem z darmowych wyjazdów czy testowaniem przedmiotów, urządzeń.
18. Dziennikarzowi nie wolno zajmować się akwizycją oraz brać udział w reklamie i public relations - wyjątkiem mogą być jedynie akcje społeczne i charytatywne; materiały redakcyjne muszą być czytelnie oddzielone od materiałów reklamowych i promocyjnych.
19. Wysoce naganna jest kryptoreklama i zatajanie informacji dla własnych korzyści.
20. Dziennikarzowi nie wolno wykorzystywać we własnym interesie nieujawnionych publicznie informacji uzyskanych w działalności zawodowej, zwłaszcza w dziennikarstwie finansowym i ekonomicznym.
21. Angażowanie się dziennikarzy w bezpośrednią działalność polityczną i partyjną jest również przejawem konfliktu interesów i należy wykluczyć podejmowanie takich zajęć oraz pełnienie funkcji w administracji publicznej i w organizacjach politycznych.
VI - Koledzy i przełożeni
22. Stosunki między kolegami i współpracownikami powinny być partnerskie, niedopuszczalna jest nieuczciwa konkurencja oraz przywłaszczanie cudzych prac, a nawet pomysłów.
23. Wobec przełożonych i wydawców lub nadawców obowiązuje dziennikarza lojalność, ale nie mogą oni nakazać dziennikarzowi, a dziennikarz ma prawo odmówić - wykonywania poleceń sprzecznych z prawem, etyką zawodową lub swymi ugruntowanymi przekonaniami.
VII - Odpowiedzialność i kary
24. Za naruszenie zasad etyki dziennikarskiej odpowiada zarówno autor publikacji - prasowej, radiowej, telewizyjnej czy internetowej, jak i redaktor, wydawca czy nadawca.
25. Kary wymierzają sądy dziennikarskie, odpowiednio do charakteru i skali wykroczenia: upomnienie, naganę, czasowe zawieszenie w prawach członka SDP, usunięcie ze Stowarzyszenia; Naczelny Sąd Dziennikarski może orzec ogłoszenie werdyktu w mediach.'
Zrodlo: http://www.sdp.pl/
Przepraszam za sarkazm, ale czytam takie werdykty sądowe, to jedynie to pozostaje...
@kpiarz
Gdybyscie wiedzieli jak wysoka jest smiertelnosc po polknieciu nawet malej czesci wykalaczki, gdybyscie wiedzieli ile takich przypadkow bylo w Stanach Zjednoczonych i nie tylko, gdzie zadna endoscopia, tomografia computerowa czy ultrasound nie pomogly, gdybyscie wiedzieli jakie spustoszenie potrafi zrobic infekcja docierajaca po kilku dniach do wielu narzadow wewnetrznych czlowieka z powodu takiej wbitej ostrej wykalaczki w przelyk, zaladek, watrabe, jelito itd., gdzie nastepstwem jest zakazenie krwi i niewydolnosc wielonarzadowa ...
...gdybyscie chociaz mala czesc takich danych posiadali, to byscie inaczej pisali...
- Nie na długo. W niedzielę kolejny raz bardzo źlę się poczuł, miał problemy z brzuchem i oddawaniem moczu - relacjonuje rodzina mężczyzny.
Rodzina zawiozła go do szpitala. - Po kilku godzinach spędzonych na SOR, trafił na oddział chirurgii, a stamtąd na oddział wewnętrzny, celem diagnostyki - dodają.'
Faktycznie nie było czasu.
https://medtube.pl/gastroenterologia/filmy-medyczne/12405-cialo-obce-w-zoladku
Co się stało, to się nie odstanie należy życzyć żeby takich i podobnych przypadków było jak najmniej.
@namoR:
Czy byłbyś łaskaw podać jakieś linki, ewentualnie źródło fachowych publikacji, w których podane są informacje statystyczne na temat umieralności obywateli amerykańskich w związku z połknięciem wykałaczki lub jej części? (najlepiej takich, którym tego nie zdiagnozowali w szpitalu), bo '...gdybyscie chociaz mala czesc takich danych posiadali, to byscie inaczej pisali)
...może pisałbyś Pan inaczej...