7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Przygotowywali gęsinę i dziczyznę

Opublikowano 26.12.2011 09:24:39 Zaktualizowano 05.09.2018 11:19:54 top

Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” zorganizowało kolejne warsztaty aktywizujące - 'Gęsina na św. Marcina'. Warsztaty były współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach działania 'Funkcjonowanie Lokalnej Grupy Działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja' Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

Organizatorów warsztatów z przygotowywania dziczyzny gościło położone u stóp Łopienia gospodarstwo agroturystyczne Dobra Chata w Dobrej. Gospodarstwo jest obiektem całorocznym, oferującym gościom pokoje i wyśmienitą kuchnię, a okolicznym mieszkańcom – możliwość wypożyczenia nart biegowych oraz rowerów, a po aktywnie spędzonym dniu – relaks w saunie.

Warsztaty stały się okazją do przypomnienia odchodzącej w zapomnienie tradycji przygotowania gęsiny w dzień świętego Marcina. Mniej więcej od XVII wieku dzień 11 listopada – nazywany, ze względu na okres dzielący go od Bożego Narodzenia, czterdziestnicą – był świętem, pierwszym dniem adwentu i jednocześnie symbolicznym początkiem zimy. Wstrzymywano się wówczas od prac polowych i przygotowywano uroczyste posiłki, podczas których na stołach królowała właśnie gęś. Z kości serwowanej gęsi wróżono, jaka będzie zima.

Uczestniczki warsztatów  - jako że grupa składała się wyłącznie z kucharek -  pod okiem gospodarzy Dobrej Chaty poznali zapomniane nieco przepisy pochodzące z Galicji przełomu XIX i XX wieku. - Wspólnymi siłami wyluzowały gęś i nafaszerowały ją nadzieniem przygotowanym z kaszy gryczanej zapieczonej na rosole z dodatkiem mięsa, grzybów, ziół i przypraw - informuje LGD Przyjazna Ziemia Limanowska. - Sięgnęły też do receptur jednej z prowadzących, Pani Stefanii Dawiec, która odsłoniwszy rąbka rodzinnych sekretów, przygotowała z uczestniczkami zupę z gęsich żołądków oraz grzanki z lekko podsmażoną wątróbką podlane pysznym sosem z prawdziwków. Doskonałym dodatkiem do gęsiny okazał się korzenny sos z czerwonego wina na miodzie według współczesnego przepisu.

Zobacz również:

Kolejne warsztaty, tym razem pn. "Dziczyzna na naszych stołach" odbyły się w gospodarstwie agroturystycznym „Czarownia w Górkach” (Szyk, Gmina Jodłownik).  „Czarownia w górkach” działa od 2007 roku, posiada kategorię ** (dwa słoneczka) przyznawaną przez Polską Federację Turystyki Wiejskiej. Gospodarstwo jest wpisane w Szlak „Małopolska Wieś Pachnąca Ziołami”. Gospodarz – Piotr Zbrożek - jest myśliwym- selekcjonerem, członkiem PZŁ. Dlatego też, w gospodarstwie od wielu lat specjalnością kuchni jest dziczyzna.

Gospodarze rozpoczęli warsztaty od omówienia rodzaju zwierzyny i tradycji myśliwskich, aby wprowadzić uczestników w tajniki myśliwskie, serwując międzyczasie pasztet z dziczyzny. - Warto wiedzieć, że zwierzynę dziką dzielimy na trzy rodzaje. Pierwszy to tzw. ptaszki, czyli ptactwo małych rozmiarów. Drugi to zwierzyna ziemna i błotna, pokryta sierścią i piórami, czyli np. kuropatwy, bażanty, króliki i zające. Kolejno trzeci rodzaj - dzik, sarna i wszystkie widłorogie. Niegdyś staropolscy myśliwi uważali, że tylko ten rodzaj jest godny polowania. Najlepsza pora na dziczyznę to jesień i wczesna zima. Wtedy właśnie dzikie mięso jest najsmaczniejsze, posiada specyficzny smak i zapach - informuje LGD Limanowa.

Następnie gospodarze zaprosili uczestników do wspólnego przygotowywanie dziczyzny - rozbierania tuszy sarniej, rozpoznawania jakości mięsa oraz przygotowania poszczególnych części tusz do odpowiednich potraw.

- Potrawy z dziczyzny zawsze były specjalnością tradycyjnej kuchni polskiej. Kiedyś uważano dziczyznę za wielki kuchenny skarb i znakomite uzupełnienie jadłospisu – mówiła właścicielka gospodarstwa – Elżbieta Zając-Zbrożek . Powszechnie polowała szlachta dla samej przyjemności łowów, ale polowały też niższe stany - przeważnie dla zysku. Polowano przez cały rok, w rozmaity sposób i na rozmaitą zwierzynę – dodał Piotr Zbrożek. Sięgając do myśliwskich tradycji kuchni polskiej (XVI w.), został przygotowany tradycyjny obiad myśliwski – zupa z bażanta z kluseczkami ziołowymi, wątróbka sarnia z szałwią i pęcakiem oraz gulasz myśliwski.

Organizatorem warsztatów było Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”.
Warsztaty są współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach działania "Funkcjonowanie Lokalnej Grupy Działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja" Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

(Źródło LGD Limanowa)

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przygotowywali gęsinę i dziczyznę"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]