0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Przyjaciółka Jana Pawła II otrzyma miejskie odznaczenie

Opublikowano 11.02.2016 12:39:42 Zaktualizowano 04.09.2018 19:18:43 pan

Limanowa. Władze miasta Limanowa zapraszają mieszkańców na spotkanie z prof. Wandą Półtawską. Uroczystość wręczenia jej medalu i tytułu 'Honorowy Obywatel Miasta Limanowa' odbędzie się w najbliższą sobotę w Limanowskim Domu Kultury.

W najbliższą sobotę odbędzie się spotkanie z prof. Wandą Półtawską, która tego dnia ma otrzymać medal i tytuł „Honorowy Obywatel Miasta Limanowa”.

Uroczystości rozpoczną się o godz. 11:00 mszą św. w intencji prof. Wandy Półtawskiej, która będzie sprawowana w Bazylice Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. Następna część wydarzenia zaplanowana jest na godz. 12:30 w sali widowiskowej Limanowskiego Domu Kultury.

Później, o godz. 16:30 będzie miała miejsce projekcja filmu dokumentalnego pt. „Duśka” w reżyserii Wandy Różyckiej-Zborowskiej, który otrzymał nagrodę 'Real Rose Award' za najlepszy dokument na I Międzynarodowym Festiwalu Filmowym im. Jana Pawła II w Miami na Florydzie (USA) w 2009 r. oraz Nagrodę Specjalną NSZZ 'Solidarność' Łódź na Festiwalu Filmów o Rodzinie w 2008 r.

Wanda Półtawska (ur. 1921 r. w Lublinie) jest doktorem nauk medycznych, specjalistą w dziedzinie psychiatrii. Bliska przyjaciółka papieża św. Jana Pawła II, była obecna przy jego śmierci. Prof. Półtawska to inicjatorka akcji „Deklaracja wiary”, podpisywanej przez pracowników służby zdrowia, której głównym założeniem jest odrzucenie aborcji, antykoncepcji, sztucznego zapłodnienia i eutanazji. Sztab akcji znajdował się w Limanowej.

Wanda Półtawska z d. Wojtasik, dla znajomych Dusia, urodziła się w Lublinie dnia 2 listopada 1921 roku jako najmłodsza z trzech sióstr. Chodziła do znakomitej szkoły SS. Urszulanek. W chwili wybuchu wojny była uczennicą drugiej klasy liceum. Była pierwszą uczennicą w klasie, przy czym wcześnie i od pierwszej klasy z zapałem zaangażowała się w harcerstwo. W wieku lat 15, na obozie harcerskim, została drużynową, gdyż była najmłodszą wiekiem, ale najstarszą stopniem uczestniczką.

Z chwilą wybuchu wojny natychmiast z grupą harcerek zajęła się służbą pomocniczą, przede wszystkim jednak rzuciła się do ratowania książek ze zbombardowanej księgarni. Z nastaniem okupacji przystąpiła od razu do konspiracyjnej walki jako łączniczka, uczestnicząc jednocześnie w tajnym nauczaniu. Pewne epizody ze swoich czasów szkolnych i konspiracji, a także ze swych doświadczeń w poradnictwie, opisała w opowiadaniach Stare rachunki i Z prądem i pod prąd.

W lutym 1941 została aresztowana przez Gestapo i osadzona w więzieniu na Zamku Lubelskim, a 22 września przewieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück w Meklemburgii, a w marcu 1945 do Neustadt-Gleve, gdzie przebywała do końca wojny, tj. do 8 maja 1945r.; cudem uratowana, gdyż z powodu wyczerpania głodem wyrzucono ją już do trupiarni. W obozie została zoperowana doświadczalnie przez niemieckich lekarzy w pierwszej grupie ravensbrückich 'królików'. Duża grupa polskich więźniarek politycznych była świetnie zorganizowana, szereg doskonałych nauczycieli prowadziło tajne nauczanie, a informacje o operacjach Wanda przesyłała do domu, pisząc atramentem sympatycznym (oczywiście w braku innego moczem).

Po powrocie do domu co noc śnił się jej obóz, tak że spanie stało się męczarnią. Jedna z nauczycielek poradziła jej spisanie swoich wspomnień. Uczyniła to – i pomogło; a po dwudziestu latach tekst ten wydany został najpierw w Polsce, a potem przetłumaczony na języki: japoński, angielski, niemiecki i włoski (I boję się snów).

We wrześniu 1945 r. rozpoczęła studia medyczne nie w Lublinie, a na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, ukończyła je w roku 1951. Pracę lekarza rozpoczęła w szpitalu psychiatrycznym w Kobierzynie koło Krakowa w lutym 1952, a już w kwietniu, otrzymawszy stypendium specjalizacyjne w psychiatrii przeniosła się do Kliniki Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Krakowie, wydzielonej wówczas z Uniwersytetu Jagiellońskiego jako osobna uczelnia, gdzie pozostała do roku 1968, przechodząc kolejne stopnie asystenta, starszego asystenta i adiunkta, ordynatora oddziału, równolegle zaś oba stopnie specjalizacji i doktorat (1964). Przez 18 lat (1954-1972) działała w Poradni Wychowawczo-Leczniczej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prowadziła badania tzw. 'dzieci oświęcimskich' - ludzi, którzy jako dzieci trafili do obozów koncentracyjnych. Opracowała też metodę 'psychoterapii obiektywizującej', opartą na uświadamianiu nieprzystosowanej młodzieży jej miejsca w rodzinie i społeczeństwie. Zajmowała się też, w oparciu o swe doświadczenia w poradnictwie, wpływem przerywania ciąży na psychikę kobiety oraz wpływem postawy antykoncepcyjnej na współżycie małżeńskie i rodzinne.

Powstały w czasie przymusowych ciężkich prac w obozie uraz kręgosłupa szyjnego wymagał operacji i zaprowadził ją w roku 1967 aż do Honolulu, gdzie praktykował specjalista przeprowadzający tego rodzaju operacje specjalną metodą od przodu.

W kwietniu 1969 zwolniła się z Kliniki, aby poświęcić się przede wszystkim poradnictwu małżeńskiemu i rodzinnemu. Przez 42 lata (1955-1997) wykładała medycynę pastoralną na Wydziale Teologicznym, a potem na Akademii Papieskiej w Krakowie. W latach 1981-84 wykładała też medycynę pastoralną w Instytucie Jana Pawła II przy Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. W roku 1967 zorganizowała Instytut Teologii Rodziny przy tymże Wydziale i kierowała nim przez 33 lata, szkoląc młode małżeństwa i narzeczonych (dwuletnie studium z comiesięcznymi sesjami) oraz księży. W roku 1994 została mianowana członkiem Papieskiej Akademii Życia. Współpracuje też z Papieską Radą dla Pracowników Służby Zdrowia.

Przez 10 lat była radną miasta Krakowa i w 1964 roku została odznaczona Złotą Odznaką 'Za pracę społeczną dla miasta Krakowa', w 1981 - medalem 'Pro Ecclesia et Pontifice', a w roku 1999 Medalem Polskiego Senatu, Medalem św. Jadwigi Akademii Papieskiej w Krakowie i Komandorią papieskiego Orderu św. Grzegorza. Otrzymała też w roku 1987 honorowy doktorat Notre Dame Pontifical Catechetical Institute w Arlington, Virginia. (Źródło: KUL)
(Fot.: youtube.com)

Komentarze (10)

zajec
2016-02-11 14:20:28
4 3
Wydawało mi sie, że medycyna jest jedna , a tu okazuje sie, że jest również jakaś medycyna pastoralna.
Zapewne chodzi o 'ubogacenie' medycyny jako sztuki w elementy nadprzyrodzone i przypisanie im roli nadrzędnej w rezultatach wykonywanego rzemiosła.
Odpowiedz
1234567
2016-02-11 15:03:46
2 7
Zastanawia mnie fakt, jak to było możliwe, w tej 'zbrodniczej komunie' ,jak to niektórzy określają, już w latach czterdziestych, stalinowskich ,studiować medycynę , pracować w szpitalu, klinice UJ, przechodząc kolejne stopnie awansu zawodowego, równolegle stopnie specjalizacji i doktorat. Do tego, wykładać na Wydziale Teologicznym, Akademii Papieskiej, wyjeżdżać do Honolulu na operację, czy na wykłady do Rzymu, działać Radzie Krakowa, odbierać odznaczenia itd. Może na temat tego życiorysu i podobnych, będą raczyli się wypowiedzieć , oszołomieni nienawiścią ipeenowscy 'znafcy' historii tego okresu, który w ich mniemaniu był okresem terroru i niewoli. Jak naprawdę było, to dobrze wiedzą ci, którzy ten okres przeżyli ,w spokoju i pokoju. Niechaj ten bogaty życiorys ,stanie się przyczynkiem do zastanowienia się nad wypowiedzią na temat tego okresu, ludzi przesączonych nienawiścią .
Odpowiedz
zabawny
2016-02-11 16:56:11
2 1
@Hiena
Ty jak zwykle jesteś ekspertem, w tematach powiązanych z Kościołem. :)))
Odpowiedz
Hiena
2016-02-11 18:39:29
2 2
@zabawny, jak widzisz prawdę się usuwa żeby ciemnota była ciemnotą.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-02-11 19:09:53
5 1
Kiedy się skończy ten obłęd z JP2?? Gdyby nie była przyjaciółką JP2 to nikt by jej pewnie nie znał, a już na pewno nie władze Limanowej, a i klikalność tego artykułu bez JP2 w tytule byłaby bliska zeru.
Odpowiedz
TuronGorski
2016-02-11 20:16:04
1 0
czy nie za dużo tego voodoo ?
Odpowiedz
jamnik2
2016-02-11 21:45:19
1 0
Czyżby niskie poczucie własnej wartości przez Towarzystwo przemawia? Doświadczenie, empatia, wartości, czy chociażby zwykła przyziemna wiedza, to na pewno nie są. Skojarzyło mi się jeszcze z zazdrością. W sumie jednak wyrazy współczucia.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-02-11 22:31:19
2 1
Ciekawy człowiek o tajemniczym życiu ...po raz drugi 'narodziła' się po wstawiennictwie św. O Pio...po trudach obozowego życia broniła i broni życie...wszak jak sama Pani dr mówi jest staroświecka..to inne pokolenie 95 lat ...ale to słup kamienny chrześcijańskiej cywilizacji za życia i po śmierci ...a może to przyszła ...nie mam odwagi tego napisać ...któż to wie...
Odpowiedz
doncorleone
2016-02-11 23:10:45
1 3
bardzo dobra inicjatywa władz miasta Limanowa. Dr Wanda Półtawska zrobiła bardzo wiele dla obrony życia w Polsce
Odpowiedz
konto usunięte
2016-02-18 18:25:53
0 0
Ciekawe rzeczy piszą ale bardziej interesuje mnie oferty pracy nauczycieli języka polskiego w Lublinie z Preply http://preply.com/pl/lublin/oferty-pracy-dla-nauczycieli-języka-polskiego
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Przyjaciółka Jana Pawła II otrzyma miejskie odznaczenie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]