Czym w minionym roku żyła Limanowszczyzna? O czym się mówiło? Miesiąc po miesiącu, przypominamy najciekawsze wydarzenia 2014 roku.
Styczeń
Już na samym początku 2014 roku doszło do bardzo głośnego zdarzenia – wczesnym rankiem 12 stycznia na jednej z mszańskich ulic roztrzaskało się i spłonęło porsche. We wnętrzu pojazdu siedział pijany policjant, który zaledwie kilkanaście minut wcześniej skończył służbę. Według wstępnych ustaleń prokuratury, to on miał siedzieć za kierownicą sportowego auta. Śledczy długi czas musieli czekać na możliwość przesłuchania mężczyzny – lekarz stwierdził, że stan jego zdrowia nie pozwala na przeprowadzenie jakichkolwiek czynności z jego udziałem, choć sam funkcjonariusz zdawał się temu zaprzeczać, publikując słynną „sweet focię” na portalu społecznościowym i informując, że wszystko z nim „OK”. Na finał sprawy trzeba było czekać kilka miesięcy – policjantowi nie udowodniono prowadzenia auta, ale zwolniono go ze służby, od właściciela porsche miał dostać odszkodowanie.
Luty
W lutym całą Polskę obiegła informacja o śmierci noworodka. Dziecko nie przeżyło zabiegu cesarskiego cięcia na oddziale położniczym limanowskiego szpitala. Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, chcąc wyjaśnienia sytuacji. W tej sprawie prowadzono dwa postępowania: jedno z nich dotyczyło utrudniania śledztwa przez szpital, który nie zabezpieczył ważnego materiału dowodowego z powodu zbyt późnego otrzymania polecenia od prokuratury. Postępowanie zostało jednak umorzone. Drugie postępowanie dotyczy zaś narażenia na utratę życia i spowodowania nieumyślnego zgonu noworodka.
Poza prokuratorskim śledztwem, niezależne postępowanie w związku z tym zdarzeniem zostało wszczęte także przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, działającego przy Naczelnej Izbie Lekarskiej w Warszawie.
Sprawa trwa.
Marzec
W marcu informowaliśmy o perypetiach przedsiębiorców, którzy zainwestowali w tzw. Strefę Aktywności Gospodarczej w Limanowej. Podczas jednego ze spotkań Regionalnego Stowarzyszenia Przedsiębiorców, w obecności marszałka Marka Sowy, biznesmeni skarżyli się na powiatową strefę – jeden z nich stwierdził, że sprzedano mu „trupa w szafie”. Chodziło o budynki, znajdujące się na kupionych przez przedsiębiorców działkach – pozostałości bo dawnym CPN-ie, objętych ochroną konserwatorską. Największym absurdem jest „zabytkowa łąka” - hektarowa działka, na której znajduje się niewielki bunkier, przez który wykorzystanie gruntu pod prowadzenie działalności jest właściwie niemożliwe. Przed wyborami przy pomocy przedsiębiorców udało się powiatowi wyremontować drogę na 'strefie'
Kwiecień
Jedna z najbardziej szokujących spraw tamtego roku – śmierć półrocznej Madzi z Brzeznej, która została zagłodzona. W „leczeniu” dziecka rodzice stosowali się do poleceń nowosądeckiego znachora, Marka Haslika. Biegli ustalili, że śmierć dziewczynki była następstwem wielonarządowej niewydolności u dziecka wyniszczonego i odwodnionego, a zmiany te zostały wywołane skrajnym niedożywieniem. Rodzicom dziewczynki prokuratura postawiła zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Zostali aresztowani. Za kratki trafił także znachor prokuratura zarzuciła udzielanie usług medycznych bez uprawnień i sprawstwo kierownicze nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka; grozi mu za to do 5 lat więzienia. Ze względu na ważny interes społeczny sąd na wniosek prokuratury zezwolił na ujawnienie personaliów mężczyzny. Prokuratura zaapelowała również o zgłaszanie się osób mających wiedzę o działalności znachora lub korzystających z jego usług.
Maj
W maju region nawiedziła powódź – po intensywnych opadach z koryt wylały rzeki i potoki, powodując podtopienia i osuwiska w wielu miejscowościach na terenie gmin powiatu limanowskiego. Zniszczonych zostało wiele dróg, woda podtopiła budynki użyteczności publicznej i domy mieszkalne. Opadom towarzyszył intensywny wiatr, który powalał drzewa, zrywał linie energetyczne i doprowadzał do uszkodzeń budynków.
Czerwiec
Jak co roku, w czerwcu odbył się Wyścig Górski – Przełęcz pod Ostrą. Jego szósta edycja po raz pierwszy był jedną z dwunastu eliminacji Mistrzostw Europy. Na starcie pojawiło się 101 zawodników. Pierwszego dnia wygrał Tomasz Nagórski, który pokonał dwa razy trasę w łącznym czasie 04:41,249, drugi był Dubai z czasem 04:58,961, a trzeci Marcin Gładysz – 05:11,945. Drugiego dnia zwyciężył Miloš Beneš z łącznym czasem 04:07,222. Drugi był Fausto Bormolini, który uzyskał czas 04:22,754. Na trzecim miejscu znalazł się Robert Steć, który trasę pokonał w czasie 04:26,880.
Lipiec
W lipcu wyszło na jaw kontrowersyjne informacje na temat działalności Limanowskiej Akcji Charytatywnej. Mieszkańców powiatu oburzył charakter koncertu „Limanowscy Artyści Dzieciom”, organizowanego w lutym na jubileusz 10-lecia LACh. Okazało się bowiem, że wydarzenie zapowiadane jako charytatywne, było w rzeczywistości komercyjnym koncertem. Ponadto, swoimi zastrzeżeniami na temat funkcjonowania stowarzyszenia podzielili się z prokuraturą, która prowadzi w tej sprawie śledztwo. Nieprawidłowości w LACh potwierdziła już kontrola zarządzona przez Starostę Limanowskiego – dotyczyły one m.in. organizowania i rozliczania kwesty do puszek oraz prowadzenia rachunkowości. Prokuratura sprawę prowadzi nadal.
Sierpień
W tym miesiącu Limanowszczyznę nawiedziła kolejna powódź, powodująca tym razem większe spustoszenie. Szczególnie ucierpiała gmina Mszana Dolna, zwłaszcza miejscowości Kasina Wielka i Kasinka Mała. Woda zrywała mosty i niszczyła drogi, odcinając mieszkańców wielu osiedli od świata. Zalanych zostało kilkaset budynków. Sytuację na Limanowszczyźnie dotkniętej klęską żywiołową relacjonowały nie tylko lokalne i regionalne, ale i ogólnopolskie media. W pomoc powodzianom aktywnie włączyli się strażacy, wojsko oraz instytucje takie jak Caritas, przekazujące poszkodowanym ludziom najpotrzebniejsze produkty. Do tej pory trwa usuwanie szkód wyrządzonych przez żywioł.
Wrzesień
We wrześniu kontrahenci i klienci jednej z tymbarskich firm sami odebrali z magazynu towar, którego nie mogli się doczekać. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia – część osób nie otrzymała ani zamówionych produktów, ani zwrotu wpłaconych pieniędzy. Suma ich strat idzie w miliony złotych. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, poza kontrahentami, złożył także współwłaściciel firmy - mężczyzna podejrzewa, że wspólnik przywłaszczył sobie znaczną kwotę z majątku spółki bądź w inny sposób wyprowadził pieniądze. Z kolei oskarżany współwłaściciel relacjonuje, że zdarzenie przypominało Dziki Zachód, twierdzi również że w chaosie panującym w siedzibie spółki niektóre osoby mogły wynosić niezamówiony przez nich towar. Sprawa prowadzona jest przez policję.
Październik
W październiku kierowcy poruszający się po limanowskich drogach zaczęli przyzwyczajać się do utrudnień – wreszcie rozpoczął się długo oczekiwany remont limanowskiego odcinka drogi krajowej nr 28, czyli ul. Piłsudskiego. Roboty prowadzi firma wyłoniona w przetargu rozpisanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Na czas prowadzenia prac przy moście w ciągu ul. Lipowej, która jest alternatywną drogą do centrum miasta, zainstalowano sygnalizację świetlną. Mimo to właściwie każdego dnia w godzinach największego natężenia ruchu w Limanowej tworzą się korki, w których tkwią poirytowani kierowcy.
Listopad
W listopadzie najważniejszym wydarzeniem były wybory samorządowe, w których obywatele wybierali swoich przedstawicieli do rad gmin, miast, powiatów i sejmików województw, a także wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W wyniku przeprowadzonego głosowania w większości samorządów na Limanowszczyźnie utrzymał się stan sprzed wyborów. W czterech gminach konieczna była druga tura – w ponownym głosowaniu w trzech samorządach doszło do zmian: w mieście Mszana Dolna Tadeusza Filipiaka zastąpił Józef Kowalczyk, w gminie Tymbark z Lechem Nowakiem wygrał Paweł Ptaszek, zaś w gminie Laskowa Stanisława Niebylska została pokonana przez Czesława Stanisławczyka.
Grudzień
Najważniejszym tematem ostatniego miesiąca były zdarzenia do których doszło w Szpitalu Powiatowym w Limanowej. Na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii trafiła 78-letnia pacjentka, która w wyniku poniesionych obrażeń zmarła. Jej bliscy mieli jednak wątpliwości co do stanu, w jakim znajdowali się medycy. Zawiadomili więc policję, mając podejrzenia, iż dyżurujący na oddziale lekarze mogą znajdować się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, medyków w szpitalu już nie było. Lekarze opuścili placówkę i przez kolejnych 30 godzin nie było z nimi kontaktu. Obaj mężczyźni byli poszukiwaniu przez policję – 24 grudnia w godzinach popołudniowych medycy sami zgłosili się do Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Tam zostali przesłuchani w charakterze świadków: tłumaczyli, że nie było z nimi kontaktu, bo nie działały ich telefony komórkowe. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Limanowej.
(Aktualizacja - 10:18)
Zobacz również:
Komentarze (7)
Redakcji tego portalu zycze jeszcze raz , abyscie w Nowym Roku nauczyli sie przyjmowac krytyke, nie tylko od czytelnikow, abyscie nigdy nie kierowali sie interesami osobistymi w przekazywaniu faktow i aby Wasza wiarygodnosc dziennikarska byla zawsze budowana na uczciwosci i rzetelnosci zawodowej.