6°   dziś 3°   jutro
Niedziela, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

​Przystanek na terenie prywatnym - główny inspektorat chce wyjaśnień

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego zaangażował się w sprawę przystanku przy ul. Tarnowskiej w Limanowej, który zdaniem właścicielki terenu stanowi samowolę budowlaną.

Do wydziału infrastruktury w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie Główny Urząd Nadzoru Budowlanego zwrócił się o przekazanie wyjaśnień wraz z kopiami dokumentów dotyczących sprawy przystanku przy ulicy Tarnowskiej w Limanowej. 

To efekt skargi, jaką wniosła obecna właścicielka terenu, na którym zbudowano chodnik i zatokę przystankową, a niedawno także nową wiatę oraz przyłącze energetyczne. 

Podobne pismo trafiło do wojewódzkiego nadzoru budowlanego z poleceniem wyjaśnienia zarzutów skarżącej, dotyczących m.in. odmowy dostępu do dokumentacji postępowania. 

Zobacz również:

Pisma z GUNB datowane są na dzień 24 marca. Trzy dni po nich Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krakowie zawiadomił o wszczęciu z urzędu postępowania administracyjnego w sprawie budowy wiaty przystankowej wraz z chodnikiem na działce nieobjętej zgłoszeniem inwestora (miasta Limanowa) do wojewody małopolskiego z września 2013 roku. 

To wówczas nastąpiła przebudowa drogi wojewódzkiej nr 965 (ul. Tarnowska w Limanowej), polegająca na wykonaniu pasa do lewoskrętu na wjeździe na stację paliw, budowie chodnika, dwóch zatok przystankowych, kanalizacji oraz oświetlenia. 

O sprawie informowaliśmy na początku marca. Właścicielka terenu zgłosiła samowolę do nadzoru budowlanego. Władze miasta chcą odkupić fragment gruntu, ale właścicielka nie chce go sprzedać, bo z powodu lokalizacji przystanku działka pozostaje bez dojazdu.

Gdy powiadomiłam PINB o samowoli budowlanej, sprawa była tam przez miesiąc, ale z uwagi na to, że temat dotyczy drogi wojewódzkiej, został przekazany do małopolskiego inspektoratu w Krakowie. Jako strona chciałam mieć wgląd do akt postępowania, wnosiłam o to kilkukrotnie, ale do dziś nie zostałam do nich dopuszczona - mówi kobieta. 

Jak sprawę tłumaczą władze miasta Limanowa? 

Przystępując do realizacji inwestycji o nabycie tego gruntu przeprowadzono rozmowy z poprzednim właścicielem, który w pewnym momencie zmarł. Nie było spadkobierców z najbliższej rodziny, postępowanie spadkowe trwało bardzo długo, a w pewnym momencie prace musiały być zakończone. Nie ma czegoś takiego jak domniemany spadkobierca, więc nie było z kim rozmawiać w tamtym czasie - mówi burmistrz Władysław Bieda.  

Do sprawy będziemy powracać. 

Komentarze (12)

AdamKnight
2023-04-11 09:11:12
1 2
Co Wy myślicie, że autobusy będą czekały na jakimś placu, stały i rdzewiały, bo nie wyjaśniono sprawy własności jakiegoś kawałka gruntu? Kto mógłby sobie na coś takiego pozwolić?

To znaczy... Że jak?

Ile lat już tam stoją?
ciekawy
2023-04-11 22:29:22
0 1
takie pieprzenie radnego miejskiego>?
Odpowiedz
adamuser
2023-04-11 09:25:50
0 5
Ciekawe jak Miasto odda do użytku inwestycję co do której istnieje spór dotyczący własności na której została wykonana inwestycja? Na horyzoncie rysuje się ryzyko konieczności zwrotu dotacji. Tak to jest jak się ma klapki na oczach, nie rozmawia się z ludźmi w przeświadczeniu, że zawsze ma się rację i wszystko wie się najlepiej.
Odpowiedz
rqosba
2023-04-11 10:48:24
0 3
Miasto będzie starało się oddać inwestycje ale nikt tego nie klepnie. Nie pierwszy taki przypadek co jest ryzyko zwrotu dotacji.... Burmistrz chce wiele srok za ogon złapać a one mu coraz szybciej uciekają.
Odpowiedz
januszhalinka
2023-04-11 12:34:17
0 6
Na miejscu właścicielki terenu , postawił bym sobie tam samochód jako parking ,a miastu dał 7 dni na rozbiórkę,w przeciwnym wypadku koparka i jedziemy z tematem.
Odpowiedz
obiektyw
2023-04-11 13:31:35
0 0
Przynajmniej ten przystanek jest bardzo ładny. A te w Tymbarku to kamienne dziwadła które zasłaniają widoczność.
rqosba
2023-04-11 15:06:39
0 3
Jest ładny :) ..... ale nie stoi na terenie miasta !!! Tylko prywatnym
Odpowiedz
Manitou
2023-04-11 17:55:27
0 2
Zrobić kobiecie dojazd do działki i zapłacić za zajęty teren albo wykupić tą działkę i po problemie, a po drugie jak można było zająć cudzą własność pod budowę? Co oni myśleli że ktoś przejdzie do porządku dziennego nad czymś takim?
Odpowiedz
luxemburg
2023-04-11 19:32:59
0 3
Wydaje się, idąc tokiem rozumowania Pana burmistrza, że powinien zająć wszystkie nieruchomości, gdzie toczy się postępowanie spadkowe, nabudować co się da i twierdzić, że skoro nie było właściciela, to było niczyje.
Odpowiedz
maro
2023-04-11 20:19:19
0 2
Ktoś wydał pozwolenie na budowę, inwestycję. Ktoś się pod tym podpisał!
Może wreszcie dojdziemy do takiego momentu, że urzędnicy zaczną ponosić odpowiedzialność za podejmowane decyzję i nie że po przegranej sprawie obciąża się skarb państwa, lub urząd. Urzędnik powinien osobiście z własnych środków ponosić odpowiedzialność!
Jak urzędnik nie wie co robi to nie nadaję się do pracy, lub niech sobie opłaci wysokie OC to wtedy jeden z drugim dwa razy się zastanowi czy ma rację.
Odpowiedz
zabawny
2023-04-11 21:41:16
0 2
a w pewnym momencie prace musiały być zakończone/Mer/

Takie pierdoły to może gadać adwokat na rozprawie , gdyż mu płacą za odwracanie faktów .
Mądry urzędnik nie musi zakończyć prac PONIEWAŻ jest mu niewolno rozpocząć samowoli budowlanej i ma obowiązek znaleźć inne rozwiązanie .
Dokumenty samowoli przeszły przez ręce bardzo BARDZO BARDZO gorliwego ówczesnego inspektora(PINB) i co był ślepy czy zadziałały układziki(czytaj SITWA)
Odpowiedz
ciekawy
2023-04-11 22:26:25
0 1
czyli PINB w Limanowej dał d u p y?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"​Przystanek na terenie prywatnym - główny inspektorat chce wyjaśnień"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]