5°   dziś 10°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

'Historia Polski to ogromny powód do dumy'

Opublikowano 02.03.2014 08:11:46 Zaktualizowano 05.09.2018 08:18:46 top

Limanowa. Wczoraj w Limanowej oddano hołd „Żołnierzom Wyklętym” w dniu ich narodowego święta. Po mszy św. i Apelu Poległych na płycie rynku, a także złożeniu zniczy na mogiłach partyzantów, zgromadzeni uczestniczyli w wyjątkowym programie artystycznym w wykonaniu raperów, orkiestry i chóru.

Wczoraj w całej Polsce obchodzono Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” - święto państwowe, ustanowione w 2011 roku. Hołd poległym partyzantom, którzy walczyli z okupantem, a następnie stawiali opór uzależnianiu Polski od ZSRR, oddano także w Limanowej.

Uroczystości rozpoczęły się od przemarszu do bazyliki Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej, gdzie w intencji Żołnierzy Wyklętych sprawowana była msza św. Modlitwie przewodniczył ks. bp Stanisław Salaterski.

Następnie uczestnicy udali się na płytę limanowskiego rynku, gdzie pod przewodnictwem por. Ireneusza Brzozowskiego przeprowadzono Apel Poległych. Oddano także salwę honorową.

Na rynku zgromadzili się m.in. żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeczowa, członkowie Związku Strzeleckiego „Strzelec” z Limanowej i Związku Strzeleckiego „Strzelec” OSW z Tymbarku, a także uczniowie klas mundurowych ZS im. KEN w Tymbarku.

Nie zabrakło również pocztów sztandarowych i delegacji okolicznych szkół, służb mundurowych i organizacji. Obecni byli także lokalni samorządowcy.

- Stajemy dziś do uroczystego apelu w Limanowej, aby oddać hołd i uczcić pamięć wszystkich żołnierzy podziemia niepodległościowego, Żołnierzy Niezłomnych, którzy w obronie niepodległego bytu państwa polskiego, walczyli w latach 1945 – 1963 o suwerenną Polskę, o prawo do samostanowienia i urzeczywistniania dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego. Z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawiali się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą komunistycznemu reżimowi oraz walczyli z totalitarną ideologią - mówił kpt. Paweł Bryndza, który prowadził uroczystość wspólnie z dowódcą limanowskiego „Strzelca”, Stanisławem Dębskim.

Kolejna część obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” odbyła się w kwaterze wojskowej limanowskiego cmentarza parafialnego. Tam delegacje i poczty sztandarowe złożyły znicze i wiązanki na mogiłach partyzantów.

Limanowscy „Żołnierze Wyklęci” to Wojciech Dębski ps. „Bicz”, dowódca grupy „Opór” Batalionów Chłopskich, który w 1945 roku został aresztowany przez UB i zamordowany podczas przesłuchania. Poza „Biczem” we wspólnej mogile spoczywają dwaj inni partyzanci: Antoni Mruk „Guzik” i Franciszek Miśkowiec, żołnierze Armii Krajowej którzy zginęli w czasie odbijania uwięzionych żołnierzy AK z aresztu przy Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Limanowej.

Ostatnią częścią wydarzenia był Historyczny Program Edukacyjny pn. 'Waszej Pamięci Żołnierze Wyklęci', który odbył się w Limanowskim Domu Kultury. Zanim na scenę wyszli artyści, głos zabrali organizatorzy uroczystości.

- Ci niezłomni bohaterowie stali się ikoną patriotyzmu dla naszego pokolenia, żyjącego dzisiaj w wolnym kraju - mówi o „Żołnierzach Wyklętych” przewodniczący Rady Powiatu Limanowskiego, Tomasz Krupiński. - Jest to również wzór godny naśladowania, godny do zapamiętania dla młodych pokoleń Polaków. Komuniści pozbawili „Żołnierzy Wyklętych” największej wartości: pozbawili ich życia, godności i pamięci. Na szczęście prawda historyczna, prawda obiektywna zwycięża, a swoim największym blaskiem świeci w wolnej, suwerennej ojczyźnie.

- Spotkaliśmy się tutaj, aby uczcić pamięć tych wszystkich, którzy byli niezłomni i nie ulegli propagandzie. Tych, dla których wartości Bóg, Honor, Ojczyzna były wartościami najważniejszymi. Dobrze, że od kilku lat obchodzimy to święto, że możemy oddać hołd „Żołnierzom Wyklętym” - mówił Władysław Bieda, burmistrz Limanowej.

- Chcemy podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w dzisiejszym wydarzeniu - powiedział prezes stowarzyszenia „Ziemia Limanowska”, Stefan Hutek. - Jako stowarzyszenie rozpoczęliśmy te obchody dwa lata temu i widzimy, jak z roku na rok przybywa tych, którzy chcą oddać cześć „Żołnierzom Wyklętych”. Bardzo cieszy, że wśród tych osób jest tyle młodzieży, że młode pokolenie wyrasta w tych wartościach pamięci o ofierze życia, złożonej przez naszych ojców.

Program artystyczny w wykonaniu Tadeusza „Tadka” Polkowskiego i Romana Boskiego, w towarzystwie solistów oraz 
Orkiestry i Chóru PASSIONART, Chóru Mieszanego Canticum Iubilaeum i Chóru Chłopięcego Bazyliki MBB w Limanowej, zapowiedział prezes stowarzyszenia PASSIONART, Mateusz Prendota.

- W dzisiejszej Polsce nie mamy już problemu z przypominaniem o najważniejszych datach i wydarzeniach, dotyczących polskiej historii. Wydaje mi się, że powinniśmy się skupić na ważniejszej rzeczy, a mianowicie na przypominaniu i uczeniu młodzieży tego, że powinna być dumna z historii Polski - mówił Prendota. - Bo historia Polski to ogromny powód do dumy. To zwycięstwo wartości i człowieczeństwa nad zdradą i hańbą.

Po zapowiedzi na scenie pojawili się krakowscy raperzy - „Tadek” Polkowski i Roman Boski, znani z występów w grupie hip-hopowej „Firma”. To, co zaprezentowali przed limanowską publicznością, zdecydowanie różniło się od twórczości kojarzonej z „Firmą”.

- Całość zjawiska o którym mówimy, czyli „Żołnierze Wyklęci”, to największe, najdłuższe i najliczniejsze powstanie narodowe jakie miało miejsce na ziemiach polskich - mówił Tadek przed rozpoczęciem swojego występu. - Było przedłużeniem działalności Polskiego Państwa Podziemnego, czyli ewenementu na skalę historii świata.

Program artystyczny rozpoczęło wykonanie utworu pt. „Żołnierze Wyklęci”, pochodzącego z debiutanckiej płyty Polkowskiego „Niewygodna Prawda”. Przy akompaniamencie orkiestry oraz w towarzyszeniu solistów i chórów wykonano kolejne patriotyczne utwory poświęcone m.in. osobom rotmistrza Witolda Pileckiego, generała Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil” czy Danuty Sendzikówny ps. „Inka”.

Na koniec wręczono nagrody i wyróżnienia dla uczestników Powiatowego Konkursu Wiedzy o Żołnierzach Wyklętych Ziemi Limanowskiej i Ziemi Sądeckiej oraz postaci gen. Stanisława Skalskiego. Dla wszystkich uczestników uroczystości przygotowano ciepły posiłek.

Organizatorami wydarzenia byli: Starostwo Powiatowe w Limanowej, Urząd Miasta Limanowa, Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe „Ziemia Limanowska” oraz Stowarzyszenie PASSiONART.

Zobacz również:

Komentarze (5)

konto usunięte
2014-03-02 08:51:43
0 0
Należy czcić pamięć ludzi którzy oddali życie za swoją wizję Ojczyzny. Dziś jest w stanie się tak zachować około 5% społeczeństwa. Z drugiej strony trzeba podkreślić że takie postawy są spowodowane nieodpowiedzialnym zachowaniem innych. Trudno dyskutować co by było gdyby... . Jednak w wolnej chwili można. Ciekawe jak potoczyłyby się nasze losy gdyby nie było LWP lub AK.
Odpowiedz
Mr4
2014-03-02 12:22:58
0 0
Wreszcie odbierają należną im cześć!
Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-02 18:39:09
0 0
To był nieprzeciętny koncert!

Co za koncert! - na Święto Żołnierzy Wyklętych. To była uczta duchowa dla ucha i dla serca, bowiem dopiero od niedawna obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”... po tylu latach! (prawda niewygodna?!).

To było wspaniałe uczczenie pamięci naszych Bohaterów.

TO BYŁ KONCERT NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE!... muzyka, która pogodziła młodzieżową muzykę z klasyką.

Program artystyczny w wykonaniu Tadeusza „Tadka” Polkowskiego i Romana Boskiego, w towarzystwie solistów oraz 
Orkiestry i Chóru PASSIONART, Chóru Mieszanego Canticum Iubilaeum i Chóru Chłopięcego Bazyliki MBB w Limanowej - to było niesamowite przeżycie, po Koncercie, zarówno młodzi, jak i starsi ludzie, gdy wychodzili z domu kultury mówili, że to był najlepszy koncert w LDK jak do tej pory! Nie zapomnę go nigdy.

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!!!
Odpowiedz
westerly
2014-03-02 20:45:49
0 0
'Dziś jest w stanie się tak zachować około 5% społeczeństwa.'

wówczas jeszcze mniej.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-03-03 00:06:06
0 0
Wciąż aktualne słowa z 1947 roku:

-Co stanowi o metodzie działania sowieckiego na podbity naród?

'Tę metodę można porównać do operacji chirurgicznej, polegającej na wyjmowaniu pacjentowi jego mózgu i serca narodowego. Ale wiemy, że pierwszym warunkiem jest, aby pacjent leżał spokojnie. (...) Pod tym względem bolszewicki zabieg chirurgiczny nie tylko nie różni się od normalnego, a raczej bardziej niż każdy inny uzależniony jest od mądrze stosowanej etapowości, a warunkiem jego powodzenia jest właśnie ta straszna, milcząca, zastrachana, sterroryzowana psychicznie bierność społeczeństwa. Jego bezruch. Jego fizyczne poddanie.

Społeczeństwo, które strzela, nigdy się nie da zbolszewizować. Bolszewizacja zapanuje dopiero, gdy ostatni żołnierze wychodzą z ukrycia i posłusznie stają w ogonkach. Właśnie w Polsce gasną dziś po lasach ostatnie strzały prawdziwych Polaków, których nikt na świecie nie chce nazywać bohaterami (...)'.

/Józef Mackiewicz fragment artykułu z londyńskich 'Wiadomości' z 1947 r./
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"'Historia Polski to ogromny powód do dumy'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]