'Pot zmęczonej chłopskiej nogi jest bezcenny'

Nowy Sącz. Po kontrowersyjnej wypowiedzi rzecznika PiS, Adama Hofmana, dotyczącej „zdziczałych chłopów” kandydat do parlamentu z ramienia PSL, Michał Kądziołka w ramach protestu wysłał posłowi... parę gumowców.

„Z PSL-em to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy - zdziczeli, zbaranieli: tańczą, śpiewają. Chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło” - po tych słowach rzecznika PiS, Adama Hofmana, w mediach zawrzało. Oburzenia nie kryli premier oraz posłowie PJN, SLD i PSL.

Dzisiejszy happening był odpowiedzią sądeckich struktur PSL na słowa posła PiS.

- Poczuliśmy się dotknięci. W związku z tym przygotowaliśmy dla niego mały upominek. Poza parą gumiaków wystosowaliśmy również list, w którym wyrażamy swoje niezadowolenie. Poseł ze wsi niczym nie ustępuje posłowi z miasta – mówi Michał Kądziołka, inicjator całego zajścia.

„Mocno zgorszony Pana wypowiedzią przesyłam Panu zwykłe, pospolite gumowce, które codziennie idąc do pola ubiera polski chłop. Dostał Pan już buraka, słomę a teraz gumowce. Mam nadzieje, że zrozumie Pan chociaż trochę jak ciężka jest praca rolnika. Gumowce ma Pan ode mnie za darmo, ale pot zmęczonej chłopskiej nogi jest bezcenny i na niego musi Pan sobie sam ciężko zapracować!” – czytamy w liście dołączonym do paczki.

Happening był jednocześnie otwarciem kampanii wyborczej Michała Kądziołki, który kandyduje do sejmu.

- Społeczeństwo jest zmęczone ciągłymi sporami polityków, które do niczego nie prowadzą. Uważam, że winę za umieszczenie Nowego Sącza w trzeciej lidze, jeśli chodzi o Koncepcję Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 ponoszą nasi obecni parlamentarzyści. Właśnie dlatego pragnę rozpocząć kampanię merytoryczną. Chcę oddzielić grubą kreską to, co było dawniej i sprawić, by Sądeczanie byli wreszcie zadowoleni ze swojego przedstawiciela – mówił Kądziołka.

Wojewoda odwiedził najmłodszą gminę w Małopolsce. Urząd już działa Silny wiatr porwał przystanek