1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Radni poczuli się zlekceważeni

Opublikowano 23.09.2015 00:06:26 Zaktualizowano 04.09.2018 20:16:10 pan

Laskowa. Radni poczuli się zlekceważeni – na ostatnią sesję zaprosili prezesa LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska”, to której niedawno przystąpiła gmina Laskowa. Ten jednak nie pojawił się. Teraz tłumaczy, że zaproszenie nie było z nim konsultowane, a w dodatku otrzymał je w ostatniej chwili.

W porządku obrad ostatniej sesji Rady Gminy Laskowa znalazł się punkt dotyczący przedstawienia przez reprezentanta zarządu Lokalnej Grupy Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” planów działania stowarzyszenia. Radni samorządu, który niedawno przystąpił do limanowskiej LGD, byli zainteresowani informacjami na temat możliwości realizowania projektów i pozyskiwania na ten cel pieniędzy.

Punkt jednak nie został zrealizowany. Na sesję zaproszono Stanisława Piegzę, prezesa zarządu LGD, który jednak nie pojawił się w Urzędzie Gminy. Jego nieobecność spowodowała oburzenie niektórych radnych. W ich imieniu wypowiedziała się Maria Grzegorzek, radna ze Strzeszyc.

- Jest nam przykro, że jesteśmy tak lekceważeni przez LGD Limanowa. Przed wstąpieniem gminy do tego stowarzyszenia, zarówno pan prezes jak i inni przedstawiciele znajdywali dla nas czas, namawiali abyśmy zrezygnowali ze „śliwkowego szlaku” (poprzedniej LGD, stowarzyszenia „Na śliwkowym szlaku” – przyp. red.), zapewniali o współpracy, przedstawiali różnego rodzaju oferty. Natomiast w momencie, gdy podjęliśmy decyzję o przystąpieniu, przestali znajdować dla nas czas, nie chcą przedstawić oferty. Skoro zapraszali nas do współpracy, to teraz powinni przedstawić nam możliwości - mówiła Maria Grzegorzek. - Niestety, jako radni czujemy się zlekceważeni.

Wójt Czesław Stanisławczyk przekonywał, że na przeszkodzie prezesowi LGD musiała stanąć jakaś „siła wyższa”. Zapowiedział również spotkanie dla osób zainteresowanych inicjatywami stowarzyszenia.

Nam udało się skontaktować ze Stanisławem Piegzą, którego poprosiliśmy o komentarz. W rozmowie z nami prezes zarządu stowarzyszenia stwierdza, że zaproszenie na sesję nie było z nim w ogóle konsultowanie, ponadto dostał je w ostatniej chwili.

- Sesja była w poniedziałek, a ja jako prezes LGD dostałem na nią zaproszenie w piątek. W zaproszeniu zauważyłem, że w czasie sesji mam przedstawić informacje na temat możliwości pozyskania środków w ramach LGD. Niestety, nikt nie uzgadniał ze mną tego terminu, miałem przez cały dzień zaplanowane spotkania w terenie, których nie mogłem odwołać - mówi Piegza, który jednocześnie jest radnym powiatowym wybranym z terenu gminy Laskowa. - Wydaje mi się, że jeżeli ktoś kogoś zaprasza, to wypada uzgodnić termin. Zaproszono mnie w ostatniej chwili, a nikt z zarządu nie był w stanie mnie zastąpić. Wiem, że pojawiły się negatywne komentarze podczas sesji; chcę powiedzieć że nie ma żadnego lekceważenia. Jeśli wysyła się w ostatniej chwili zaproszenie, to trzeba się liczyć z tym, że ta osoba może nie przyjść - kwituje.

Przypomnijmy, że przyjęcie Laskowej do LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” nie obyło się bez kontrowersji. Najpierw, podczas jednej z sesji w Laskowej, starosta Jan Puchała powiedział, że gmina ma „zielone światło” i zostanie przyjęta do stowarzyszenia, choć jego członkowie nawet nie przedyskutowali tej sprawy na żadnym z posiedzeń. Później wójt Czesław Stanisławczyk nie pojawił się na posiedzeniu rady LGD, co członkowie stowarzyszenia odebrali jako lekceważące i podczas walnego zgromadzenia większość spośród 40 osób była przeciwna rozszerzeniu obszaru LGD. Ostatecznie, Laskowa została przyjęta.

Komentarze (1)

urzedas
2015-09-23 14:56:32
0 3
Ten Prezes to doświadczony kombinator.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Radni poczuli się zlekceważeni"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]