twoje konto
4°   dziś 5°   jutro
Poniedziałek, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir
kino apteki powietrze kamera Msze św.
Strona główna Aktualności Newsroom Rewolwery, pistolety i karabiny... w rękach dzieci

Rewolwery, pistolety i karabiny... w rękach dzieci

Rewolwery, pistolety i karabiny... w rękach dzieci
Opublikowano  Zaktualizowano 

Czy w szkołach podstawowych powinny być organizowane pokazy broni? Wątpliwości ma zaniepokojony rodzic, który skontaktował się z nami w tej sprawie. Z kolei dyrektor nowosądeckiej delegatury kuratorium uspokaja.

- Nie powinniśmy popadać w przesadę - mówi, przekonując że taka pogadanka może być formą lekcji historii, pod warunkiem dostosowania treści do rozwoju intelektualnego i emocjonalnego uczniów.
Do redakcji portalu wpłynęła wiadomość od Czytelnika - zbulwersowanego rodzica - który prosił o przyjrzenie się sprawie organizowania dla dzieci w okolicznych szkołach zajęć poświęconych... broni.
Zaniepokojony rodzic ilustruje swoją wiadomość zdjęciami „pogadanek”, jakie miały odbywać się w szkołach podstawowych w Stróży i Starej Wsi. Na fotografiach widać dzieci wpatrujące się w średniowieczny oręż, a także trzymające w dłoniach całkiem współczesną broń – pistolety i rewolwery - gdy obok na szkolnych ławkach leżą karabiny maszynowe i bagnety.
Nasz Czytelnik nazywa to „niepokojącą modą” i wskazuje, że wśród dzieci i młodzieży zaobserwować można coraz więcej agresywnych zachowań.
- Dzieci zaczynają nosić w plecakach szkolnych noże i miecze do szkoły, a my jako rodzice w domu chowamy przed nimi wszelkie ostre narzędzia, aby się nie skaleczyły. No ale jak ma nie dochodzić do tragedii, jeśli w naszych szkołach pozwala się na taki proceder: bez wiedzy rodziców, każdy może robić takie pokazy, jakich ostatnio pełno na naszym terenie - twierdzi.
Autor wiadomości zastanawia się, czy dyrekcja szkół lub nauczyciele uzgadniają organizowanie tego typu spotkań z kuratorium oświaty. - Na podstawie jakich ścieżek edukacyjnych, programów czy projektów dyrektorzy i nauczyciele dopuszczają ludzi niewykształconych do prowadzenia zajęć z użyciem takich 'pomocy dydaktycznych'? - docieka rodzic.
Zgodnie z sugestią Czytelnika, postanowiliśmy skontaktować się z kuratorium, by poznać opinię na temat takich pokazów. Dyrektor nowosądeckiej delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty stwierdza, że kuratorium w tej sprawie nie może ingerować. Jednocześnie uspokaja i apeluje o rozsądek.
- Kuratorium nie reaguje na wszelkiego rodzaju „mody”, o ile nie są one szkodliwe, niebezpieczne i zagrażające zdrowiu i życiu uczniów - zaznacza Stanisław Szudek, przypominając o „modzie” na dopalacze, czyli bardzo szkodliwe środki odurzające, która zdecydowanie interwencji wymagała. - W takich przypadkach, o których rozmawiamy, należy wydarzenie umieścić w szerszym kontekście. Bo mogą to być na przykład pewnego rodzaju lekcje historii, dzięki którym uczniowie uczą się o bitwach czy historii oręża. Wtedy pokaz broni i umundurowania mogą wzbogacać przekaz słowny. Tak działają rekonstrukcje potyczek. Trzeba jednak pamiętać, by każdy pokaz czy pogadanka były dostosowane do wieku, stopnia rozwoju intelektualnego oraz, co bardzo ważne, emocjonalnego, uczniów. Za taką ocenę odpowiedzialny jest dyrektor szkoły, który wcześniej musi sprawdzić jak będzie wyglądał pokaz i w jakim kontekście będzie przedstawiana broń.
Stanisław Szudek jest jednak zdania, że nie należy być przeciwnym takim inicjatywom z zasady, a każdy przypadek powinien być indywidualnie oceniany. Może być bowiem świetną lekcją historii i kreować postawy patriotyczne.
- Uczniom często pokazuje się również filmy dokumentalne, które przedstawiają walkę, zniszczenia wojenne. Więc sądzę, że nie powinniśmy popadać w przesadę, bo każda przesada jest zła - ocenia dyrektor delegatury kuratorium.
Zaznacza przy tym, że znacznie bardziej istotne od samego widoku broni jest oddziaływanie na dziecko dorosłej osoby, która prowadzi takie spotkanie – pod żadnym pozorem nie może ona wywoływać i uczyć ucznia agresji.
Zobacz również:
Podłęże-Piekiełko: dwa odwołania po wyborze wykonawcy NFZ: leczenie pacjenta w 2024 r. kosztowało średnio 5250 zł

Komentarze (14)

sweetfocia
2015-05-24 08:21:21
1 1
Tylko dlaczego pokazują dzieciom te ruskie kałasznikowy?
Odpowiedz
Ratownik
2015-05-24 08:39:36
2 2
Ależ gdzie tam, pokazywać karabiny i pistolety, skandal! Natomiast powinny być pogadanki i wykłady osób o odmiennych orientacjach seksualnych celem ich krzewienia w narodzie. Wypaczenia pseudo poprawności politycznej sięgają zenitu.
Zakazać należy również pokazywania noży kuchennych i siekier w przydomowych drewutniach.
Odpowiedz
zabawny
2015-05-24 09:04:51
0 2
'a my jako rodzice w domu chowamy przed nimi wszelkie ostre narzędzia, aby się nie skaleczyły'

Szanowny rodzicu, Będziesz swoją pociechę do jej śmierci prowadził za rękę? W latach siedemdziesiątych wiem, że też bywały pokazy broni w szkołach podstawowych.

Po 13 grudnia 1981r były w szkołach 'pokazy' AK 47 z pełnym magazynkiem 30 sztuk. :)))
Odpowiedz
konto usunięte
2015-05-24 09:39:42
0 0
Miałem pod tym tekstem napisać swój ale @Ratownik w zasadzie napisał wszystko.
Odpowiedz
Budowlaniec55
2015-05-24 09:42:48
1 2
Autor tego tekstu popadł w jakaś paranoje ,tego typu zajęcia a zarazem lekcje historii powinny odbywać sie w każdej szkole .Zobaczenie na własne oczy czy dotknięcie prawdziwej broni w żadnym wypadku nie ma wpływu na psychikę żadnego dziecka.Od zarania ludzkości broń towarzyszyła ludziom czy to do polowań czy tez obrony i tak pozostanie i nikt tego nie zmieni .Do autora proszę schować przed dziećmi wszystkie przedmioty o ostrym zakończeniu ponieważ mogą stanowić niebezpieczeństwo Pana/Pani zdrowia lub życia .Wieksym zagrożeniem jest serial Szkola nadawany w tv ktory propaguje przemoc w szkole
Odpowiedz
hide
2015-05-24 10:14:20
0 3
Niech ten 'Zbulwersowany rodzic' weźmie sobie relanium, najlepiej w czopkach.
Odpowiedz
aro2x1
2015-05-24 11:48:59
1 0
Paranoja co poniektórych sięga zenitu. Widok broni powoduje agresję?? Przed tą osobą książki też chowali, papierem też można się skaleczyć. A może zacznie się wychowywanie dzieci bez agresji i z tolerancją już w domu. Chociaż łatwiej swoje błędy zwalić na szkołę.
Odpowiedz
aro2x1
2015-05-24 11:51:47
1 0
Chyba że chodzi o tę część wypowiedzi dyrektora kuratorium: 'Trzeba jednak pamiętać, by każdy pokaz czy pogadanka były dostosowane do wieku, stopnia rozwoju intelektualnego oraz, co bardzo ważne, emocjonalnego, uczniów.' Po prostu rodzic nie dorósł emocjonalnie do posiadania dzieci.
Odpowiedz
ema6
2015-05-24 12:28:46
0 1
Kościół, szkoła, strzelnica - Grzegorz Braun.

Popieram w 100%. Niech się dzieci oswajają z bronią. Nigdy nie wiadomo kiedy ta wiedza będzie przydatna.

Kacapy u bram, mniejszości już na naszym podwórku.
Odpowiedz
mgr2015
2015-05-24 13:40:52
2 0
Szkoła jest już w takim rozpadzie , że byle cieć bez wykształcenia może wejść do szkoły (na tym jeszcze zarobić) i udawać historyka- bo sam ma fioła na tym punkcie. Dziś takich samouków domowych ='historyków', 'obłędnych rycerzy' mamy pełno no ale jak nauczycielom się nie chce zachęcić do nauki to trudno - ryzykujmy!
I nie dziwmy się potem , że każdy będzie nosił broń- no bo jak ktoś wyżej wspomniał cyt: 'Od zarania ludzkości broń towarzyszyła ludziom czy to do polowań czy też obrony i tak pozostanie i nikt tego nie zmieni'. - (Średniowiecze).
Odpowiedz
antymon
2015-05-24 15:20:07
0 2
Mgr2015 oraz zatroskany Rodzicu, idąc Waszym tokiem myślenia wyeliminujmy z życia Dzieci codzienne wiadomości, portale informacyjne, kanały tematyczne, bajki, zabawy z kolegami w wojnę, gry komputerowe, gazety, komiksy, książki z biblioteki-lektury, bo tam jest BROŃ!

Nie uchronisz Dziecka przed zjawiskiem wojny, broni, przemocy, zbrodni, agresji-pozostaje tylko wprowadzić Dziecko w ten świat MĄDRZE!

Współczuję nauczycielom z tych szkół,szkoły, takiego Rodzica.
Proponuję odciąć w domu prąd, zamknąć się na 4 spusty w piwnicy i tak przeżyć swoje życie, bezpiecznie i bez otaczającego Was świata.
Odpowiedz
anilec
2015-05-24 15:37:18
0 0
Ojciec do dorastającego syna:
- musimy poważnie porozmawiać o sexie
- syn pyta, tatuś co chciałbyś wiedzieć?

Ten kawał, przypomina mi niezadowolonego rodzica.
Odpowiedz
mjm
2015-05-24 18:39:16
0 2
Zaskakuje tempo reakcji rodzica.
Pokaz odbył się w grudniu, reakcja w maju ( po 6 miesiącach).
Ponadto zdjęcie ściągnięto ze strony szkoły i obcięto twarze uczestników.
Ciekawe co rodzić chciał tym osiągnąć.
Żałosne.
Odpowiedz
varx111
2015-05-24 20:04:02
1 1
dzieci według mnie nie powinny oglądać broni
Odpowiedz
dodaj komentarz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Rewolwery, pistolety i karabiny... w rękach dzieci"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Najnowsze artykuły
Najpopularniejsze artykuły
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]