7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Sądeccy żeglarze nad morzem będą w połowie sierpnia

Opublikowano 29.07.2016 15:21:05 Zaktualizowano 04.09.2018 18:41:55

Przetrwali ostatnie burze, śpią na plaży. Trwa wyprawa dwóch sądeczan - Macieja i Zbigniewa Zawady do Gdańska.

O tym, że dwóch sądeczan wyprawiło się do Gdańska pontonem, pisaliśmy:

http://sacz.in/wydarzenia/ludzie;3-tygodnie-na-wodzie-sadeczanie-plyna-do-gdanska-na-pontonie,31822.html

Nie są pierwsi w ogóle, bo do Gdańska wyprawiali się już sądeccy śmiałkowie na łódkach i żaglówkach nawet przed wojną. Jako pierwsi płyną jednak pontonem.

- W tym momencie są już za Puławami, więc dość daleko - opowiada kierownik lądowy wyprawy Łukasz Połomski. - Zmierzyli się z ostatnimi dość mocnymi burzami, przez co stracili trochę kilometrów. Płyną dziką Wisłą, słonko im przygrzewa. Noce spędzają najczęściej na rzece. Śpią na plaży a także na rzece, która często przedziela się na dwie części – tworzy się wtedy pas lądu, na którym można spędzić noc - mówi Połomski.

W czwartek przepłynęli blisko 50 km, najwięcej w trakcie ich podróży. - W zasadzie to trochę nadłożyli, bo w środę zrobili 20 km, więc to się wyrównuje. Ludzie są dla nich życzliwi, chłopaki nie mają problemu np. z naładowaniem telefonu. Płynie im się dobrze. Generalnie wszystko jest w porządku. Ponton się spisuje a to jest najważniejsze. Za Sandomierzem Maciek i Zbyszek poczuli jeszcze większą motywację do dalszej drogi. Skoro są już tak daleko, to szkoda by było to zmarnować.

A to wieści z „dziennika pokładowego” (jeśli tak można nazwać relacje, jakie przekazują Maciek i Zbyszek) z czwartku:

- Jest nieźle. Udaje się nam zrobić ponad 50 km. Dzień pozbawiony nudy i monotonii wiosłowania dzięki dotarciu przed godz. 12 do Kazimierza Dolnego, który wita nas zapachem smażonej ryby i mnóstwem turystów. Samo miasteczko bardzo ładne, ale też jedyne w swoim rodzaju, bo łatwiej znaleźć tu galerię sztuki niż zwykły sklep spożywczy. Pozdrawiamy z tego miejsca pana Krzysztofa, znanego podróżnika :-) Z Kazimierza udajemy się w kierunku Puław - w końcu jakieś większe miasto na trasie. Nie zatrzymujemy się tam jednak na długo, szybki obiad i płyniemy dalej. Trasę kończymy gdzieś między Puławami a Dęblinem, tym razem na ogromnej wyspie która przecina Wisłę na dwa nurty. Udało się dziś uniknąć burz, które goniły nas od popołudnia. Dzień na duży plus – napisał Maciej.

Podróż można na bieżąco śledzić na stronie Adventure Volwes na Facebooku: https://www.facebook.com/AdventureWolves/?fref=ts

Fot. Strona Adventure Volwes na Facebooku.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Sądeccy żeglarze nad morzem będą w połowie sierpnia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]