8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Sejm uchwalił zmiany w oświacie - gimnazja do likwidacji

Opublikowano 15.12.2016 13:41:10 Zaktualizowano 04.09.2018 17:43:17 top

Posłowie podczas 32. posiedzenia Sejmu RP uchwalili ustawy wprowadzające zmiany w prawie oświatowym.

Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe i ustawą Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe zmieni się docelowa struktura szkół, nastąpi stopniowe wygaszanie gimnazjów, wydłużona zostanie także nauka w liceach ogólnokształcących i technikach. Zmiany dotyczyć będą również kształcenia zawodowego oraz organizacji i funkcjonowania szkół oraz placówek oświatowych.

Wśród poprawek zgłoszonych przez posłów i przyjętych w głosowaniu znalazła się m.in. ta dotyczącą możliwości przeniesienia uczniów z jednej szkoły podstawowej do drugiej jeśli w wyniku zmiany sieci szkół zmienią się obwody dotychczasowych szkół. Posłowie przyjęli wniosek mniejszości w zakresie definicji niepełnosprawności sprzężonych i wprowadzeniem rozróżnienia między Zespołem Aspergera i autyzmem.

Reforma edukacji ma charakter ewolucyjny. Zmiany zaczną się w roku szkolnym 2017/2018, a zakończą w roku szkolnym 2022/2023. Z kolei zmiany w liceach ogólnokształcących i technikach zapoczątkowane mają być od roku szkolnego 2019/2020, a zakończą się w roku szkolnym 2023/2024.

Nowy system, oprócz 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum, obejmowałby też: 5-letnie technikum, 3-letnią branżową szkołę I stopnia, 3-letnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy, 2-letnią branżową szkołę II stopnia oraz szkołę policealną.

Branżowa szkoła I stopnia ma umożliwić otrzymanie dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe i uzyskanie wykształcenia zasadniczego branżowego. Jej absolwenci byliby przygotowani zarówno do podjęcia pracy, jak i do kontynuowania kształcenia w branżowej szkole II stopnia.

Zgodnie z przyjętymi ustawami, uczniowie kończący klasę VI szkoły podstawowej w roku szkolnym 2017/2018 będą podlegać promocji do klasy VII. Tym samym rozpocznie się wygaszanie gimnazjów – nie będzie już prowadzona rekrutacja do tych szkół. Wygaszanie gimnazjów może być realizowane m.in. przez przekształcenie ich w ośmioletnią szkołę podstawową lub włączenie do takiej placówki. Projekt przewiduje też płynne przechodzenie nauczycieli ze szkół starego systemu do szkół nowego systemu – bez konieczności rozwiązywania i ponownego zawierania umów o pracę.

Przekształcanie szkół pociągnie za sobą potrzebę stworzenia przez samorządy nowej sieci szkół. Termin podjęcia uchwał w tej sprawie będą miały one do 31 marca 2017 r. Przygotowane sieci zaopiniowane zostaną następnie przez kuratorów, a ich opinia będzie dla samorządów wiążąca.

Za przyjęciem ustawy Prawo oświatowe głosowało 230 posłów, 199 było przeciw, wstrzymało się 5 posłów. Z kolei za przyjęciem ustawy Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe głosowało 229 posłów, 199 było przeciw, wstrzymało się 5 posłów.

***
Tym samym w trudniej sytuacji znajdą się dwie szkoły na Limanowszczyźnie: Gimnazjum im. Michała Sędziwoja w Łukowicy oraz Gimnazjum Samorządowe im. Króla Kazimierza Wielkiego w Tymbarku, których kadra teraz boi się o swoje losy.

(Fot. Rafał Zambrzycki)

Komentarze (31)

1234567
2016-12-15 14:05:59
13 9
Nareszcie!!!!!!!!!!! Pierwsza jaskółka normalności w polskiej szkole, chociaż jak mówi przysłowie, ona wiosny nie czyni, ale przynajmniej zapowiada powrót do normalności .
Odpowiedz
colo
2016-12-15 14:20:22
10 16
Likwidacja gimnazjów to jeden z najgłupszych pomysłów PISu no ale na głupotę nie ma rady i dzieci w podstawówkach będą teraz się uczyć wierszyków pt. 'Oda do Jarosława Kaczyńskiego' i 'Krew na białych rękawiczkach Tuska'.
Odpowiedz
Alana
2016-12-15 15:24:59
5 11
Jedna z gazet fajnie opisuje co uczeń będzie wiedział po reformie: 'Przyroda: Uczeń rozumie że najszlachetniejszym grzybem jest Rydzyk. Wychowanie do życia w rodzinie: Uczeń potrafi wymienić podstawowe obowiązki kobiety w kuchni. Informatyka: Uczeń nie potrafi wydrukować orzeczenia TK. Geografia: Uczeń potrafi wskazać autostrady służąc interesom obcych państwa. Fizyka: Uczeń rozumie zjawisko tęczy i potrafi ją podpalic. Historia:Uczeń nie wiem kto to jest Lech Wałęsa. ' To żart, ale niestety może być w nim dużo prawdy porażka dla naszych dzieci.
Odpowiedz
zabawny
2016-12-15 15:46:33
3 3
'Tym samym w trudniej sytuacji znajdą się dwie szkoły na Limanowszczyźnie: Gimnazjum im. Michała Sędziwoja w Łukowicy oraz Gimnazjum Samorządowe im. Króla Kazimierza Wielkiego w Tymbarku, których kadra teraz boi się o swoje losy.'

Co te dwie szkoły zrobiły ?, że inne nie będą w trudniejszej sytuacji i kadra nie boi się zwolnienia. Jak będzie nadmiar nauczycieli, to będą pracować MNIEJ GODZIN W TYGODNIU I BĘDZIE IM LŻEJ. :)
Odpowiedz
zabawny
2016-12-15 15:49:46
2 5
Przegwizdane będą mieć nauczyciele jak wejdzie przepis, że nie mogą zadawać zadań domowych i sami będą musieli uczyć uczniów - TAK! jest w wielu zachodnich krajach. :)
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 16:24:24
4 3
Potwierdzam ostatni komentarz @zabawnego. W zachodnich szkołach nauczyciele prowadza bardzo wiele zadań w szkole razem z uczniami. Tam nowy materiał realizuje się w szkołach w połączeniu z dyskusją i pracami w grupie z nauczycielem. Programy nauczania oparte sa na ZROZUMIENIU nowego materaiłu poprzez aktywną prace w szkołach. W ten sposób także uczy sie pracy w GRUPIE oraz wspólnego rozwiazywania problemów, mobilzuje sie do różnego punktu widzenia tej samej sprawy. Ogólnie stosuje się ten system na różnych poziomach szkół. Teoria w powiążaniu z praktyką ma sens, a nauczyciele musza być bardziej zaangażowani w prace z uczniami.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 16:29:14
5 8
Podoba mi sie bardzo te nowe rozwiązanie szkół o profile zawodowym , I oraz II stopnia. Nowatorskim rozwiązaniem tutaj będzie wiedza i praktyka o tematyce prowadzenia przyszłych , własnych firm. Czas wreście zapełnić rynek fachowcami , kadrą zawodową i inżynieryjną na każdym szczeblu. Niestety mieliśmy wcześniej do czynienia z 'nadprodukcją' magistrów , którzy i tak nie pracowali zgodnie ze swoim wykształceniem.
Odpowiedz
DRKidler
2016-12-15 16:30:14
6 9
Niszczą. Nie tylko edukację. Polskę i polaków też.
Odpowiedz
Alana
2016-12-15 16:30:29
3 9
Zabawny w zachodnich krajach Europy tak jest, ale nasz rząd nie wzoruje się na zachodzie tylko na podstawie programowej z przed 50 lat toć wtedy swój geniusz w szkole zaczęli objawiać blizniacy.
Odpowiedz
111ksiadz
2016-12-15 16:40:15
0 7
I tu pierwszy raz po części zgadzam się z Panią @hayes.Też chodziłem do ośmioklasówki i technikum(ale to było dawno w PRL-u) i nie było tak źle.Jedna różnica(bo PIS wprowadza PRL-2)na religie chodziłem do kościoła i o dziwo wszyscy chodzili-przepraszam,syn sekretarza nie.
Odpowiedz
Afirmacja
2016-12-15 17:01:45
1 4
Powrót do 8 letnich podstawówek mnie nie przekonuje. Zmiana szkół zawodowych na szkoły branżowe to kontynuacja poprzedników. Chodzi o zmianę nazwy, 'chodzenie do zawodówki' było raczej obciachem. Taki zabieg PR-owy . Jak będzie faktycznie lepsza współpraca pomiędzy biznesem a szkołami to efekty będą. Mi osobiście przeszkadza jak szkoły dopasowują trendy do nauczycieli a nie do potrzeb rynku pracy a powinno być odwrotnie.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 17:37:31
5 2
Tak z reką na sercu , powiedzcie mi kto z Was czytał, widział nowe programy oświatowe? Nie wiem jak Wy , ale ja mialam bardzo dobrych nauczycieli(no zdecydowana większość z nich). Oni zachecali nas do korzystania z dodatkowych podręczników książek. Pamiętam jaka byłam szczęśliwa , gdy mojemu ojcu udało się wypożyczyć dla mnie książkę 'biologia' autorstwa Claude de Ville. Krzystałam czesto z dodatkowych książek. Moim zdaniem w procesie nauczania najważniejszy jest poziom KADRY NAUCZYCIELSKIEJ,
Przecież istnieje dowolność dobierania sobie sposobu nauczania, wprowadzanie elementu dyskusji i wdrażanie technik mobilizujących do samodzielnego myślenia, analizowania itp. Tutaj duże pole do działania leży po stronie nauczycieli.
Odpowiedz
111ksiadz
2016-12-15 18:10:29
6 2
Nie podoba mnie się natomiast to że w jednym budynku(a tak w większości będzie)będą pierwszaki-młodsi i ósmoklasiści-totalna demoralizacja! Przy obecnych prawach ucznia i rodzica,a żadnych prawach nauczyciela-nie widzę tego.
Odpowiedz
DRKidler
2016-12-15 18:58:28
4 5
Niech wrzucą jeszcze lektury obowiązkowe sprzed 20-30 lat - wszakże na takich Jarek się wychował
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 19:17:28
0 8
Dobry nauczyciel to nauczyciel z powołania. Jak w każdym zawodzie. Kiedyś nauczyciel miał autorytet. Stary dobry belfer. Pamiętam szkołę podstawową nr 1- nauczyciel matematyki- nawet nikt nie próbował Mu podskoczyć. Nie miał nigdy problemu z utrzymaniem dyscypliny. Mało kto potrafił uczyć matematyki jak On. Bez probelmu zdaliśmy egazminy do starego ogólniaka. Tam już bywało różnie. Wiele osób chodziło na korki, by dostać się na studia.
Wtedy jednak czasy były inne. Nie było gier komputerowych, internetu. Inaczej też się uczyliśmy. Żeby umieć coś wiecej trzeba było iść do biblioteki lub załatwiać książki- choćby kultowa biologia, o której wspomina Pani Grażyna. Wiedza zostawała w głowie, materiał był łatwiej zapamiętywany- wertowanie książek, robienie notatek. Za 3 błędy ortograficzne dostawało się dwóję i nikt nie słyszał o dysleksji. Teraz co drugie dziecko jest dyslektykiem, dysgrafikiem i ma dyskalkulię. I pewnie ją ma...... Mózg małego dziecka patrzącego w ekran smartfona, tabletu itd rozwija się inaczej. Dzieci zamiast mieć normalne dzieciństwo- poznawać świat przez dotyk poznają go z ekranu. Uczniowe w szkole nie korzystają już ze słowników, encyklopedii, bo wystarczy wpisać w google i ma się wszystko. Tyle, że nie czytamy wszystkiego - tak jak kiedyś korzystając z książek, a jedynie początek, trochę środek i sam koniec. Na takie wybiórcze czytanie może sobie pozwolić mózg dorosłego, wyedukowanego już człowieka, a nie dziecka. Potem się dziwimy, że spada poziom nauczania, że uczniowe nie myślą logicznie, że mają problemy z matematyką. Matematyki, logicznego myślenia powinny się dzieci uczyć już w przedszkolu i nie mówię tu o liczeniu, mówię o nauce logicznego myślenia.
Jak słyszę, że lepiej żeby nie było zadań domowych, bo uczniowie powinni je rozwiązywać z nauczycielem to pytam się kiedy to dziecko ma się nauczyć samodzielności i odpowiedzialności, ponoszenia konsekwencji? Czy maturę i inne egzaminy też będzie pisało z nauczycielem? A kiedy ma dojrzeč na studia- dojrzeć do samodzielnej pracy?
I jeszcze jedno- kiedyś była współpraca nauczyciel- rodzic. Dzisiaj większość rodziców prezentuje postawę roszczeniową, zrzucając większość obowiązków wychowawczych na szkołę.
Mając powyższe na uwadze nie sądzę, aby zmiana w systemie oświaty przyniosła zmianę w edukacji naszych dzieci.
Odpowiedz
sole
2016-12-15 20:12:26
4 3
Nareszcie dobra zmiana...
Odpowiedz
Hiena
2016-12-15 20:44:34
2 5
Niektórzy z tytułem magistra minionej epoki piszą np,,nareście' A z ręką na sercu nowe podstawy programowe to żenada i świadectwo miałkości umysłowej ich twórców. Prowadzenie potyczek politycznych kosztem dzieci i młodzieży to dowód na idiotyzm decydentów. Za trzy lata zacznie się odkręcanie tego co dzieje się dziś, te decyzje to dowód na to,że obecny rząd nie ma kompletnie pomysłu na oświatę...
Odpowiedz
Afirmacja
2016-12-15 21:31:48
0 3
Czytam, że pan poseł Leśniak przez pomyłkę zagłosował przeciw nowej reformie. Czy to już reguła, że nasi posłowie potrafią wybijać się medialnie tylko przy śmiesznych sytuacjach?
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 21:36:09
1 4
Zmiana na siłę, która nic nie zmienia poza tym, że zmarnują kolejne miliony. Może niech zaczną od podstawowych rzeczy, chociażby przeciążonych na maksa plecaków, bo producenci podręczników kręcą na tym kasę, żeby wcisnąć jak najwięcej książek i podręczników, które potem trzeba nosić. Takie plecaki niszczą kręgosłupy najmłodszych dzieci, ale ci nieudacznicy nawet tego nie są w stanie załatwić, już nie mówiąc o poważniejszych sprawach.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 22:55:20
2 1
@Stefania1968 Zgadzam się całkowicie. z przedstawionymi przez Ciebie argumentami. Nie wiem jak teraz pracuje się w szkole z uczniami ale praca w grupach też jest dobra. Oczywiście ze względu na ograniczony czas (45 minut) nie jest to zawsze możliwe . Odrabianie zadań domowych jest jak najbardziej wskazane jako utrwalanie zdobytej wiedzy. Wydaje mi się jednak, że program nauczania jest zdecydowanie 'przeładowany'-przepraszam za kolokwializm. Tak bywało w czasach edukacji moich dzieci. Pamiętam , każdego dnia dzieci uczyły sie po szkole wiele godzin łącznie z sobotą i niedzielą. Praktycznie nie miały wiele wolnego czasu na inne zajęcia.
W nowym programie podoba mi się powrót do obowiązkowych lektur w szkołach. Czytanie wzbogaca co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Jeszcze jedno oprócz wiedzy teoretycznej powinno być więcej zajęć praktycznych to te wspomniane prace w grupach gdzie uczniowe mają zadane różne zadania i każda grupa przedstawia swoja wizje rozwiązania tego zagadnienia. Tutaj bowiem pojawia sie element różnorodności, tak zwanej 'burzy mózgów'.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 22:57:15
2 0
Zapomniałam o najważniejszym: podoba mi się poziom tej dyskusji. Każdy wnosi jakieś cenne uwagi. :)
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 23:01:52
1 0
@Hiena Słuszna uwaga, przepraszam za błąd.
Odpowiedz
P36
2016-12-15 23:08:40
1 2
prawda jest taka, jak już zauważyło tutaj kilka osób, że o poziomie edukacji decydują nauczyciele i rodzice a nie rząd dekretem... oba systemy są tak na prawdę równoważne, żaden nie jest lepszy bo tu i tu można kształcić na wysokim poziomie a wszelkie zmiany bardzo drogo kosztują oraz nie służą nauczycielom a przede wszystkim uczniom wprowadzając chaos i niepewność - po co więc cała ta 'reforma'?

- a no może wprowadza się ją tak bardzo 'na siłę' żeby uzasadnić i poniekąd ukryć przed opinią publiczną absurdalne zmiany programowe? teraz bez większych protestów wprowadzi się nową lepszą historię, większy nacisk położy się na przewodnią rolę kościoła, imperium ojca dyrektora i jedynej partii kładąc nacisk na 'prawdziwy patriotyzm' i 'czystą polskość'... smutne to wnioski ale tak to wygląda...
Odpowiedz
34607szczawa
2016-12-15 23:12:18
2 0
'Za trzy lata zacznie się odkręcanie tego co dzieje się dziś'

Hiena wróżbitą/wróżką jesteś?
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-15 23:58:19
3 0
Osobiście wątpię w te 'ideologiczne' zmiany programowe. Pamiętam jaką nagonkę zrobiono w sejmie oraz w niektórych mediach na temat rzekomego usunięcia z podręczników historii wzmianki o wkładzie Wałęsy w obalenie komunizmu.
Prawda jest bowiem taka , że w obecnych , nadal obowiązujących podręcznikach takiej wzmianki nie ma. Mówi się tam o wkładzie Solidarności i opozycjonistów.
Kwestie światopoglądowe nie są (po 1989 roku) i nie bedą nikomu narzucane poprzez programy oświatowe. Tutaj nadrzędną role przypisuje się rodzinie oraz dorastającemu dziecku w budowaniu swoich przekonań. Tak patrząc na to zupełnie bez emocji w czasach PRL-u nie pisano w podręcznikach historii o Katyniu, napaści ZSRR na Polskę w czasie II wojny światowej itp a pomimo tego wiedzielismy o tym z relacji naszych dziadków, rodzicow, znajomych.
Trudno mówić w dobie internetu i dostępu do różnych książek , publikacji, szerokiego wachlarza różnych, często konkurencyjnych mediów o sytuacji jednokierunkowego narzucania ideologii, systemu światopoglądowego. Jak już wspomniałam wychowanie, światopogląd to głównie rola rodziny.
Kwestia kosztów: osobiście uważam, że wiedza , edukacja to najlepsza iwestycja w życiu każdego czlowieka. Z tego właśnie powodu element oszczędzania nie jest wskazany. Według oficjalnych danych nie bedzie to kosztowny proces.Wątpię w to, że w programie nauczania będzie mowa o roli koscioła , tudzież ojca Rydzyka. Tak jak już wielu tutaj zauważyło wszystko w rękach kadry nauczycielskiej.
Odpowiedz
P36
2016-12-16 00:07:36
0 2
- ja te rzeczy już widzę... ale powszechnie wiadomo, że mamy 'inną optykę' :)
- inną rzeczą jest oszczędzać na edukacji i to jest złe a inną destabilizować i jeszcze za to słono płacić...

- 'pożyjemy - zobaczymy' ...odpowiedział karp na pytanie 'co robisz w święta?'
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-16 00:55:55
2 0
@P36 Mamy inną 'optykę' , tego nie da się ukryć. Nie mam jednak zamiaru z tego powodu się kłócić.
Spodobal mi się ten motyw z karpiem :)
I tak w przedświątecznej atmosferze wyszukalam więcej dowcipów z tej branży:
Cytuję:

1)'Wędkarz po długim szamotaniu się z rybą wyciąga na brzeg ogromnego karpia. Widzący to inny wędkarz, z zazdrością komentuje:
- Ma pan szczęście! Teraz upłynie co najmniej dziesięć lat , zanim uda się panu złowić taką dorodną rybę!
Po kilku minutach Wędkarz znów wyławia karpia, jeszcze większego, niż poprzednio i mówi:
- Jak ten czas szybko płynie! '
2) 'Karpiarz pyta chłopa:
- Czy to pański staw?
- Mój.
- A czy nie byłoby grzechem, gdybym tu złowił Karpia?
- Grzechem? Nie, raczej cudem! '

3 ')Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Nie uwierzysz, złowiłem wczoraj 5-kilogramowego karpia!
- A ja węgorza, który miał 4 metry!
- Niemożliwe!
- To prawda! - potwierdza żona - Józek go cały dzień rozciągał! '

4)'Przepis na karpia po żydowsku?? kupić karpia, sprzedać drożej...'

5)' Jak blondynka zabija karpia na wigilię? Topi go.'
6)'Dwaj wariaci wybrali się łódką na ryby. Po powrocie wariat pyta drugiego: - Czy zaznaczyłeś jakoś miejsce, w którym ryby dobrze brały?
- Tak. Narysowałem krzyżyk na burcie łodzi.
- Ty idioto, trzeba było zaznaczyć jakoś inaczej. A jak jutro weźmiemy inną łódź?'
7) Ryba śnięta to nie święta.
Odpowiedz
twardy3xx
2016-12-16 13:13:11
0 0
Czytam i rozumiem, że większość wypowiadających się przeciwko reformie to nauczyciele. Tak, dla nich to będzie kłopot ponieważ będą musieli zmienić wyuczony program nauczania i nadrobić braki. Argumenty o krzywdzie uczniów które wysuwają są tylko pozornymi argumentami . Tak naprawdę dbają o swój interes. Nie słyszałem by protestowali o dostępność sal i narzędzi by nie musieli 'pracować' w domach. Można by było wówczas przyjść na 8 godzin do szkoły i 'pracę' zostawiać w szkole. Może wówczas karta nauczyciela nie byłaby potrzebna? Pytanie tylko w czyim interesie by to było..... Mam znajomych nauczycieli i niestety nie część z nich nie wzbudza mego szacunku. Sami miedzy sobą powinni zadbać by w swej grupie zawodowej eliminować 'czarne owce'
Czy reforma przyniesie skutek? Czas pokaże. Z pewnością obecny system ma sporo wad i mam nadzieje, że moje dzieci skorzystają na reformie.
Odpowiedz
P36
2016-12-16 13:33:19
0 0
ja jestem krytykiem zmiany systemu i nie jestem nauczycielem, nie mam też nic wspólnego z nauczycielami biorąc pod uwagę koligacje rodzinne, towarzyskie itp

i nadal uważam, że diametralna zmiana systemu jest bez sensu bo w ramach obydwóch są takie same możliwości dobrego kształcenia młodzieży

(a co mają gimnazja lub ich brak do karty nauczyciela i Twojego @twardy braku szacunku dla nauczycieli? bo nie kumam... jak zlikwidujemy gimnazja to kiepscy nauczyciele staną się dobrymi nauczycielami?)
Odpowiedz
twardy3xx
2016-12-16 13:50:52
0 0
P36
Sam odpowiedziałeś na wątpliwości wobec mojego wpisu. Kiepscy nauczyciele nie staną się lepszymi - za to powinien odpowiadać system ocen pracy nauczyciela. Natomiast brak szacunku (zaznaczam, że tylko dla nielicznych których znam) i karta nauczyciela (żadna grupa zawodowa nie powinna być uprzywilejowana) - to powinno być przedmiotem dyskusji. Zmiana zwłaszcza szkół zawodowych jest zwykłą koniecznością wobec obecnego nauczania.
Odpowiedz
P36
2016-12-16 14:57:52
0 0
o jakości nauczania piszesz tak:
'za to powinien odpowiadać system ocen pracy nauczyciela'
- no to ja pytam po co zmieniać cały system nauczania wraz z likwidacją gimnazjów jak można poprawić system ocen pracy nauczyciela w ramach obecnego systemu - taniej i wygodniej..?

piszesz tak:
'Zmiana zwłaszcza szkół zawodowych jest zwykłą koniecznością wobec obecnego nauczania.'
- załóżmy, że masz rację (bo nie wiem dokładnie o co chodzi) ale tu też potrzeba wywalania całego systemu nauczania do góry nogami wraz z likwidacją gimnazjów czy wystarczą te potrzebne reformy 'zawodówek'?

kartę nauczyciela chyba też można zmienić albo zlikwidować bez likwidacji gimnazjów?

nie gniewaj się ale do tej pory nikt mi nie wytłumaczył logicznie zasadności zmiany całego systemu a te problemy, o których piszesz nie wymagają rewolucji dla uczniów i rodziców a jedynie zmian organizacyjnych dla nauczycieli... i to jest właśnie polityka - zrobić coś wielkiego, kosztownego i skomplikowanego a niekoniecznie potrzebnego czym będzie można się na siłę pochwalić... a przy okazji same nasuwają się podejrzenia o ukryte cele takiej rewolucji..
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Sejm uchwalił zmiany w oświacie - gimnazja do likwidacji"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]